czwartek, 30 września 2010

Wysłanie tekstów i złożenie indeksu w dziekanacie

Wstałem chyba po siódmej. Pojechałem na pocztę w rynku w celu wysłania mojego bloga do Wydawnictwa. Wysłałem dwa listy zapakowane w koperty formatu „A4”. Jedna ważyła 850 gramów ( ważyłem w domu na wadze do mąki). Druga ważyła 900 gramów. W każdej znajdował się wydruk zawierający sześć miesięcy mojego bloga. Pamiętam Pana w okularach, na poczcie, który kazała mi zapłacić dwanaście złotych i sześćdziesiąt groszy. Kazał przykleić na każdy list znaczki za sześć złotych i trzydzieści groszy ( jeden znaczek pięciozłotowy, jeden za złotówkę i jeden za trzydzieści groszy). Po przyklejeniu zostawiłem u niego oba listy.

Potem fotografowałem wystawę fotografii przedstawiających krasnoludki w rynku. Moim zdaniem ciekawie komponuje się ta wystawa z przestrzenią miejską. Ktoś inny może mieć inne zdanie. Wróciłem do domu. Napisałem tekst do profesora specjalisty od stawu skroniowo-żuchwowego (prośba o zrobienie nowej szyny odciążającej staw, bo stara mi pęka. Pytania: Którą metodą prostowałby moją wadę zgryzu? Czy może polecić dobrego ortodontę i ośrodek wykonujący osteotomię strzałkową żuchwy? Jakie są zmiany w moim stawie skroniowo-żuchwowym? Co tam się dzieje? Wydrukowałem sobie ten tekst i zapakowałem w koszulkę). Pojechałem do dziekanatu w budynku Wydziału Filologicznego. Czekałem w kolejce do dziekanatu. Jakaś niska szczupła blondynka na moje pytanie: „Czy też czekają do dziekanatu?”, odpowiedziała że „też czekają”. Wyszła pani z dziekanatu, która nie odpowiada za mój kierunek studiów i powiedziała, że pani Ola odpowiedzialna za mój kierunek już nikogo dzisiaj nie przyjmie, że pracuje dzisiaj pani Ola od godziny 7:30. Pytała: Czy ja chcę tylko zostawić indeks i kartę. Powiedziałem, że tak. Wzięła mój indeks i kartę. Pytała: co z niezaliczonymi przedmiotami? Powiedziałem, że obecnie zajmuje się prostowaniem wady zgryzu i nie będę ich teraz zaliczał. Poradziła, żebym pisał do dziekana pismo o przedłużenie semestru, albo o wpisanie na następny semestr. Ja powiedziałem, że rozumiem. Podziękowałem.

Tym sposobem zostawiłem indeks i kartę zaliczeniową na uczelni.

Wracając z Instytutu cholernie nędznie się czułem. Już jak rozmawiałem z Pania z dziekanatu nie czułem się dobrze z tym stawem

Moja refleksja psychologiczna. Czasem są ludzie, którzy zanadto przejmują się tym co mówią o nich inni. Boją się wyśmiania, albo wyszydzenia i nie robią tego na co mają ochotę. Starają się na siłę przypodobać innym. Lubią być chwaleni przez innych i robią wszystko, żeby zasłużyć na pochwałę drugiego człowieka. Robią wszystko po to, żeby inny mieli o nich dobre zdanie. Nie stawiają na realizację swoich marzeń i pragnień tylko chcą zadowolić otoczenie. Myślę, że taka postawa jest niekorzystna. Kiedyś miałem trochę podobny problem. Ludzie są różni. Nie każdy człowiek chce dobra drugiego człowieka. Są tacy, którzy chcą dla nas jak najlepiej (i takich dobrze jest wysłuchać), ale też są tacy, którzy chcą nas wykorzystywać i nic nie dają w zamian. Ludzie są różni. Dlatego ja zalecam kierować się głosem swego serca a nie chęcią przypodobania się, czy zadowolania swoją postawę innych. Inni mogę się mylić. Ludzie często gadają gupoty. Uważam, że źle jest kiedy rodzice zabierają dzieciom wolność podjęcia decyzji odnośni przyszłego zawodu. „Masz być adwokatem. W naszej rodzinie są sami adwokaci. Utrzymujemy się z tego od lat”. Dziecko jest wolne. Dziecko nie jest własnością rodziców. Dobrze jest pozwolić dzieciom iść za głosem swego serca w wyborze zawodu. To takie refleksje psychologiczne. Takie refleksjowate.





Pragnienie wolności

Jest

W

człowieku

Człowiek ograniczony

Tęskni do wolności



Dziękuję.



Marcin

Marcin (21:29)

środa, 29 września 2010

Dzisiaj było deszczowo.

Dzisiaj było deszczowo.Wstałem około godziny 7:00. Gimnastykowałem się. Odmawiałem dziesiątek różańca. Pojechałem rowerem do sklepu przy ulicy Bolesławieckiej. Sklep jest czynny od godziny 10:00. Był ten sam sprzedawca co ostatnio Sławomir ( pamiętam jego dane z faktury). Przez chwilę oglądałem ich certyfikaty. Patrzyłem na stary komputer, który stoi w sklepie. Sprzedawca zapytał: Czy na coś pan czeka? Powiedziałem, że chcę odebrać zamówiony przez Internet atrament. Czarny o numerze 338. Sprzedawca sprawdził i powiedział, że jest. Zapytał: Czy chcę fakturę, czy rachunek? Powiedziałem, że chcę fakturę. Nie pytał o dane do faktury ( widocznie skorzystał z danych w komputerze). Kazał zapłacić 70 złotych. Zapłaciłem. Wypisał mi fakturę. Przeczytałem fakturę. Powiedziałem „dziękuję”, zapakowałem fakturę do portfela, atrament do plecaka i poszedłem.

Byłem na poczcie w rynku. Pamiętam kobietę w okienku. Poprosiłem dwie koperty „A4”. Kobieta kazała mi poczekać. Kazała mi zapłacić 90 groszy. Dała mi dwie koperty. Podziękowałem. Zgiąłem koperty, zapakowałem do worka foliowego i do plecaka. Widziałem wystawę fotografii koło Pręgierza. Robiłem zdjęcie wystawy fotografii w rynku. Podczas robienia zdjęcia podszedł do mnie niebieskooki mężczyzna w kapturze. Mówił, żebym go poratował pieniędzmi. Zrobiłem zdjęcie. Spojrzałem na niego. Mówił, że jest głodny i że trzy dni nie spał. Ja powiedziałem, że nie mogę mu dać pieniędzy ( akurat nie miałem pieniędzy przy sobie, bo wszystko wydałem). Powiedział, że nie muszę mu dawać pieniędzy, mogę z nim pójść i kupić mu coś do jedzenia. Powiedziałem, że rozumiem i odszedłem od niego. On powiedział za mną: Ty jesteś jakiś pierdolnięty. Pomyślałem, że jeśli tak będzie mówił do ludzi, to nikt mu nie da pieniędzy. Ja często pamiętam z kim rozmawiam i pamiętam co ktoś do mnie mówił ostatnim razem.

Byłem przed dziekanatem w budynku Wydziału Filologicznego. Chciałem złożyć kartę zaliczeniową w dziekanacie. Pytałem dziewczyn, które tam stały: Kto jest ostatni do pani po prawej stronie?. Jedna z nich powiedziała, że jest tylko jedna pani. Ja zapytałem: Którą pani jest? A ona, że ta po lewej stronie. Zaglądnałem do dziekanatu i przekonałem się, że nie ma pani odpowiedzialnej za kierunek Filologia Polska w dziekanacie. Pojechałem rowerem do domu. Wysłałem tekst mojego bloga do szesnastu wydawnictw z pytaniem: czy nie są zainteresowani tym tekstem? Pomyślałem, że zawsze można spróbować. Kilka osób mi mówiło, że podobają im się moje wiersze. A jedna osoba mi mówiła, że podoba jej się mój blog ( mój promotor pracy magisterskiej). Postanowiłem więc wysłać bloga z wierszami do wydawnictw. Może ktoś się tym zainteresuje. Obecnie mija rok czasu odkąd zacząłem pisać bloga. Wydrukowałem bloga ( dowiedziałem się, że w mojej drukarce HP Deskjet 5740 istnieje możliwość dwustronnego drukowania [ trzeba przekładać kartki ręcznie] ). Raczej nędznie się czuję. Dziękuję.



Marcin

wtorek, 28 września 2010

Biznes

Wczoraj zrobiłem zdjęcie lewej górnej szóstki ( przy placu Solidarności), bo mnie boli przy kontakcie z zimnym i ciepłym. Dzisiaj kupiłem ryzę papieru do drukarek. Pięćset sztuk za czternaście złotych. Zamówiłem atrament do mojej drukarki HP 5740 za około 70 złotych. Byłem dzisiaj odebrać atrament, ale jeszcze nie było. Pan w sklepie mówił, że lada chwila dostaną ten atrament. Pomyślałem, że lepiej jest zainwestować we własny atrament do drukarki i papier, niż płacić za drukowanie w punktach ksero w mieście. Na papier mam wystawioną fakturę Vat. Szukam dobrego stomatologa, który dokończy leczenie moich zębów, przed leczeniem ortodontycznym. Na dworze pada deszcz.

Zaczyna się semestr na uczelniach. Ja nie mam zajęć. Zawsze miałem jakieś zajęcia. Teraz nie mam żadnych zajęć. Muszę się uczyć przedmiotów zaległych. Może znajdę sobie jakiś wykład, który będzie mnie interesował i będę na niego chodził. Na obiad zrobiłem dzisiaj naleśniki. Zauważyłem, że nie trzeba koniecznie robić dużych naleśników. ( Dotychczas robiłem jeden naleśnik na całą dużą patelnię). Można robić kilka naleśników małych za jednym razem. Małe naleśniki lepiej się przewracają. Istnieje trudność w przewracaniu naleśników o dużych rozmiarach. Łatwo przewraca się mniejsze naleśniki.

Ciężko jeździ się rowerem w taką pogodę, ale da się jeździć. W październiku będę kończył leczenie zębów, usuwał ósemki, może pojadę na konsultacje do profesora Barona od stawu skroniowo-żuchwowego. Muszę poprosić o wykonanie nowej szyny odciążającej staw. Szukać pracy. Myślę trochę o otworzeniu własnego biznesu. Nie znam się na biznesie, ale widzę, że chyba lepiej jest prowadzić własną działalność, niż u kogoś pracować. No chyba, że się dostanie atrakcyjną pracę, która się zgadza z naszymi zainteresowaniami. Chce być człowiekiem niezależnym finansowo.

Spotkałem ludzi, którzy założyli własny biznes, zbankrutowali i popadli w długi. Zawsze trzeba wszystko dobrze przemyśleć, ale z drugiej strony warto być człowiekiem odważnym. Dziękuję.



Marcin

sobota, 25 września 2010

Tak naprawdę nic nie wiem.

Czego pragną kobiety? Ale tak naprawdę. Ja studiowałem z kobietami. Przez pięć lat byłem studentem kierunku Filologia Polska. Większość studentów na tym kierunku, to dziewczyny. Przez pięć lat słuchałem na zajęciach, tego co mówią kobiety.

Dzisiaj wstałem około godziny ósmej rano. Byłem rowerem w miejscowości Samotwór. Robiłem ćwiczenia szerokiego wymawiania samogłosek. Raczej nędznie się czuję z tym stawem skroniowo-żuchwowym. Była dobra pogoda. Muszę skończyć leczenie zębów ( mam jeszcze trochę do leczenia). Usunąć ósemki. Kupić nową szynę odciążającą staw. Zdecydować jaką metodą chcę prostować zęby. Zacząć leczenie ortdontyczne ( wcześniej muszę znaleźć pieniądze na to leczenie). Jakie są moje cele? 1) Chciałbym wyprostować zęby, żeby się dobrze czuć i być w pełni sprawnym. Nie wiem czy da się całkowicie wyleczyć problem ze stawem skroniowo-żuchwowym. Nie mam jeszcze pieniędzy na prostowanie ( żeby je zarobić będę musiał pracować) 2) Skończyć studia. Żeby skończyć studia muszę zdać jeszcze kilka egzmianów ( sześć przedmiotów). Żeby zdać kilka egzaminów, muszę przeczytać kilka książek. U mnie jest problem z czytaniem. Mam wolne tempo czytania ze względu na problem ze stawem skroniowo-żuchwowym ( to naprawdę bardzo przeszkadza). Chcę szybko skończyć studia, ale mam wolne tempo czytania lektur. Nie uda mi się szybko skończyć studiów. Można też zadać sobie pytanie: Czy człowiek koniecznie musi kończyć studia? Według mnie zdrowie jest ważniejsze niż studia, ale chce skończyć studia. Mi się naprawdę ciężko studiowało ze względu na problem ze stawem skroniowo-żuchwowym i wadą zgryzu. Ja nie wiedziałem dlaczego mi się tak ciężko studiuje dopóki się nie dowiedziałem, że mam problem ze stawem. Robiłem wiele rzeczy na siłę, bo koniecznie chciałem skończyć studia. Zdawałem egzaminy, ale z tym stawem ciężko mi się uczyło. Wiele ludzi mnie oglądało, ale nikt nie zwrócił mi uwagi, że ja mam problem ze stawem. Ludzie, jak komuś się ciężko mówi ( na przykład na egzaminie) nie łaczą tego z jakimś technicznym problemem ( na przykład chory staw skroniowo-żuchwowy), tylko z jakimś deficytem intelektulanym i mają do tego prawo, bo nie każdy jest lekarzem specjalistą. Ale naprawdę tak jest. Studiowanie dwóch kierunków zajęło mi osiem lat. Udało mi się zaliczyć semestr dziesiąty na Filologii Polskiej i mam około trzech semestrów do końca Wydziału Mechanicznego Politechniki 3) Chce znaleźć pracę. Dobrze by było, gdyby praca była ciekawa, rozwijająca i dobrze płatna. Trochę już szukałem i widzę jak ciężko jest dostać dobrą pracę.4) Chcę znaleźć sobie dziewczynę, żeby spróbować być z dziewczyną. Ja nigdy nie byłem z dziewczyną a chciałbym spróbować, żeby nie żałować, że czegoś nie spróbowałem. 5) Chce mieć własne miejsce. Najlepiej własny dom.

Dodam, że tyle lat studiowałem w niezbyt dobrych warunkach do nauki. Często miałem awantury w domu. Nigdy nie miałem własnej przestrzeni, w której mógłbym się spokojnie zrelaksować a wiadomo, że człowiek do dobrego studiowania porzebuje dobrych warunków i spokoju. Nie stać mnie było na przeprowadzkę.

Co mi zostało po studiach filologicznych?( Studiach bardzo ciekawych. Nastawionych na myślenie o człowieku. Mimo problemów zdrowotnych poznałem tu wiele ciekawych osób) Katalog na twardym dysku komputera z notatkami ze wszystkich przeczytanych lektur. Trochę się tego nazbierało. Pliki z moimi recenzjami z książek. Wspomnienia ludzi, których poznałem.

Nie wiem co mogę powiedzieć, po tylu latach studiów i problemów zdrowotnych. Nie wiem, czy któryś z moich celów, o których tu napisałem uda się zrealizować. Tak naprawdę nic nie wiem. Chciałbym zobaczyć kiedyś Himalaje, Indie, Tybet. Wschód słońca nad Kilimandżaro. Zawsze najlepiej czułem się w podróży. Pamiętam tekst, który czytałem w ramach zajęć Style Krytyczne w Instytucie Filologii Polskiej ( u doktor Joanny). Tekst miał tytuł " Jadąc do Babadag". Autorem był Andrzej Stasiuk. Podróżnik Andrzej Stasiuk. Człowiek, który zjeździł całą Europę. Na początku książki jest dobry fragment, bardzo poetycki :

„Podróż jest po prostu stosunkowo zdrowym rodzajem narkotyku. Dusza rozpuszcza się w przestrzeni jak kropla w otchłani morza, a ja jestem zbyt tchórzliwy, żeby w to uwierzyć, zbyt stary, by pogodzić się ze stratą, i wierzę, że tylko poprzez widzialne można zaznać ukojenia, że tylko w ciele świata moje ciało odnajdzie schronienie. Chciałbym być pochowany, gdzie byłem i jeszcze będę” i jeszcze inny fragment z tej książki, który jakoś mi się podobał:

„Niewykluczone, że wszystko, co napisałem do tej pory, zaczęło się od tej fotografii. Jest Rok 1921 w niewielkim węgierskim miasteczku Albony, siedem kilometrów na zachód od Szolnok W poprzek ulicy idzie niewidomy skrzypek i gra. Prowadzi go kilkuletni bosy chłopak w kaszkiecie. Muzyk ma na nogach rozdeptane buty. […] Muzyk ma opuszczone powieki. Idzie i gra dla siebie i dla niewidomej przestrzeni, która go otacza. […]. Przestrzeń tego zdjęcia hipnotyzuje mnie i wszystkie moje podróże służą tylko temu, by w końcu odnaleźć ukryte przejście do jego wnętrza”.

Życie to jest rodzaj podróży. Można je przeżyć dobrze, albo źle. Można je wygrać, albo przegrać. Każdy z nas ma jakiś wpływ na swoje życie. Możemy starać się, żeby nasza podróż życia była ciekawa. Żeby niczego nie żałować.

Siedzę teraz przy komputerze i piszę te słowa. Jest godzina 23:45. Mam otwarte okno i słyszę muzykę (kurcze chyba discopolo) i krzyki młodych ludzi. Urządzili sobie imprezę. Mój ojciec siedzi przed telewizorem wkurzony. Dzwonił już klilka razy na policję, żeby uciszyć imprezowiczów. Nie poskutkowało.... a jednak policja przyjechała i wszystko ucichło o godzinie 23:55.

Dziękuję



Marcin

piątek, 24 września 2010

Trochę nauki

S 48-49

1) Jakie były poglądu Juliana Przybosia i Brzękowskiego z Awangardy Krakowskiej? Ważna jest całościowość wizji poetyckiej ( cokolwiek to znaczy). Dopuszczali asocjacjonizm. Istniały różnice w myśleniu Juliana Przybosia i Brzękowskiego.

2) Julian Przyboś: był ostrożny. Wolał mówić o tym co dałon się sprawdzić. Przez co jego teorie były mniej rozległe. Julian Przyboś napisał tekst pod tytułem „ Śruby”. Ważne dla niego było „międzysłowie”. „Poezja to jedność wizji, skondensowana w maksimum aluzji wyobrażeniowych i minimum słów ( dobrze jest stosować małą ilość słów). Julianowi Przybosiowi nie podobała się literalność poezji ( „zliteraryzowanie”) Tadeusza Peipera ( cokolwiek to znaczy. Literalny, czyli dosłowny, powiedziany wprost). „Pojęciowość”, niewyobrażalność” – jakie były dwie cechy Peiperowskiej metaforyki według Juliana Przybosia? Źle jest wykluczać obrazowość z poezji a Tadeusz Peiper wykluczał obrazowość z poezji. Język prozy w miarę upływu czasu coraz bardziej różni się od języka poezji według Juliana Przybosia.

3) Co można powiedzieć o Janie Brzękowskim? Napisał tekst pod tytułem „Poezja integralna”. Tekst ten zawiera interpretację wierszy awangardowych. Najważniejsze swoje artykuły publikował w gazecie literackiej o nazwie „Pion”. W roku 1928 wyjechał na stałe do Paryża. Poeci awangardowi, źle patrzyli na tajemniczość i niedomówienia w sztuce. Chętnie tłumaczyli sens własnej poezji. Jakie środki stylistyczne były ważne dla poety Jana Brzękowskiego? Elipsa. Ważny dla niego był metarealizm i pojęcie czasu. Myślał, że elipsa sprawia, że w poemacie nie ma elementów niepoetyckich.

4) Co to jest poezja całościowa? Taka, która składa się tylko z elementów poetyckich. Jaka jest różnica według Brzękowskiego między stylem poezji eliptycznym a stylem asocjacyjnym? Styl eliptyczny charakteryzuje w przeciwieństwie do stylu asocjacyjnego główną rolą świadomości.

5) Czy dla poety Jana Brzękowskiego ważne było pojęcie wyobraźni w poezji? Tak. On rozumiał wyobraźnie jako twór łączący dwa rodzaje wyobraźni: wyobraźnia o charakterze rzeczywistym ( zaczerpnięta z rzeczywistości, może chodzi o to, że wyobrażenia w tym rodzaju wyobraźni są podobne do świata rzeczywistego) i wyobraźnia poetycka. Metarealizm to wyobraźnia (poezja) łącząca elementy rzeczywiste i poetyckie. On traktował poezję i wyobraźnie prawie jak synonimy.

6) Brzękowski fascynował się pojęciem czasoprzestrzeni ( „Teoria Względności” Alberta Einstein’a). Uważał, że dobrze jest gdy poezja wyraża upływ czasu. Myślenie metaforyczne chciał zastąpić myśleniem w czasie. Myślenie Brzękowskiego nie było podobne do myślenia pierwotnej awangardy.

7) Julian Przyboś zgadzał się z myśleniem pierwotnej awangardy a Jan Brzękowski myślał inaczej niż pierwotna awangarda. Dla Jana Brzękowskiego ważny był rozwój poezji. Jako tradycje literacką Jan Brzękowski wybierał romantyzm. Łączył pojęcia czasu i snu z poezją.

s50-51

8) Czechowicz napisał tekst „ Deklaracja praw artysty”. Postulował tematykę społeczną w sztuce. Pisał mało tekstów. Źle patrzył na grupę o nazwie Skamander. Źle patrzył na Awangardę Krakowską. Źle oceniał postęp w sztuce. Dobra jest metafizyczność w poezji, symbole i aluzje. Zła jest poezja o charakterze reportażu i poezja realistyczna. Poezja ma być suwerenna i bez elementów nowoczesnej techniki.

Jakie były cechy poezji Czernika? Autentyzm. Nie zajmował się tak jak członkowie grupy „Przedmieście” życiem proletariatu, tylko przeżyciami wewnętrznymi artysty. Wydawał gazetę pod tytułem „Okolice Poetów”( miesięcznik). Ważne jest autentyczne, realistyczne przeżycie poety. Zła jest sztuczność w poezji. Poeta nie może pisać o burzy jeśli nie widział morza – etos dobrego poety według Czernika. [Czyli ja mogę pisać o morzu, bo widziałem].

[przygotowane na podstawie Jerzego Kwiatkowskiego" Dwudziestolecia Międzywojennego"]



Byłem dzisiaj u mojego promotora pracy magisterskiej. Odebrałem fragment mojej pracy magisterskiej. Promotor powiedział, że jest dobry. Nędznie się czuję ze stawem skroniowo-żuchwowym. Czekam na zrobienie nowej szyny ( na początku października). Mam takie klikanie w stawie i coś mi w nim przeszkadza.

Jest dobra pogoda. Może jutro pojadę rowerem na górę Ślężę.

Dziękuję



Marcin

czwartek, 23 września 2010

Wypożyczalnia Główna Akademii Medycznej we Wrocławiu

Dzisiejsza porcja Jerzego Kwiatkowkiego "Dwudziestolecia Międzywojennego":



s42:

1) Czym była grupa Żagary? Teodor Bujnicki, Henryk Dębiński. Uważali, że odróżniają się od wcześniejszych twórców. Mieli takie poczucie inności. Wydawali miesięcznik literacki pod tytułem „Żagary”. Dla grupy Żagary teksty programowe pisali: Czesław Miłosz, Maśliński, Zagórski, Jędrychowski. Mieli oni dwie swoje gazety: „Piony” i „Żagary”. Ich tekst programowe były dobre pod względem literackim, wszyscy czterej byli dobrymi publicystami. Uważali, ze literatura powinna być zaangażowana w tematykę społeczną i polityczną i wychowywać przyszłe pokolenia dobrych Polaków. W przeciwieństwie do Kwadrygatów, mieli konkretne pomysły naprawy Państwa Polskiego w kryzysie. Ważny dla nich był kult faktu, sugestywność wypowiedzi, prozaizacja literatury. Lubili reportaże.

2) Czym była grupa Przedmieście? Krahelska, Morcinek, Kornacki, Górska Zofia Naukowska. Kto tam należał? Dla członków Przedmieścia ważny był postulat kultu faktu. Był to ich główny postulat. W roku 1926 Zofia Naukowska opublikowała w „Wiadomościach Literackich” artykuł pod tytułem „ Pisana rzeczywistość” w którym mówiła o tym, że pisarze francuscy odchodzą od literatury fikcjonalnej w stronę literatury faktu. Chcą mówić o zdarzeniach, które naprawdę miały miejsce. Do „Przedmieścia” należeli nie poeci, tylko prozaicy ( co było wyjątkiem wśród innych grup literackich tego okresu). Mówili o życiu zwykłych ludzi. Byli trochę instytucją naukową. Współpracowali z Ligą Obrony Praw Człowieka i Obywatela. Działali w latach 1933-37. Literatura ma być narzędziem naukowym do badania rzeczywistości społecznej. Literatura ma mówić o życiu warstw ubogich. O bezrobotnych. Istniała analogia myślenia grupy Przedmieście i naturalizmu Emila Zoli, francuskiego populizmu, grupy Lef i Nowy Lef z tym że Przedmieście rezygnowało z pokazywania brutalności i brzydoty świata. Należy wymyślić nowe formy tworzenia: indywidualne i zbiorowe.

S 44: Zarówno Kwadryga, Żagary i Przedmieście stawiało życie nad sztuką, kolektyw nad indywidualizm, sympatyzowali z socjalizmem, ale byli politycznie suwerennie.

3) Jan Hempel był działaczem komunistycznym. Postulował zerwanie z tym co było dotychczas w literaturze i pisanie tekstów zgodne z myśleniem komunistycznym w wydaniu Związku Radzieckiego (chciał prowadzić na grunt polski kulturę proletariatu). Julian Tuwim źle patrzył na kulturę proletariacką. O zagadnieniu tym mówili w swoich tekstach Leon Kruczkowski i Władysław Broniewski. Z pisarzami komunistami były związane takie gazety jak „Lewar”, „ Kultura Robotnicza”, „Miesięcznik literacki”, „Sygnały”.

S.46

4) Która z grup literackich nie przeżyła zwrotu ku literaturze zaangażowanej? Awangarda Krakowska. Pod koniec działalności tej grupy Tadeusz Peiper przestał być głównym twórcą programów a stali się nimi Jalu Kurek, Brzękowski i Przyboś.

S.47

5) Po zakończeniu działalności „Zwrotnicy” awangardziści publikowali w „Linii”, paryskiej „L’art Contemporain” oraz polskiej„komunikaty grupa a.r”.

6) Po roku 1933 awangardziści publikowali tylko w gazetach innych grup literackich. Nie mieli własnego periodyku literackiego. Pod koniec działalności Awangardy Krakowskiej było odejść od myślenia Peipera. Dla Przybosia i Brzękowskiego ważna była wyobraźnia wizualna.



Daje wiersz, który napisałem:



Słowem namalować



Słowem namalować chcę tęsknotę

Do

ciała i głosu.



Czy potrafisz słowem malować

Zachwyt

Który jest w tobie

Gdy widzisz JĄ



Jeśli chcesz JĄ malować

Nie bój się



Chodzi o to, żebyś malował najlepiej jak umiesz



Piękno pozostanie zawsze pięknem

I niczym więcej



Szukam obecnie wkładu do drukarki atramentowej firmy HP o numerze 388. Dzisiaj byłem w sklepie o nazwie Tesco przy ulicy Długiej, ale tam wkładu nie dostałem. Wypożyczyłem sobie pierwszą książkę z Biblioteki Głównej Akademii Medycznej we Wrocławiu. "Wady kończyn dolnych. Postępowanie korekcyjne" Halina Malina. Dowiedziałem się gdzie znajduje się wypożyczalnia główna Biblioteki Akademii Medycznej we Wrocławiu ( ulica Parkowa 11). Od jakiegoś czasu czuję trochę bóle w kolanach przy chodzeniu. Pamiętam, że w dzieciństwie chodziłem na gimnastykę korekcyjną z powodu wady stóp o nazwie płaskostopie. Podejrzewam, że takie pobolewanie w kolanach może się wiązać z płaskostopiem, ale może być też inna przyczyna, na przykład problem z łąkotką, albo problemy zwyrodnieniowe. Nie znam się na tym. Jeśli problem pozostanie chce iść do ortopedy. Ostatnio codziennie rano wykonuję proste ćwiczenia usprawniające stopę ( kręcenie stopą, machanie stopą w rónych płaszczyznach). Chodzenie na palcach, na piętach, przenoszenie skarpet przy pomocy stopy, podawanie sobie skarpet ze stopy, do stopy. Takie typowe ćwiczenia przy płaskostopiu. Wiem, że istnieje coś takiego jak wkładki ortopedyczne stosowane przy płaskostopiu. Takie wkładki dobiera lekarz ortopeda. Zobaczę jaki będzie efekt ćwiczeń. Czekam na miesiąc październik. Wtedy wróci profesor od stawu skroniowo-żuchwowego i będę miał zrobioną nową szynę odciążającą staw. Stara jest popękana i mi wylatuje.

Bardzo dobrze patrzę na twórczość Piotra Rubika. Moim zdaniem ma bardzo ciekawe treściowo i muzycznie utwory. Dobrze się tego słucha. Dobiera bardzo ciekawych wokalistów. Pamiętam, że współpracowali z nim tacy artyści jak: Janusz Radek( bardzo lubie ten głos), Michał Gasz ( świetnie wykonywał "Mury" w Szansie Na Sukces ), Anna Maria Lubieniecka ( jeden z moich ulubionych głosów), pamiętam, że spiewał u niego ten facet z zespołu Leszcze, zapomniałem jak on się nazywał, Przemysław Branny, Olga Szomańska-Radwan, Zofia Nowakowska. Piosenki Piotra Rubika są radosne, przyjemnie się ich słucha. Optymistyczne. Pamiętam u niego kilka utworów poświęconych zmarłemu papieżowi Janowi Pawłowi II na przykład "Wieża modlitwy". Daje do posłuchania. "Nie bój się, nie wstydź sie mówić, że kochasz". http://www.youtube.com/watch?v=Pq8EMZxzhkU. Dziękuję.



Marcin

środa, 22 września 2010

Wyświetlacz LCD?

Co ja robię? Czytam tekst Jerzego Kwiatkowskiego pod tytułem "Dwudziestolecie Międzywojenne". Przegląd grup artystycznych epoki Dwudziestolecie Międzywojennego w Polsce. Przegląd grup artystycznych.



S 37:

1) Jakie były cechy człowieka, który pisał programy artystyczne dla grupy artystycznej o nazwie Awangarda Krakowska - Tadeusza Peipera? Wymyślił poemat rozkwitający, postulował utrudnianie odbioru w sztuce – mówienie nie wprost, cenił wartość wszystkich rodzajów sztuk, lubił sztuki oparte na nowoczesnej technice ( telewizja, radio), był pewny siebie a nie jakiś niepewny. Julian Przyboś zaczął swoją karierę artystyczną od krytyki Kasprowicza, Zegadłowicza i Wittlina, potem już tak nie krytykował.

S 38.

2) Na początku kariery artystycznej Juliana Przybosia istniało podobieństwo między twórczością Juliana Przybosia i Tadeusza Peipera. Peiper, Witkacy, Chwistek chcieli sztuki autotelicznej, sztuki mówiącej o tematyce współczesnej, sztuki zachowującej dystans do współczesności. Jan Nepomucen Miller chciał sztuki bez dystansu do współczesności.

S 39

3) Jan Nepomucen Miller: Kiedy zaczął tworzyć swoje teksty programowe? Po roku 1923, wtedy nie był już w żadnej grupie artystycznej i napisał „Zarazę w Grenadzie”. Wtedy wszyscy pisali teksty z własnymi programami. On nie tworzył własnego programu, tylko krytykował inne teksty i programy ( rola krytyka literackiego). Krytykował romantyzm za indywidualizm, wyznawał kult pracy i życia społecznego. Źle patrzył na tekst pod tytułem „Pan Tadeusz”. W roku 1926 zmniejsza się ilość powstających manifestów artystycznych, sztuka przestaje być autoteliczna, zaczyna być na nowo zaangażowana w życie społeczne ( pojawiają się problemy w życiu społecznym i politycznym: bezrobocie, kryzys rządów, kryzys ekonomiczny).

s40:

4) Czym była grupa „Kwadryga”? Grupa ta wydawała pismo pod tytułem „Kwadryga”. Programy tworzyli Bibrowski i Dobrowolski. Należał do nich Konstanty Ildefons Gałczyński. Głosili postulaty sprawiedliwości społecznej i poszanowania pracy. Trochę się kłócili między sobą. Mieli cechę o nazwie bojowość. Wpływali na nich Skamandryci.

5) Czym była grupa Żagary? Teodor Bujnicki, Henryk Dębiński. Uważali, że odróżniają się od wcześniejszych twórców. Mieli takie poczucie inności. Wydawali miesięcznik literacki pod tytułem „Żagary”.



Czy opłaca się kupować wyświetlacz LCD na portalu internetowym Allegro używany a nie jakiś nowy, w cenie 190 złotych plus koszt przesyłki? Czy się nie opłaca. Ja mam stary typ monitora. Myślę, że stary typ monitora źle wpływa na wzrok. Przecież to jest promieniowanie jakieś ( ten monitor promieniuje, emituje promieniowanie). Zatem dobrze jest kupić wyświetlacz LCD, który ma obraz lepszej jakości i mniej promieniuje. Komputer to obecnie moje główne narzędzie pracy. Tak to nazwijmy. Czy opłaca się zainwestować w używany wyświetlacz LCD? Może kupić nowy ( po angielsku "new")? Kolega mi dzisiaj mówił ( przy pomocy prześwietnego komunikatora gg), że nowe wyświetlacze LCD o przekątnej ekranu 22 cale, kosztują około 500 złotych.

Wniosek końcowy: mężczyzna potrzebuje kobiety i to jest bardzo ważne. Dziękuję.



Marcin

wtorek, 21 września 2010

Trochę nauki i myślenie o biznesie.

s32-33

1) W epoce Dwudziestolecia Międzywojennego wielu pisarzy mówiło w swych tekstach o przyszłych, krwawych rewolucjach i wojnach. Na tle tych zapowiedzi katastrofizm Stanisława Ignacego Witkiewicza jest myśleniem łagodnym.

2) W epoce Dwudziestolecia Międzywojennego istniały dwa okresy, w których intensywnie powstawały nowe programy artystyczne. Po pierwszym okresie, gdy manifesty tworzyli przedstawiciele Skamandra, Zdrojowcy, Ekspresjoniści i Futuryści był drugi okres powstawania tekstów programowych grup Ponowy i Czartaka. Nazwy obu grup pochodzą od nazw gazet związanych z tymi grupami: „Ponowa” (1921-1922); „Czartak”.

3) Postulaty grupy o nazwie Czartak to: ludowość, swojskość i antyurbanizm. Jan Nepomucen Miller w pierwszym numerze „Ponowy” pisał”, że: klasycyzm jest zły, Futuryści i Skamandryci są źli. Sztuka ma nie mówić o zagadnieniach narodowych, tylko ma się skupić na wartościach ogólnoludzkich. Postulował powrót do ludowości. Dobrze patrzył na twórczość poety Bolesława Leśmiana.

4) Stefan Kołaczkowski zgadzała się z myśleniem Jana Nepomucena Millera. Lubił teksty poety Jana Kasprowicza. Grupa Ponowy interesowała się mitologia słowiańską. Lubili malarzy Skoczylasa i Stryjewską.

5) Stefan Żeromski zgadzał się z myśleniem Jana Nepomucena Millera. Napisał tekst „Snobizm i postęp”, w którym źle patrzył na Futurystów. Jan Nepomucen Miller pisał wstęp do pierwszego numeru gazety „Czartak” Jego postulaty to: ludowość połączona z kultem pracy i uniwersalizm. Potem wycofał się z uczestniczenia w „Czartaku” z powodu regionalizmu beskidzkiego tej grupy. Zegadłowicz, krytykował życie w mieście a dobrze patrzył na życie na wsi. Uważał, że człowiek powinien mieć kontakt z przyrodą. Widział związek między życiem człowieka a przyrodą. Źle było według niego odrywać człowieka od przyrody. Zegadłowicz był dawniej Zdrojowcem. Według Zegadłowicza nie powinno się starać o dobrą formę dzieła. Duch sam wybiera sobie dobrą formę. Edward Kozikowski w 1928 roku zgadzał się z myśleniem artystów z grupy Czartaka a w roku 1929 ich krytykował (krytykował antyurbanizm – złe patrzenie na życie w mieście).

6) Awangarda Krakowska Peipera krytykowała postulatami „Czartaka” i „Ponowy”. Podczas Pierwszej Wojny Światowej Tadeusz Peiper był w Hiszpanii, gdzie zapoznał się z działalnością ruchów rewolucyjnych. Potem wrócił. Pisał w "Nowej Sztuce". Następnie krytykował futuryzm w wydaniu włoskim. Założył „Zwrotnicę”( 1922-23, 1926-27). Tu umieszczał teksty programowe Awangardy Krakowskiej. Innymi członkami grupy byli Julian Przyboś, Jalu Kurek, Brzękowski. Julian Przyboś też publikował teksty programowe w „Zwrotnicy”. Awangarda Krakowska głosiła postulat nowej sztuki ( zmiany dotychczasowego myślenia o sztuce).

s34-35:

Tadeusz Peiper był według Jerzego Kwiatkowskiego najwybitniejszym artystą piszącym manifesty w epoce Dwudziestolecia Międzywojennego. Pisał przekonująco. Miał dobry język wypowiedzi. Uważał, że odzyskanie niepodległości było unikalnym i ważnym wydarzeniem dla Polski. Mówił o postępie cywilizacyjnym po Pierwszej Wojnie Światowej. Peiper źle patrzył na kult wsi i natury, dobrze oceniał kult nowoczesnej cywilizacji i miasta. Nie lubił ludowości. Uważał, że zadaniem ludzi, którzy tworzą programy dla sztuki nie jest burzenie dawnych zasad ( tak ja Futuryści), ale budowanie czegoś nowego. Przeciwstawiał się myśleniu romantycznemu o sztuce ( ludowość, nadmierna uczuciowość, kult natchnienia). Zgadzał się z myśleniem pozytywistów. Lubił pracę. Dobrze patrzył na postęp techniczny. Był racjonalistą . Napisał „Tędy” (1930) i „Nowe usta” ( 1925). Poezja ma mówić o teraźniejszości, ma wysławiać postęp technologiczny i socjalizm. Peiper lubił socjalizm. Wprowadził koncepcję „poematu budowy”. Uważał, że istnienie związek między sztuką a sytuacją społeczną. Każda nowa idea w sztuce implikuje zmiany w myśleniu społecznym. Artysta poprzez nowatorską formę dzieła oddziałuje na społeczeństwo – tworzy nową przyszłość. Sztuka ma być związana z tematyką współczesną, ale jednocześnie ma szukać czegoś nowego. Uważał, że każda nowość w sztuce jest przez jakiś czas zrozumiała tylko dla wąskiej grupy. Z czasem staje się zrozumiała dla każdego. Peiper stworzył szczegółową poetykę normatywną. Najważniejsze w wierszu jest zdanie ( a nie pojedyncze słowa jak u futurystów). Ważna u niego była metafora.



Chcę skończyć studia polonistyczne więc trochę się uczę przedmiotu o nazwie Historia Literatury Polskiej ( Obecnie czytam Jerzego Kwiatkowskiego " Dwudziestolecie Międzywojenne"). Mam wolne tępo czytania. Chyba będę się uczył do tego dwa lata.

Trochę szukam dla siebie jakiegoś zajęcia zarobkowego. Próbuje zadać sobie pytanie. Czym ludzie się zajmują? Obecnie chyba popularny jest tak zwany e - biznas ( strony internetowe, sklepy internetowe, portale różnej maści). Można zadać sobie pytanie: w co bym zainwestował gdybym miał pieniądze?. Ja myślę, że gdybym miał pieniądze pewnie kupił bym sobie kawałek ziemi i dom pod Wrocławiem. Jak się ma dom, zawsze można wynajmować. Mając ziemię zawsze można prowadzić jakąś działalność ( sklep, jakiś warsztat, gabinet, salon, myjnie samochodową). Jest więcej miejsca niż w bloku na osiedlu. Patrzyłem jakie usługi są świadczone przez użytkowników znanego portalu handlowego allegro.pl. Ludzie tam handlują prawie wszystkim. Dobrą cechą sklepów internetowych jest to, że nie trzeba płacić za wynajem lokalu pod sklep.Tak sobie myślę i myślę. Dziękuję.

Marcin

poniedziałek, 20 września 2010

Biblioteka Akademii Medycznej

Wstałem około ósmej chyba. Potrzebuję poczytać teksty ortopedyczna o ćwiczeniach przy płaskostopiu. Zapisałem się do biblioteki przy ulicy Parkowej 3/1 ( Biblioteka Akademii Medycznej). Pani w bibliotece wkleiła mi kartę zobowiązań do indeksu filologicznego. Niebieskooka kobieta. Kazała mi podpisać druk, że zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych. Kazała mi wpisać dzisiejszą datę. Powiedziała, że karta zobowiązań powinna być wklejona na ostatniej stronie indeksu a nie luzem. Powiedziała, że jedna karta już się u mnie zgubiła ( bo miałem duplikat). Pytała mnie o kod pocztowy. Dała mi kartę biblioteczną. Pytała: Na którym jestem roku?

Byłem w Zakładzie Stomatologii Zachowawczej w celu pobrania zdjęcia rtg lewej dolnej szóstki ( bo ja nie będę robił sobie miliona zdjęć rtg). Pani pielęgniarka pytała mnie: Jak się nazywam? Jaki jest mój numer karty pacjenta? Dała mi zdjęcie. Powiedziała, że w mojej karcie pacjenta są same zdjęcia szóstki lewej dolnej. Dziękuję.



Marcin

niedziela, 19 września 2010

Rowerem do Strzelina

Byłem wczoraj rowerem w miejscowości o nazwie Strzelin. Odkryłem dobrą drogę. Nie jest to główna droga, na której jest duży ruch samochodowy. Jedzie się bocznymi drogami. Jest też jeden odcinek przez pole. Trasa jest przyjemna. Wyjeżdżałem z Wrocławia ulicą Buforową ( boczna Armii Krajowej). Na rondzie, za tabliczką „ koniec Wrocławia” skręciłem w prawo. Jechałem przez miejscowości Suchy Dwór, Mędlów, Żerniki Wielkiej (tam widziałem Zakład Zootechniki chyba Uniwersytetu Przyrodniczego, ale nie jestem pewien – gospodarstwo i laboratoria), Bogunów, Węgry. W Węgrach skręciłem w prawo w kierunku drogi o numerze 395. Za miejscowością od razu skręciłem w prawo na pole. Jechałem drogą przez pole do Kurczowa. Potem Kręczków, Boreczek, Opatowice, Ludów Ślaski, Kępino, Bierzyn i Strzelin. Pierwotnie miałem jechać do Henrykowa, ale zrezygnowałem, bo było późno.Zrobiłem ćwiczenia szerokiego wymawiania samogłosek. Wróciałem, przez Bierzyn, Zielenice, Mańczyce, Piotrków Borowski, Borów, Boreczek, Kręczków, Kurczów, tą samą polną drogą co na początku, Węgry, Bogunów, Żerniki Wielkie, Suchy Dwór, Biestrzyków do ulicy Borowskiej i Armii Krajowowej. Trasa jest przyjemna. Jest tam mały ruch samochodowy. Jedzie się przez miejscowości. Widać ile nowych domów obecnie jest budowanych w podwrocławskich miejscowościach. Trasa ta, jest dobrą alternatywą dla głównej drogi z Wrocławia do Strzelina ( droga numer 395). Zdjęcia z wyjazdu są dostępne na mojej galerii internetowej. Myślę, że przejechałem wczoraj około 90-100km. Z Wrocławia do Strzelina jadąc główna drogą( 395) jest 38 kilometrów w jedną stronę. Trzeba dodać jeszcze odległości od ulicy Buforowej na Kozanów i uwzględnić, że moja trasa była dłuższa od głównej drogi. Pamiętam mężczyznę w busie marki Volksvagen, który pytał mnie o drogę do Strzelina (zapytał jak dojechać do drogi Strzelińskiej, na początku nie wiedziałem, o co chodzi, bo myślałem, że jemu chodzi o ulicę Strzelińską, ale potem się domyśliłem i mu kazałem jechać prosto i w prawo na rondzie). Pamiętam mężczyznę na rowerze, który mi tłumaczył, że jeśli na przejściu dla pieszych jest też przejazd dla rowerów, to nie trzeba przeprowadzać roweru, tylko możne przejechać. Pamiętam mężczyznę w Wegrach, który pytał czy się pogubiłem( chciał mi pokazać drogę). Dziękuję.



Marcin

piątek, 17 września 2010

Stanisław Ignacy Witkiewicz

1)Stanisław Ignacy Witkiewicz pisał dużo tekstów teoretycznych. Jego teksty były publikowane w czterech tomach. Są to rozprawy filozoficzne i estetyczne. Najważniejszy tekst u niego to „Pojęcia i twierdzenia implikowane przez pojęcie istnienia”. Tekst został opublikowany w roku 1935. Był tworzony w roku 1917. Tytuły tekstów Witkiewicza to „Nowe formy w malarstwie i wynikające stąd nieporozumienia”(1919), „Szkice estetyczne”(1922), „Teatr”(1923). Witkiewicz uważał , że odzyskanie niepodległości było ważnym wydarzeniem. Sztuka nie powinna być zaangażowana, tylko autoteliczna. Chciał stworzyć nowy system filozoficzny. System filozoficzny Stanisława Ignacego Witkiewicza nazywał się Monadyzmem Biologicznym. Ważne u niego był przeciwstawienie jedności z wielością. Oprócz tego przeciwstawienia pojawiają się u Witkacego inne przeciwstawienia pojęciowe: skończoność, nieskończoność; stałość, zmienność. Witkacy łączył myślenie metafizyczne, czyli takie, które każdy byt rozważa jako coś indywidualnego (pojedynczą, niezależną monadę) z myśleniem pozytywistycznym, które kładzie nacisk na życie społeczne( zbiorowe). Każde pojedyncze istnienie jest zarazem autonomiczną monadą i częścią większej całości. Jeśli spojrzeć na pojedyncze istnienie ( jakiś byt) od wewnątrz, to widać je jako coś indywidualnego, niezależną monadę. Jeśli patrzy się na pojedyncze istnienie od zewnątrz, to ukazuje się ono jako część większej całości. Sprzeczność między indywidualnością jednostki a dążeniami zbiorowości jest widoczna w twórczości Stanisława Ignacego Witkiewicza. Każda istnienie poszczególne na przykład jednostka ludzka jest autonomiczną monadą, ale też zbiorem mniejszych części. Nie ma według Witkiewicza jedności istnienia, tylko istnieje jedna Formuła Istnienia (cokolwiek to znaczy). Istnienie według Witkiewicza sprzeczność w samym istnieniu, bo ma ono charakter zarazem indywidualny i zbiorowy. Sprzeczność między dążeniami jednostki a dążeniami zbiorowości. Istnieją niejasności w systemie filozoficznym Stanisława Ignacego Witkiewicza. Ważne dla myślenia Stanisława Ignacego Witkiewicza były takie pojęcie jak: przeżycie metafizyczne, czysta forma, Tajemnica istnienia. Świat jest pełen sprzeczności i paradoksów ( Tajemnica istnienia). Przeżycie metafizyczne to doświadczenie konfliktu między jednością a wielością. Dzieło sztuki ma za zadanie wzbudzić w odbiorcy przeżycie metafizyczne. Odbiorca dzieła sztuki ma doświadczyć konfliktu miedzy jednością a wielością. Istnienie ma w sobie tragizm. Tragizm istnienia wynika ze sprzeczności tego co jednostkowe i zbiorowości.

2) Dobrze jest gdy dzieło sztuki wywołuje w odbiorcy przeżycie metaliczny przy pomocy zabiegów czysto formalnych( teoria czystej formy) a nie przy pomocy odpowiedniej treści. Dwa rozumienia piękna: piękno artystyczne i „życiowe”. Artystyczne polega na wzbudzaniu przeżycia metafizycznego.

3) Nienasycenie formy polega na tym, że odbiorca potrzebuje coraz większych bodźców, aby dojść od przeżycia metafizycznego. W miarę upływu czasu odbiorca sztuki staje się mniej wrażliwy i artysta musi używać większej ilości środków wyrazu artystycznego, aby dzieło sztuki oddziaływało na odbiorcę . Witkacy uważał, że ludzie stają się coraz mniej wrażliwi. Bał się nowoczesnej cywilizacji. Uważał, że nowoczesna cywilizacja dąży do zniszczenia w człowieku tego co indywidualne. Witkacy uważał, że nowoczesność doprowadzi do zniknięcia przeżyć metafizycznych. Cywilizacja nowoczesna przekształci człowieka w dobrze działający mechanizm w maszynie społeczeństwa. Zbiorowość wygra z tym co indywidualne. Sztuka, religia, filozofią znikną.

4) Potrzeba życiowego bezsensu w poezji. Trzy rodzaje wartości poetyckich: dźwiękowo-rytmiczne, pojęciowe i obrazowe.

5) Katastrofizm Witkacego to przekonanie, że indywidualne jednostki znikną, przeżycie metafizyczne zniknie. Zginie sztuka, filozofia i religia. Człowiek stanie się mechanizmem w zbiorowej maszynie społecznej. Nie będzie potrzeby przeżycia metafizycznego, czyli doświadczenia konfliktu między tym co jednostkowe a tym co zbiorowe.



Opierałem się na informacjach z "Dwudziestolecia Międzywojennego" Jerzego Kwiatkowskiego. Jutro chce jechać rowerem do miejscowości Henryków( zobaczymy, czy dojadę). Byłem dzisiaj u promotora i powiedziałem, że nie dam rady bronić pracy magisterskiej we wrześniu, bo obecnie zajmuję się problemami zdrowotnymi. Dotychczas nie udało mi się zaliczyć sześciu przedniotów zaległych, które muszę zaliczyć przed obroną pracy. Dzwoniłem do brata. Brat szuka pracy i mówi, że ciężko znaleźć pracę. Pamiętam, że kilka tekstów Witkiewicza musiałem czytać w ramach zajęć prowadzonych w Isntytucie Filologii Polskiej. "Dyskurs poprzez formę Witkacy, Gombrowicz, Różewicz, Mrożek" - tak to się nazywało. "Wariat i zakonnica", "Szewcy", " Kurka wodna", "Matka". Co wtedy czytałem Witkacego?

Dziękuję



Marcin

czwartek, 16 września 2010

Fizyka

Piszę, bo piszę. Żyje, obserwuje. Skoro już obserwuje, to chce obserwacje utrwalić, więc piszę. Żyje i obserwuje ludzi. Myślę, że ważnym faktem psychologicznym jest to, że człowiek potrzebuje radości. Człowiek bez radości, źle funkcjonuje. Dlatego, gdy ktoś ma na przykład stresującą pracę. To co? Gdy ktoś nie lubi tego czym się zajmuje. Praca mu nie sprawia przyjemności. Ma złą atmosfere w pracy. Taka osoba będzie źle funkcjonować. Dla zdrowia psychinego potrzebna jest radość. Istnieją tacy ludzie, którzy pracują bez urlopu. Wiem, że tacy ludzie istnieją, bo sam takich spotkałem. To się nazywa pracoholizm. Uzależnienie od pracy. Człowiek wykonujący pracę ( jakąkolwiek) potrzebuje odpoczynku. Ostatnio trochę leczyłem zęby u różnych stomatologów. Dzwoniłem do nich podczas wakacji w celu zarejestrowania się na wizytę a oni byli akurat na wakacjach. Jedna pani stomatolog przez ponad miesiąc sobie gdzieś jeździła. Zwiedzała. I ja myślę, że taka postawa jest dobra dla psychiki. Niektórzy ludzie myślę, że podróżowanie wiążę się z dużym wydatkiem finansowym. To nie jest do końca prawda. Wystarczy mieć rower, sakwy, namiot. Można podróżować tanio. Człowiek porzebuje radości i odpoczynku. Wydaje się, że to są śmiesznie oczywiste spostrzeżenia. Ale zauważyłem, że niektórzy o tym wiedzą a jednak się nie stosują.
Dzisiaj przeczytałem artykuł w Wikipedii o brytyjskim fizyku Stephenie Howkingu. Czasem boję się, że informacje zamieszczane w Internecie mogą zawierać jakieś błędy. Brytyjski naukowiec chory na stwardnienie boczne zanikowe. Sparaliżowany. Mimo choroby tworzył dobre dzieła naukowe, prowadził badania naukowe. Fizyk teoretyczny. Zajmował się zagadnieniem czarnych dziur w kosmosie. Teorią Względności Alberta Einsteina. Dzisiaj pomyślałem o tym, jak Newton doszedł do tego, że F=m*a. On musiał ustawić sobie równie pochyłą ( równie pochyłą, bo na równi pochyłej lepiej obserwuje się przyspieszenia, bo ciała poruszają się wolniej, niż przy spuszczaniu ciał na ziemię bez równi pochyłej. Tak sobie podejrzewam) . Może jakąś bardzo długą. Spuszczał z niej przedmioty. I patrzył jak te ciała się zachowują . Może tak było, może nie. Dziękuję.

Marcin

środa, 15 września 2010

Po co żyjesz?

Warto zadać sobie pytanie: Po co człowiek żyje? Bo przecież żyjemy. Myślę, że skoro już żyjemy, to dobrze jest nie zmarnować tego życia, tylko żyć dobrze. Tak ja sobie myślę. A skoro mamy żyć dobrze, to trzeba sobie zadać pytanie po co żyjemy? Jaki mamy cel? Istnieją różne odpowiedzi: Żyjemy po to, żeby zarabiać jak najwięcej pieniędzy. Żyjemy po to, żeby się zabijać i walczyć między sobą. Żyjemy po to, żeby się kłócić. Żyjemy, żeby się czegoś dowiedzieć. Może po to, żeby inni nas docenili. Żyjemy, żeby doświadczyć jak najwięcej przyjemności. Po to, żeby dać radość sobie i innym. Są różne motywacje. Niektórzy żyją i walczą z chorobą. Inni poświecają się w służbie chorym, cierpiącym i biednym. Inni chcą mieć dobry samochów. Inni chcą realizować swoje hobby. Są różne motywacje człowieka. Niektórzy chcą po prostu odnieść sukces. Chcą być ważni. Inni lubią podróżować. Naukowcy chcą poznawać świat. Oszuści chcą oszukiwać. Rodzice wychowują dzieci. Niektórzy dążą do władzy. Niektórzy w ogóle nie mają celu. Żyją z dnia na dzień. Po co człowiek żyje? To jest dobre pytanie, na które warto sobie odpowiedzieć.

Dzisiaj wstałem około siódmej trzydzieści. Powtórzyłem to, czego się nauczyłem ostatnio o epoce Dwudziestolecia Międzywojennego... że po Pierwszej Wojnie Światowej była dobra sytuacja międzynarodowa dla Polskie, Polacy byli mocni militarnie po wojnie a zaborcy przegrali wojnę. Powstała więc dobra sytuacja, żeby odzyskać niepodległość. O grupach artystycznych, które funkcjonowały w epoce Dwudziestolecia Międzywojennego (Skamandryci, „Zdrojowcy”, Malarze ekspresjoniści, Futuryści)… Pierwszy raz w życiu ugotowałem zupę ( mówię o takiej nie z paczki). Zupę ogórkową. W smaku była dobra. Ugotowałem ją według przepisu, który zamieszczałem na blogu jakiś czas temu. Coś musiałem źle zrobić, bo miałem po niej lekkie rozwolnienie ( może dałem za dużo mąki, albo starą śmietanę do zaprawy). Zrobiłem sobie stronę internetową o tym, że piszę teksty na zlecenie WWW.mrcnkzk.republika.pl. Zrobiłem sobie budyń śmietankowy firmy doktor Oetker. Budyń był smaczny. Wczoraj znalazłem w szafie starę kurtkę po moich rodzicach, którą mogę nosić. Zauważyłem, że stare kurtki miały mocniejsze zamki, niż kurtki obecne. Istnieje wyższość zamków w dawnych kurtkach, nad zamkami montowanymi w kurtkach dzisiaj. Ostatnio miałem przez długi czasu kurtkę przeciwdeszczową firmy Campus. Zepsuł mi się zamek. Zapinałem kurtkę, na same guziki. W innych moich kurtkach (to nie były jakieś firmowy drogie kurtki, tylko takie zwyczajne) często psuły mi się zamki. Zauważyłem, że te stare mają porządniejsze zamki. Nie wiem, może istnieją obecnie jakieś drogie kurtki, które są wyposażone w dobre zamki ( nie wiem, bo drogich nie kupuje).

Wczoraj byłem odebrać nową szynę dolną odciążąjąca staw skroniowo-żuchwowy od jednej pani stomatolog, która się ogłaszała w Internecie, że takie szyny można u niej wykonać. Odebrałem szynę. Zapłaciłem 250 zł. Potem jechałem rowerem do domu w nowej szynie i nie czułem się dobrze. Wydaje mi się, że ta nowa szyna jest za cienka dla mnie. Moja stara szyna, która mi popękała i którą noszę mimo, że jest popękana jest o wiele grubsza od nowej szyny. Nie czuję się dobrze w nowej szynie. Będę musiał poszukać kogoś innego, kto mi zrobi dobrą szynę, bo ja bez szyny nędznie się czuję.

Dziękuję.



Marcin

wtorek, 14 września 2010

Dwudziestolecie Międzywojenne

Na podstawie tekstu Jerzego Kwiatkowskiego, pod tytułem "Dwudziestolecie Międzywojenne".

Znów trochę nauki dzisiaj. Czyli nie jest tak, że się nie uczę, tylko się uczę.



1) Kim byli malarze ekspresjoniści, którzy potem przemianowali się na formistów? Stanisław Ignacy Witkiewicz, bracia Pronaszkowie, Leon Chwistek. Tytus Czyżewski. Witkacy postanowił oderwać się od tej grupy. Programy dla grupy tworzył Leon Chwistek( on tworzył programy artystyczne nie tylko dla ekspresjonistów, którzy potem zmienili nazwę na formistów, ale też dla innych nurtów w sztuce). Leon Chwistek miał szerokie uzdolnienia i zajmował się wieloma dziedzinami ( matematyka, logika, malarstwo, literatura, filozofia, krytyka literacka). Napisał tekst pod tytułem „Wielość rzeczywistości w sztuce”. Wymyślił cztery rodzaje rzeczywistości, którym przyporządkował cztery nurty w sztuce: rzeczywistość popularna – prymitywizm, rzeczywistość fizyczna – realizm, rzeczywistość psychologistów –impresjonizm, rzeczywistość wizjonerów – futuryzm. Poglądy Leona Chwistka to: racjonalizm, antymetafizyczność, wariabilizm, ma być zmienność nurtów w sztuce a nie ciągle jeden nurt, sztuka ma być radosna i autoteliczna, prymat formy nad treścią, antyutylitaryzm (sztuka ma nie być użyteczna), liczy się tylko doskonałość formy w sztuce, tworzył programy dla różnych rodzajów sztuk ( literatura, malarstwo, architektura).

2) Jakie były związki między malarzami formistami a poetami futurystami? Tytus Czyżewski tworzył jako futurysta. Leon Chwistek uczestniczył w jednodniówce „Nuż w brzuchu” w roku 1921. Futuryści spotykali się w Gałce Muszkatołowej, która była częścią kawiarni Esplanada w Krakowie i w Klubie Futurystów pod Katarynką.

3) Zdrojowcy pisali manifesty stylem podniosłym patetycznie, Skamandryci tak samo jak inni młodzi twórcy, Chwistek pisał stylem naukowym, futuryści obraźliwie, z wulgaryzmami, wzorowali się na tekstach wojskowych rozkazów i urzędowych obwieszczeniach, styl dosadny, skrótowy. Zarówno Skamandryci, jak i futuryści organizowali publiczne odczyty i spotkania na ulicy. Wieczory poetyckie Skamandrytów były w atmosferze spokoju, tymczasem u futurystów często dochodziło do bijatyk, ich teksty miały charakter wyzywający i prowokacyjny, zdobywali czytelników przy pomocy prowokacyjnych zachowań ( na przykład jeden poeta futurysta woził na taczce innego nagiego poetę futurystę). Karnawalizacja o futurystów. Moralna i estetyczna prowokacja była cechą ich tekstów i spotkań artystycznych.

4) Jakie były postulaty Futurystów?: sztuka ma mieć charakter ludyczny( zabawowy), postulat demokratyzacji sztuki i życia, dobre spojrzenie na nowoczesną cywilizację. Lubili przesadne hiperbole i obrazoburcze paradoksy. Zabawowy charakter wypowiedzi programowych futurystów utrudniał odczytanie ich postulatów odnośnie sztuki. Były dwie grupy futurystyczne. Grupa Krakowska: Tytus Czyżewski i Bruno Jasieński dynamiczna, chcieli tworzyć programy futurystyczne oraz grupa Warszawska: Aleksander Wat, Anatol Stern. Futuryści wzorowali się na futurystach rosyjskich, francuskich, włoskich. Twórczość Tytusa Czyżewskiego współtwórcy formistów( 1917) miała pierwotnie charakter spokojny, dopiero po zetknięciu się z młodymi futurystami jego twórczość przestała mieć charakter spokojny. Strategia skandalu u futurystów.

S22:

5) Jakie były poglądy Tytusa Czyżewskiego? Romantyzm jest przestarzały, symbolizm jest przestarzały, programizm jest zły, dotychczasowa forma w sztuce jest zła, dobrze jest coś zmienić w sztuce, odzyskanie niepodległości było ważne dla Polskie. Twórczość to fizjologiczna funkcja organizmu psychicznego. Rola instynktu w tworzeniu. Forma jest ważna, maszyny są dobre (zachwyt nad rozwojem techniki). Kto dobrze patrzył na ludyczny charakter sztuki? Anatol Stern i Aleksander Wat. Oni byli autorem tekstu „Prymitywiści do narodów świata i do Polski”. Tekst był opublikowany w gazecie futurystycznej o nazwie „Gga”. Cywilizacja i kultura jest zła. Dobra jest prostota, trywialność, ordynarność, wesołość. Koncepcja sztuki ludyczna. Mickiewicz i Słowacki to niezrozumiały bełkot. Jaki jest tytuł tekstu Brunona Jasieńskiego? „Jednodńuwka futurytsuw” (1921). Jakie tam są postulaty? Sztuka romantyczna była dobra w czasach niewoli, po odzyskaniu niepodległości jest potrzeba nowej sztuki. Nie ma potrzeby krytyki literackiej. Sztuka ma nie być na długi okres czasu tylko ma szybko się dezaktualizować. Sztuka psychologiczna, metafizyczna, filozoficzna jest zła. Składnia jest zła ( źle jest przestrzegać reguł składni). Sztuka ma być powszechna, radosna, dytyrambiczna, demokratyczna( dla każdego odbiorcy), musi być odkrywcza, zasada kompozycji doskonałej: minimum materiału przy maksimum osiągniętej dynamiki.

6) O czym był tekst Brunona Jasieńskiego „Futuryzm Polski” ( opublikowany w „Zwrotnicy” w roku 1923)? Futuryzm jako choroba, którą musiało przejść polskie społeczeństwo w zetknięciu z nowoczesnością. Futuryzm Polski był oryginalny i przejściowy.

7) Stefan Żeromski i Karol Irzykowski krytykowali futurystów za to, że nie byli oryginalni, tylko wzorowali się ma wcześniejszych futurystach( Rosja, Włochy, Francja).

8) Futuryści długo nie mieli swoich gazet. Tytus Czyżewski publikował swoje teksty w „Formistach”, których był współredaktorem. Pod koniec 1921 założony gazetę „Nowa Sztuka”. Ukazały się tylko dwa numery. Anatol Stern w gazecie tej głosił poglądy że metafizyczność, sentymentalność i symbolika jest zła, ekspresjonizm jest zły, dadaizm i formizm jest łzy, logika i zdrowy rozsądek jest zły. Powoływał się na filozofa Bergsona. Potem była gazeta „Almanach nowej sztuki” ( inna nazwa „Futuryzm 24”)(1924-25) pod redakcja Stefana Kordiana Gackiego. Tu pisali pisarze w z różnych nurtów, nie tylko futuryści. Na końcu futuryzm stał się spokojniejszy, pisali teksty teoretyczne a nie prowokacyjne jednodniówki.

26:

9) Do grup artystycznych w Dwudziestoleciu Międzywojennym należeli pisarze o różnych poglądach. Jedna grupa skupiała pisarzy o różnych poglądach. Ważne było dla nich nie prezentowanie indywidualnych poglądów, tylko przemawianie w imieniu całej grupy. Zawsze mówili o sobie „my”. Używali zaimka osobowego „my”. w Dwudziestoleciu artysta to współtwórca programu artystycznego( taki wzorzec artysty wtedy obowiązywał). Bardziej zindywidualizowane były manifesty futurystów i ekspresjonistów i formistów. Peiper funkcjonował jako mistrz wokół, którego zbierali się uczniowie ( to inne nie wiem, co, inna sytuacja niż w pozostałych grupach artystycznych). Był jeden twórca, który przez całe życie był wierny swojemu programowi i był jedynym indywidualistą wśród grup artystycznych. Był nim Stanisław Ignacy Witkiewicz.

Dziękuję.



Marcin

Marcin (12:13)

poniedziałek, 13 września 2010

Pisanie tekstów

Polecam swoje usługi jako osoba pisząca teksty. Jeśli ktoś potrzebuje napisać podanie, CV, albo inny tekst i nie wie jak to zrobić, to proszę o kontakt na adres mrcnkzk@onet.eu. Dziękuję.



Marcin

Trochę nauki

Dzisiaj trochę nauki do egzaminu z Historii Literatury Polskiej:





Przygotowane na podstawie tekstu Jerzego Kwiatkowskiego pod tytułem „Dwudziestolecie Międzywojenne”

Wprowadzenie:

Co się działo na początku epoki o nazwie Dwudziestolecie Międzywojenne?

s7

1) Polacy myśleli, że istnieje szansa na odzyskanie niepodległości, bo zaborcy przegrali wojnę ( chodzi o Pierwszą Wojnę Światową)

2) Dlaczego Polacy odzyskali niepodległość? Bo była przychylna sytuacja międzynarodowa (Polacy mieli poparcie innych państw), Polacy byli przygotowani pod względem militarnym i nie czekając na traktaty sami wzięli sobie niepodległość. Winkler pisał, że po odzyskaniu niepodległości w Polsce była euforia( radość)

3) Demokratyzacja ( rozluźnienie obyczajów, wzrost roli kobiet, upadek myślenia charakterystycznego dla monarchii, odżyły ruchy rewolucyjne), postęp cywilizacyjny i kulturowy, rozwój techniki ( wojna spowodowała zastów cywilizacyjna a zaraz po wojnie nastąpił szybki rozwój)

S8

1) Jakie teorie naukowe wpłynęły na myślenie ludzi zaraz po Pierwszej Wojnie Światowej? Teoria Względności Alberta Einsteina i Psychoanaliza Zygmunta Freuda.

S9

I Programy Literackie:

1) W pierwszej połowie Dwudziestolecie Międzywojennego powstało dużo manifestów. Autorami byli w szczególności poecie i dramaturdzy. Manifest urósł do rangi nowego gatunku. Było ich bardzo dużo. Powstawały grupy artystów, które tworzyły własne programy artystyczne i umieszczały je w manifestach. W manifestach była widoczna świadomość przełomu( że dzieje się coś nowego). Dwudziestolecie, to epoka w której powstawało najwięcej manifestów. Miały one zróżnicowaną formę wyrazu (ulotki, inne).

2) Twórcy manifestów dwudziestolecia byli młodzi ( pisarze wchodzący w życie literackie). Najwięcej manifestów powstało w latach 1918-1927. Wcześniejszy ważny manifest to odczyt Stanisława Żeromskiego w Zakopanem pod tytułem „Literatura a Życie Polskie” ( postulat wyzwolenia literatury z tematyki społecznej, pisał tak jakby przeczuwał odzyskanie niepodległości, chociaż jeszcze nic nie wskazywało na to)

S10

3) Odczyt Żeromskiego pod tytułem „Literatura a życie polskiej” krytykował polonocentryzm literatury, postulował literaturę wolną od tematyki społecznej skupiającą się na zagadnieniach wyłącznie artystycznych, krytykował dydaktyzm. Mówił, że literatura zastępowała podczas rozbiorów instytucje życia społecznego i nie zajmowała się tym co artystyczne ( został skrytykowany przez Przybyszewskiego, który mówił, że jednak literatura zajmowała się tym co artystyczne w Młodej Polsce). Jedni go krytykowali, innym podobał się odczyt Stefana Żeromskiego w Zakopanem.

4) Dwa teksty literackie były manifestami, które postulowały zerwanie z zaangażowaniem społecznym sztuki: Lechoń „Herostrates”(„Karmazynowy Poemat”) „A wiosnę niechaj wiosnę nie Polskę zobaczę”. Antoni Słonimski „Czarna Wiosna” „ Ojczyzna moja wolna, wolna więc zrzucam z ramion płaszcz Konrada”. Oba teksty są w innych częściach patriotyczne i zaangażowane społecznie.

s12-13

1) Charakterystyka grupy o nazwie Skamander: Lechoń i Słonimski byli członkami Skamandra. Mało wydawali manifestów literackich. To grupa najlepiej zapamiętana w historii literatury polskiej. Co się przyczyniło do świetności Skamandra? Pisma związane ze Skamandrem to: „Pro arte”, „ Pro arte et studio”, „Skamander” Wiadomości Literackie”. Odczyty testów w kawiarni ( „Pod Picadorem”). Mieczysław Grydzewski jako redaktor naczelny dwóch głównych gazet Skamandra. Współpraca z „Cyrulikiem Warszawskim”, którego redaktorem był przez jakiś czas Lechoń

2) Jedyna wypowiedź o charakterze manifestu była w pierwszym numerze „Skamandra”. Postulat realizmu, prezensizmu( tematyka współczesna), postulat braku manifestów, postulat dobrego pisania. Skamandryci wierzyli we własną siłę i to, że zwyciężą bez manifestów. Krytykował Skamandrytów za brak manifestów Karol Irzykowski, który uważał, że prawdziwa grupa poetycka musi mieć swój manifest. Immanentny program Skamandrytów to populizm, witalizm i antymłodopolskość.

3) Jakie były cechy grupy „Zdrój”? Współpracowali z nią pisarze z grupy Bunt. Czasem nawiązywali do niemieckiego ekspresjonizmu. Główne wypowiedzi programowe, były dalekie od ekspresjonizmu i nawiązywały do romantyzmu w najbardziej uduchowionym okresie. Przeciwstawiali się myśleniu Skamandrytów. Pisali dużo manifestów. Głównym patronem ekspresjonistów związanych z pismem „Zdrój” był Juliusz Słowacki. Lubili jego ewolucjonizm mistyczny. Przeciwstawili sztukę materii, czyli Impresjonizm, sztuce ducha, czyli Ekspresjonizmowi (inne rozumienie ekspresjonizmu chyba). Postulowali odnowienie duchowe po Pierwszej Wojnie Światowej. Bali się zepsucia powojennego.

4) Przybyszewski napisał takie teksty jak: „Genezis z Ducha”; „Ekspresjonizm”; ”Powrotne fala” „Słowacki”. Głównymi twórcami manifestów w grupie ekspresjonistów związanych ze „Zdrojem” byli Jerzy Hulewicz i Stanisław Przybyszewski, Jan Stur.

5) Jak jest ewolucja myślenia Przybyszewskiego? Od modernizmu do romantyzmu. Od Psychologizmu i immoralizmu ku mistycyzmowi. Zgadzał się z ewolucjonizmem mistycznym Słowackiego.

6) Jakie były poglądy Jerzego Hulewicza? Gnostycyzm( nawiązywał do „Wielkich wtajemniczonych” Edouarda Schurego, religia wschodu( metempsychoza, teozofia, okultyzm). Tytuł jego dzieła to „Ego eimi”(komentarz od ewangelii Jana). Lubił Mistyczny ewolucjonizm Słowackiego. Co to jest ewolucjonizm mistyczny? Myślenie, że człowiek ciągle się rozwija i doskonali i dąży do stanu doskonałego (idealnego). Doskonalenie człowieka odbywa się poprzez ciągłą walkę z materią, z formą, z tradycją . Ewolucjonizm mistyczny przeciwstawia się myśleniu propagowanemu przez katolicyzm. Był bardziej filozofem i twórcą systemu religijnego, niż człowiekiem tworzącym postulaty odnośnie literatury.

7) Jan Stur: był bardziej krytykiem literackim niż twórcą sytemu religijnego. Zaczął pisać w „Gazecie Wieczornej” we Lwowie. Pisał manifesty dla Zdrojowców. Za brak głębi krytykował Skamandrytów. Sztuka ma charakter duchowy. Źle jest uważać, ze artysta to jest nadczłowiek. Artysta to zwyczajny człowiek. Mówił, że prawda jest ważniejsza niż piękno estetyczne. Piękno jako harmonia kształtu, z tym co w kształcie chciało się wyrazić. Porównywał ekspresjonizm do innych nurtów. Był głównym twórcą programów dla zdrojowców. Był młodszym zdrojowcem. Zmarł w roku 1923. W roku 1921 opublikował „Na Przełomie” ( zbiór tekstów krytycznych)

8) Grupa Zdrój wpłynęła na grupę Czartaka. Najlepsi ekspresjoniści nie należeli do grupy Zdrój. Epoka ducha nie nadeszła. Grupa Zdrój przeciwstawiała się myśleniu innych grup z tego okresu. „Płynęli pod prąd”, żeby pomóc człowiekowi zagubionemu w cywilizacji XX wieku.

Dziękuję.



Marcin

niedziela, 12 września 2010

Piosenka

Podoba mi się piosenka w wykonaniu Lionela Richie. Tytuł piosenki „Hallo”. To jest piosenka o miłości mężczyzny do kobiety. Moim zdaniem dobry tekst i dobra muzyka (fortepianowa, syntezator i harmonijka ustna).Romantyczna. Lionel Richie ma dobry głos i dobrze to wykonuje. Można posłuchać http://www.youtube.com/watch?v=8THYQkyxZMw&feature=related. Piosenka powstała w 1984 roku. Była wykorzystana w filmie. Dziękuję.



Marcin

Zupy

Przetestowałem zupę z paczki firmy Winiary o nazwie Grochowa. Trzeba w siedemdziesięciu pięciu mililitrach wody rozpuścić zawartość paczki. Podgrzewać do zagotowania. Gotować przez dwie minuty, czasem mieszając. Miszmaszując. Zupa wyszła smaczna. Nie wiem jaka jest szkodliwość zup z paczki. Na pewno mają zupy z paczki więcej środków chemicznych w sobie, niż zupy nie z paczki. Zupa wyszła smaczna. Przetestowałem kisiel truskawkowy i wiśniowy firmy Doktor Oetker. Należy nalać do garnka pół litra wody. Odlać ćwierć szklanki. W szklance rozpuścić zawartość kisielu ( rozmieszać, rozbełtać) i dodać trzy łyżki cukru. Rozmieszać. Zagotować wodę w garnku. Do gotującej wody w garnku dolewamy zawartość szklanki. Przez chwilę gotujemy mieszając. Gotowy kisiel rozlewamy do salaterek ( otrzymałem dwa kupki kisielu). Na wierzch kisielu dodałem łyżkę śmietany i trochę cukru. Kisiel firmy doktor Oetker jest smaczny ( mi to smakuje). Smak mniej intensywny, niż kisiele firmy Gellwe.

Znalazłem przepis na zupę ogórkową. Co trzeba kupić? Trzy skrzydła kurczaka, jedną marchew, jeden por, pół selera, jedną pietruszkę, wegetę, 40 dekagramów ogórków kiszonych ( mają być kwaskowate i dobre a nie jakaś nędza miękka i śmierdząca). Cztery, albo pięć ziemniaków. Śmietana osiemnastoprocentowa ( chodzi o zawartość tłuszczu w śmietanie). Mąka ( nie wiem jaka). Masło. Jak taką zupę ogórkową zrobić?: 1) Zaczynamy od przygotowania wywaru: gotujemy przez półtora godziny: marchew, pietruszkę, pół selera, por, trzy skrzydła kurczaka, półtora łyżki wegety ( warzywa chyba trzeba pokroić a nie gotować w całości). 2) Wyjmujemy warzywa i kurczaka ( to może jednak tych warzyw nie trzeba kroić, chociaż pokrojone też można potem wyjać, tylko jest ciężko, bo trzeba to przecedzać). 3) Ścieramy ogórki na grubej tarce. 4) Ogórki z łyżką masła i łyżką wody dusimy na patelni. 5) Kroimy ziemnaki w kostkę i wrzucamy do wywaru. Gotujemy przez około piętnaście minut. ( ziemniak mają być miękkie) 6) Wrzucamy uduszone ogórki. 7) Przygotowujemy zaprawę: pół śmietanki ( nie wiem czy to chodzi o małą śmietanę, czy dużą ) mieszamy z łyżką mąki i łyżką wody. 8) Zaprawę wlewamy do zupy. 9) Zupa jest gotowa.

Dziękuję.



Marcin

sobota, 11 września 2010

"Siemacie ludzie"

Wstałem około godziny ósmej. W sobotę jeżdżę rowerem. Dzisiaj dojechałem do lasu za miejscowością Brzezia Łąka. Na polanie robiłem ćwiczenia szerokiego wymawiania samogłosek. Było słonecznie i ciepło. Po drodze widziałem całe rodziny na rowerach. Dużo ludzi młodych biega nad Odrą. Kobiety chodzą z wózkami z małymi dziećmi. Mężczyźni też chodzą z wózkami. Ludzie wyprowadzają psy. Chodzą z kijkami trekingowymi. Jest dużo rowerzystów. Dużo wędkarzy. ( Co ludzie robią nad Odrą w sobotę?)

W Brzeziej Łące wpadła mi mucha do oka. Musiałem ją wyjmować.

Przeglądałem ofertę firmy produkującej dżinsy o nazwie Levis. Nie podobają mi się dżinsy firmy Levis z najnowszej kolekcji. Trzeba brać pod uwage, że nie widziałem ich na żywo, tylko w sklepach internetowych. Może na żywo podobałyby mi się? Na pewno są oryginalne. Mają oryginalny krój kieszeni. Ceny tych dżinsów wahają się pomiędzy 200-400 złotych. Podobają mi się klasycznie skrojone dżinsy firmy Wrangler. Są one dostępne w cenach od 140 złotych.

Oglądałem dostępny w Internecie film dokumentalny o wokaliście zespołu Dżem Ryszardzie Riedlu pod tytułem "Siemacie ludzie". O tym jak dorastał na Ślasku w biednej, wielodzietnej rodzinie. O zdolnościach rysunkowych i zainteresowaniach książkami o Indianach. O pracy w różnych zakładach. O początkach działalności muzycznej. O pierwszym przesłuchaniu dla zespołu Dżem. Milicja często umieszczała go w więzieniu na czterdzieści osiem godzin. O ślubie. O pisaniu tekstów dla Dżemu. Problemach z narkotykami. O częstym przebywaniu w zakładach odwykowych. O tragicznej śmierci wokalisty. Dziękuję



Marcin

piątek, 10 września 2010

Wiersz

Dobre relacje



Szanuj wolność
Drugiego człowieka
Szanuj drugiego człowieka
Bądź wdzięczny za to,
że możesz żyć z innymi
że możesz cieszyć się innymi.


Każdy z nas jest inny.
Mamy różne pragnienia
Różnimy się
Ale też jesteśmy podobni
Szanujmy się nawzajem
Żeby nie było takich sytuacji
Że jeden człowiek gardzi drugim człowiekiem
Żeby nie było bylejakości w relacjach
Trzeba się starać o dobre relacje


Dostrzegaj to co dobre w ludziach
Nie krytykuj od razu
Czasem możesz czegoś nie rouzmieć
Nie jesteś najmądrzejszy
Jesteś ważny
Ale naucz się dostrzegać wartość innych
Naucz się akceptować inne poglądy, inne postawy
Ludzie mają prawo do swoich poglądów
I postaw
Ludzie mają prawo podążać własną drogą
Iść za głosem swego serca
Realizować swoje marzenia
Nie zabieraj wolności innym
Zawsze szukaj prawdy
Staraj się spojrzeć na siebie i innych realnie
W prawdzie


Szanuj wolność drugiego człowieka

DZiękuję

Marcin

Buty czeskiej firmy Hannah

Buty mi się zużyły. Postanowiłem sobie kupić nowe buty. Pojechałem rowerem do sklepu o nazwie Intersport w centrum handlowym Borek przy ulicy Hallera. Przymierzałem buty sportowe z podeszwą podobną do butów górskich, firmy Salomon w cenie 199 złotych. Buty mi się podobały. Miały tylko jeden minus. Dużo prześwitującej siatki. Pomyślałem, że taka siatka łatwo będzie przemakać. Chciałem kupić buty, które można używać w górach i w mieście w różnych warunkach atmosferycznych i jednocześnie da się na nich jeździć na rowerze. Pojechałem rowerem na Bielany. Znalazłem nową ścieżkę rowerową na Bielany, dzięki, której omija się drogi, którymi jeżdżą samochody ( częściowo). W sklepie o nazwie Dekathlon przymierzałem bytu górskie ( wysokie w kostce) z 239 złotych. Widziałem tam bojówki w cenie około 60 złotych. Tanie buty górskie firmy Quechua. Tanie polary Quechua. Płaszcze przeciwdeszczowe. Poszedłem do domu handlowego Auchan na Bielanach. Widziałem sklep z dżinsami firmy Lewis ( można tam kupić dżinsy średnio za 250-300 złotych). Znalazłem dobrze wyposażony sklep ze sprzętem turystycznym o nazwie Cerro Torre ( w Auchan). Widziałem dużo kurtkek firm Greezly, Wolfgang oraz inne. Po solidnym przymierzaniu kupiłem buty czeskiej firmy produkującej chyba głównie sprzęt górski Hannah. Kupiłem model Zenith w cenie 199 złotych ( rozmiar 46). Gdy płaciłem za buty widziałem, jak ludzie zatrudnieni w sklepie Cerro Torre dyskutowali nad mapą Tatr na temat jednej z tras. Pani sprzedawczyni mi powiedziała, że dobrze jest zachować paragon, bo na podstawie paragonu świadczone są usługi związane z gwarancją na te buty. Buty te mają charakter trekingowo- miejski. Mają sztywną podeszwę terenową. Teraz znalazłem te buty przecenione w Internecie za 149 złotych. Tym oto sposobem są u mnie buty. Kupie sobie jeszcze kurtkę na zimę. Muszę wybrać dobrą. Dziękuję.



Marcin

środa, 8 września 2010

Nadzieja?

Gdyby mnie ktoś zapytał: Marcin co dzisiaj robiłeś? Odpowiedziałbym, że szukałem możliwości wykonania nowej szyny dolnej odciążającej staw skroniowo-żuchwowy. Pojechałem rowerem wzdłuż wałów rzeki Odry do Zakładu Zaburzeń Czynności Układu Stomatognatycznego przy Krakowskiej 26. Pani pielęgniarka poinformowała mnie, że na razie nie ma możliowsci wykonania dla mnie nowej szyny dolnej odciążającej staw skroniowo-żuchwowy, bo profesor jest na urlopie. Szynę będzie można wykonać dopiero na początku miesiąca października. Dzwoniłem do dwóch placówek służby zdrowia zatrudniających stomatologów i ortodontów. W jednej placówce na pytania: Czy jest u nich możliwość wykonania szyny odciążającej staw skroniowo-żuchwowy powiedzieli, że żeby wykonać taką szynę trzeba się zarejestrować do lekarza ( nie odpowiedzieli na pytanie: „czy jest możliwość?”, tylko od razu zasugerowali zarejestrowanie się. ). Inna pani doktor stomatolog kazała mi jutro dzwonić koło godziny 14:00, albo przyjść i mieć starą szynę. Szyna mi popękała i przy każdym ruchu języka wypada. Źle jest kiedy szyna nie przylega do zębów, tylko odpada. Bez szyny czuję się źle, bo szyna zapewnia u mnie sztuczne podparcie dla przednich zębów. Ja mam wadę zgryzu ( tyłożuchwie) i bez szyny przednie dolne zęby opierają się u mnie na podniebieniu górnym. I to jest złe. Jutro będę dalej szukał kogoś kto wykona dla mnie nową szynę. Wyprałem sobie dwie czapki z daszkiem ( pranie ręczne). Znalazłem czapkę zimową. Przegrałem zdjęcia z aparatu cyfrowego na dysk komputera. Uporządkowałem tekstu mojego bloga na dysku komputera. Robiłem obiad ( kasza gryczana. Kasza podobno jest zdrowa). Wczoraj pojechałem rowerem zobaczyć kurtki zimowe do sklepu firmowego Hi-Tec do Siechnic. Okazało się, że firma Hi-Tec z Siechnic handluje odżywkami dla sportowców. Pani w biurze firmy mnie poinformowała, że firma Hi- Tec produkująca odzież sportową ma swoją siedzibę w Krakowie. Byłem tam rowerem. Gdy wracałem za Trestnem starszy mężczyzna siedzący na ławce na przystanku autobusowym zawołał do mnie „ Co tak somotnie, dziewczynę zabierać ze sobą!”. I to jest prawda, bo naprawdę tak zawołał.

I jeszcze trochę czytania Księgi Hioba [fragment Pierwszej mowy Bildada]. „ Radzę do Boga się zwrócić, o łaskę do Wszechmocnego. |Jeśliś czysty , niewinny, | to czuwać będzie nad tobą, | uczciwy twój dom odbuduje. | Skromny byłby początek, | lecz koniec byłby wspaniały. | Pytaj no dawnych pokoleń, | zwróć uwagę na doświadczenie przodków. | My wczorajsi, znamy niewiele | bo wiek nasz jak cień jest na ziemi. | Lecz oni pouczą, wyjaśnią | słowami, co płyną z rozsądku. | Czyż rośnie papirus bez błota | czy się krzewi sitowie bez wody? | Jeszcze świeże niezdatne do ścięcia, | {a już} usycha, prędzej od trawy. | Tak z drogą niepomnych na Boga;| nadzieja nieprawych zaginie”, | na krótko im starczy nadziei,| ich ufność jak nić pajęczyny”. O czym jest ten fragment Biblii Tysiąclecia? Przypomnę, że księga Hioba opowiada historię człowieka, który był uczciwy i wierzył w Boga, przestrzegał Przykazań Boga. Na początku księgi Hiob żył w dostatku. Potem stracił majątek, rodzinę i zachorował na trąd. Do cierpiącego Hioba przyszli przyjaciele, których pocieszał, gdy im było ciężko. Jednym znich był Bildada z Szoach. Przytoczony fragment mówi o tym, że dobrze jest ufać Bogu. Ludzie, którzy nie ufają Bogu nie przetrwają trudności jaki przynosi im los, bo ich nadzieja będzie za słaba. W tekście jest wyraźny postulat nadziei w trudnościach. Źle jest się załamywać. Dobrze jest zachować nadzieje. Warto „pytać dawnych pokoleń” i korzystać z doświadczenia przodków. Dziękuję.
Marcin (22:06)

wtorek, 7 września 2010

Szukanie kurtki

Nie łatwo jest kupić dobrą kurtkę. Byłem wczoraj rowerem w dwóch sklepach. Przymierzałem kurtki trzech różnych firm. Chce kurtkę przeciwwietrzną, przeciwdeszczową, oddychającą, ciepłą ( do zastasowania w niskich temperaturach, na przykład w warunkach zimowych w górach), taką, którą da się nałożyć na kurtkę polarową. Niedrogą. Byłem w sklepie o nazwie Intersport w Carefourze przy ulicy Hallera. Przymierzałem kurtkę Salomona za 399 złotych. Wydała mi się zbyt cienka. Przymierzałem kurtkę firmy Salewa model Alpinist, przecenioną na 279 złotych. Wydała mi się interesująca. Kurtka była dostępna w trzech kolorach (jasnozielony, ciemnozielony, czarny. Pani sprzedawczyni mówiła jeszcze o szarej, ale szarej nie widziałem). Podobają mi się rozcięcia wentylacyjne pod pachami w kurtce Alpinist. Po założeniu rozmiaru XL bluza polarowa wystawała mi na dole. Chciałem rozmiar XXL, ale już nie było. Moim zdaniem kurtka ta jest zbyt cienka w okolicach szyi. Przy założonym polarze ciężko ją zapiąć pod szyją. Pojechałem do Skalnika. Przymierzałem dwie kurtki: Alvika Thor przecenioną na 499 złotych i Milo Faktor w cenie 399 złotych. Obie kurtki pasowały na mnie w rozmiarze L. Wniosek: Różne firmy produkujące kurtki stosują różne rozmiary oznaczane tym samym znaczkiem. Dlatego źle jest kupować kurtkę „na rozmiar” a dobrze jest ją przymierzyć. W Skalniku pytałem jeszcze o Marmota Precip i inną kurtkę, ale nie mieli na mnie rozmiarów. Zamówiłem sobie bojówki w kolorze beżowym w cenie 60 złotych na stronie WWW.army-dept.com. Zobacze czy będą dobre.Dziękuję.



Marcin

Marcin (09:39)

niedziela, 5 września 2010

Kurtka

Myślę o kupieniu nowej kurtki. Jakie są cechy kurtki, którą potrzebuję? Przeciwdeszczowa i przeciwwietrzna. Ciepła na zimę. Nadająca się do noszenia o każdej porze roku. Uniwersalna dająca się nosić w mieście i w górach. Żeby nie osadzał się pot we wnętrzu kurtki podczas wysiłku fizycznego - chodzeniu po górach na podejściach – przepuszczająca pot pod postacią pary wodnej na zewnątrz. Żeby można było ją założyć na kurtkę polarową. Niedroga. Z dobrym kapturem i dobrej jakości zamkami. Dobrym kroju. Nadająca się do użytku w górach w warunkach zimowych. Żeby można było nosić na niej ciężki plecak.

Dotychczas w górach używałem kurtki polarowej i zewnętrznej kurtki firmy Campus. Na podejściach w kurtce zewnętrznej firmy Campus osadzał się pot. Podczas odpoczynków pot się schładzał i powodował nieprzyjemne uczucie. Moja kurtka Campus była wielokrotnie porwana i zszywana ( szczególnie w okolicach kieszeni).

Oglądałem w Interencie wiele rodzajów kurtek. Interesują mnie kurtki z membraną o dobrych parametrach wodoszczelności i oddychalności. Nie stać mnie na kurtki z gore – texu. Zainteresowały mnie takie kurtki jak Milo Shauker i Teger, Marmot Precip i Oracle, Grizzly Alpamajo, Salewa Alpinist. Wszystkie one na przecenach kosztowały poniżej 400 zł. Jutro chce jechać do sklepów z kurtkami. Poprzymierzam. Wybiorę firmę, model i rozmiar. Potem kupię wybraną kurtkę na przecenie w sklepie Internetowym. Taki mam plan. Dziękuję.



Marcin

sobota, 4 września 2010

"Pytaj no dawnych pokoleń..."

Co muszę kupić? Kurtkę na zimę, bo potem podrożeją. Długie spodnie. Przydało by się zmienić okulary( obecne mam od podstawówki), bo są zużyte. Buty. Polar, by się przydał.

Dzisiaj wstałem przed godziną dziewiątą. Jeździłem trochę rowerem. Wczoraj oddałem zaległą książkę do Biblioteki Wydziału Mechanicznego i oddałem 70 groszy na kserze w budynku B4. Dowiedziałem, się gdzie się znajduje Oficyna Wydawnicza Wydawnictwa Politechniki Wrocławskiej ( w budynku D1 Politechniki). Gdy wyszedłem z budynku D1 powietrze w moich kołach rowerowych było wypuszczone. Poszedłem piechotą do sklepu rowerowego przy ulicy Pięknej i kupiłem dwie dętki za 24 złote i małą pompkę firmy Vella za 22zł ( mam dobre doświadczenie z pompkami rowerowymi firmy Vella). Jest ochłodzenie. Muszę zaopatrzyć się w ubranie jesienno-zimowe. Myślę też o dokończeniu studiów. Do końca Filologii Polskiej ma sześć zaległych przedmiotów i pracę magisterską.

„Pytaj no dawnych pokoleń, | Zwróć uwagę na doświadczenie przodków. | My wczorajsi, znamy niewiele, | bo wiek nasz jak cień jest na ziemi. | Lecz oni pouczą, wyjaśnią | słowami co płyną z rozsądku. Czyż rośnie papirus bez błota ,| czy się krzewi sitowie bez wody? Jeszcze świeże niezdatne do ścięcia | [a już usycha], prędzej od trawy. Tak z drogą niepomnych na Boga. | nadzieja nieprawych zaginie” [Księga Hioba 8, 8-13]. DZiękuję

Marcin

czwartek, 2 września 2010

Praca

Pracę można rozumieć różnie. Studiowanie to jest naprawdę ciężka praca (wiem bo studiowałem dwa kierunki). Z tego trzeba sobie mocno zdawać sprawę i to trzeba powiedzieć, żeby była jasność. Studiowanie porządne (jeśli ktoś się stara), to jest naprawdę ciężka praca. Dlatego student powinien mieć możliwość odpowiedniego odpoczynku. Wogóle uczenie się, to ciężka pracą, ale też przyjemna ( dla mnie). Zawsze lubiłem się uczyć.

Ostatnio wykonałem trochę pracy. Pracy umysłowej. Zająłem się swoją złą sytuacją zdrowotną, bo się nędznie czułem. Ten tekst, to takie małe podsumowanie ( I to jest chyba jasne, co napisałem):



Konsultacja u chirurga szczękowego profesora Jana

1.09.2010, Wrocław, godzina 17:00.

Pacjent: Marcin Kozak, lat 27.



1)Co się dzieje? Mam skomplikowaną wadę zgryzu o charakterze szkieletowym ( tyłożuchwie – żuchwa cofnięta w stosunku do szczęki, wada klasy II, odległość między pierwszymi zębami siecznymi w obu szczękach, to 1 cm [to się chyba nazywa nagryz poziomy, sam to mierzyłem więc mogłem źle zmierzyć.]), która (najprawdopodobniej) spowodowała problem ze stawem skroniowo-żuchwowym. Wadę zgryzu trzeba wyprostować. Od października 2009 leczę się w Zakładzie Zaburzeń Czynności Układu Stomatognatycznego przy ulicy Krakowskiej 26 u profesora Włodzimierza. Od października 2009 noszę szynę dolną odciążającą staw i mam trochę poprawę słyszenia. Byłem też na dziesięciodniowych zabiegach fizykoterapeutycznych na staw skroniowo-żuchwowy (jonoforeza na oba stawy i szyję, laserowanie na oba stawy [skaner], krioterapia na szyję, masaż na staw i szyję) i wadę zgryzu w ośrodku rehabilitacyjnym Creator przy ulicy Legnickiej. Po zabiegach czułem się trochę lepiej. Wykonuje też ćwiczenia szerokiego wymawiania samogłosek ( na rozwarcie krtaniowe), które dostałem od pani Logopedy( powoli mówię otwierając usta a e y i o u ; e y i o u a; y i o u a e ….. ) i ćwiczenia od profesora Włodzimierza na poprawę sytuacji stawu skroniowo-żuchwowego.

2) Jakie są objawy problemu ze stawem ( myślę, że niektóre objawy mogą pochodzić też od wady zgryzu tyłożuchwia)? Dziwne słyszenie (jakbym miał garnek nałożony na głowę, od czasu jak noszę szynę mam poprawę słyszenia) i widzenie (jakby takie przeszkadzanie przy widzeniu, często zamykam oczy, bo przeszkadza mi ruch). Ciężko mi się mówi, nie mogę dużo mówić. Od października 2009 noszę szynę dolną odciążającą staw i mam trochę poprawę słyszenia i ustąpiło strzelanie w stawie. Mam bóle karku, pleców, uczucie przeszkadzania w plecach. Klikanie w stawie skroniowo-żuchwowym. Strzelanie w szyi przy skręcaniu szyi na boki. Czuję napięcie mięśni wokół stawu, na szyi, na plecach (poniżej grdyki i powyżej grdyki) . Mam szczękościsk jak dużo mówię. Czasem ciężko mi się łyka. Od małego miałem trudności z połykaniem różnych tabletek. Czuję takie drętwienie wokół stawu i na szyi z przodu.

3) Byłem u dwóch ortodontów i oboje powiedzieli, że jest u mnie skomplikowana wada zgryzu o charakterze szkieletowym wymagająca leczenia zespołowego ortodontyczno-chirurgicznego[Alina, Tomasz]. W Poradni Chirurgii Szczękowo-Twarzowej doktor Wojciech(chirurg szczękowy i stomatologiczny) i doktor Barbara ( ortodonta) mi doradzili, że jeśli mi zależy tylko na poprawie stawu skroniowo-żuchwowego, to żebym spróbował leczenia ortodontycznego kompensacyjnego a nie od razu robił osteotomię strzałkową żuchwy. Mi się bardziej podobają zdjęcia pacjentów po osteotomii strzałkowej żuchwy niż po leczeniu kompensacyjnym, poza tym Pani ortodonta Alina mówiła mi, że u mnie lepsze będzie leczenie zespołowe ortodontyczno-chirurgiczne, niż leczenie kompensacyjne, bo jest ryzyko nawrotów przy tym typie leczenia (kompensacyjnym) i według ortodonty Alina leczenie kompensacyjne nie da u mnie zamierzonego rezultatu a poprawa problemu ze stawem skroniowo-żuchwowym przy tym typie leczenia może być tylko przejściowa. Tu jest bardzo ważny dla mnie problem czy przy problemie ze stawem skroniowo-żuchwowym (od czasu noszenia szyny na pewno jest poprawa sytuacji stawu, ale dalej ciężko mi się mówi i nie mogę za dużo mówić) można leczyć wadę zgryzu zespołowo ortodontycznie-chirurgicznie? Czy może lepiej stosować leczenie ortodontyczne kompensacyjne?

4) Pytania:

a) Czy w moim przypadku lepiej stosować leczenie zespołowe ortodontyczno-chirurgiczne, czy leczenie ortodontyczne kompensacyjne? Dlaczego?

b) Czy osteotomia strzałkowa żuchwy może źle wpłynąć na staw skroniowo-żuchwowy? Jeśli tak, w jaki sposób?

c) Czy po osteotomii strzałkowej żuchwy mogą wystąpić jakieś powikłania, zaburzenia, ograniczenia, problemy? Jeśli tak to jakie?

d) Co mogę zrobić jeszcze, żeby poprawić sytuacje mojego stawu skroniowo-żuchwowego?

e) Czy leczenie ortodontyczne kompensacyjne jest lepsze dla człowieka z problemem ze stawem skroniowo-żuchwowym od leczenia zespołowego ortodontyczno-chirurgicznego?

f) Jakich Pan Profesora zna dobrych ortodontów?

g) Jakie są dobre ośrodki przeprowadzające osteotomię strzałkową żuchwy?

h) Jakie są dobre ośrodki leczenia zaburzeń stawu skroniowo-żuchwowego?

i) Według doktor Teresy specjalisty od stawu skroniowo-żuchwowego dobrze by było u mnie usunąć górne ósemki. Ona uważa, że górne ósemki są u mnie położone od strony policzka, blokują dotylne ruchy żuchwy. Po ich usunięciu można się spodziewać poprawy sytuacji mojego stawu skroniowo-żuchwowego. Przeszkadzają też jakoś według doktor Teresy przy połykaniu. Ile u pana profesora kosztuje usunięcie dwóch górnych ósemek?

5) Opinie innych lekarzy (to co zapamiętałem z rozmowy z nimi):

a) Ortodonta doktor Tomasz powiedział, że jest skomplikowana wada zgryzu o charakterze szkieletowym wymagająca leczenia zespołowego ortodontyczno-chirurgicznego (wypisał zaświadczenie). Gdy dowiedział się, że w Poradni Chirurgii Szczękowo-Twarzowej w szpitalu przy ulicy Borowskiej doktor Wojciech i doktor Barbara doradzili mi spróbować leczenia ortodontycznego-kompensacyjnego, powiedział, że będzie leczył tak jak powiedzieli chirurdzy szczękowi ze szpitala przy ulicy Borowskiej, bo oni wiedzą najlepiej. Mówił, że po leczeniu kompensacyjnym górna warga cofnie się do tyłu i jest zagrożenie zniszczenie się zębów przy tym typie leczenia ( leczenie ortodontyczne kompensacyjne na pewno pogorszy wygląd twarzy według niego). Mówił, że leczenie kompensacyjne nie jest leczeniem usuwającym przyczynę choroby (złe ułożenie żuchwy względem szczęki), tymczasem leczenie zespołowe usuwa według niego przyczynę choroby.

b) Ortodonta doktor Alina: powiedziała, że mam bardzo trudną do leczenia wadę zgryzu o charakterze szkieletowym klasy II( tyłożuchwie). Ona uważa, że leczenie ortodontyczne kompensacyjne w moim przypadku nie da oczekiwanego rezultatu. Poprawa sytuacji stawu przy tym typie leczenia może być tylko przejściowa. Uważa, że przy leczeniu ortodontycznym kompensacyjnym mogą wystąpić nawroty wady. Jest za leczeniem zespołowym ortodontyczno-chirurgicznym. Uważa, że leczenie kompensacyjne da niezadowalający efekt estetyczny. Zgadza się, że leczenie ortodontyczne kompensacyjne nie usuwa przyczyny choroby, czyli złego ułożenia żuchwy względem szczęki.

c) Doktor Wojciech i doktor Barbara z poradni chirurgii szczękowo-twarzowej ze szpitala przy ulicy Borowskiej napisali, że „Wada klasy II ( tyłożuchwie z [nieczytelny wyraz]) do ewentualnego leczenia ortodontyczno-chirurgicznego. Ze względu na ograniczenia ogólne prosimy o podjęcie leczenia kompensacyjnego ortodontycznego po odciążeniu i ustąpieniu dolegliwości ze strony stawu”. Mówili, że jeśli mi zależy tylko na poprawie stawu skroniowo-żuchwowego, a nie na wyglądzie, to żebym spróbował jeszcze leczenia ortodontycznego kompensacyjnego. Pani doktor Barbara dodała, że jeżeli się da.

d) Doktor Teresa: Ona jest za tym, żeby nie robić operacji, bo operacja jest ciężka, tylko spróbować leczenia ortodontycznego –kompensacyjnego. Ale zgadza się, że po osteotomii strzałkowej żuchwy będzie lepszy efekt estetyczny.

6) Co ja o tym myślę? Mi się bardziej podobają zdjęcia pacjentów po leczeniu zespołowym ortodontyczno-chirurgicznym. Podoba mi się argument, że osteotomia strzałkowa żuchwy usuwa przyczynę choroby a nie tylko skutek, czyli złe ułożenie zębów ( wynikające ze złego ułożenia żuchwy względem szczęki). Nie wiem jak bardzo leczenie kompensacyjne może popsuć wygląd twarzy w moim przypadku. Czytałem w podręczniku ortodontycznym, że nagryz poziomy o dorosłych powyżej 1 cm kwalifikuje się do leczenia zespołowego. Boję się nawrotów wady po leczeniu ortodontycznym kompensacyjnym. Czytałem o pacjentach, którym podobną wadę zgryzu próbowano leczyć kompensacyjnie, ale się nie udało i trzeba było wadę prostować operacyjnie przez to leczenie bardzo wydłużyło się w czasie.

7) Pokazać: zdjęcie rtg stawu skroniowo-żuchwowego, rentgen boczny głowy, pantomograficzne, zaświadczenia od ortodontów o wadzie gryzu i z Zakładu Zaburzeń Czynności Układu Stomatognatycznego, modele szczęk od doktor Teresy, komputerową analizę wady zgryzu od doktora Tomasza.

8) Zapłacić za konsultację:

Marcin Kozak

Dziękuję

środa, 1 września 2010

Wizyta u profesora chirurga szczękowego.

O której godzinie dzisiaj wstałem? Nie pamiętam, ale późno ( po ósmej). Nie chciało mi się wstawać, ale wstałem, bo mogłem nie wstać, ale wstałem. Pomyślałem, że dzisiaj mam konsultację u profesora chirurga szczękowo- twarzowego. Pomyślałem, że jeszcze muszę opisać moje schorzenie i wymyślić pytania jakie chce zadać profesorowi. Zebrać wszystkie informacje jakie udało mi się zdobyć od różnych lekarzy na temat mojej wady zgryzu. Zebrać informacje i uporządkować. I wstałem. Opisałem moje schorzenie.

Na obiad zrobiłem sobie zupę o nazwie Barszcz Biały firmy Winiary. Zjadłem obiad. Pojechałem do budynku Wydziału Mechanicznego Politechniki Wrocławskiej w celu wydrukowania tekstu do profesora Jana. Przed budynkiem Wydziału Mechanicznego Politechniki Wrocławskiej spotkałem człowieka, który chyba ze mną studiował na Inżynierii Biomedycznej. Mówił mi „cześć” i ja mu też, ale nie jestem pewien czy on ze mną studiował. Pamiętam, że mój zegarek wskazywał godzinę 16:45. Pomyślałem, że nie zdarzę na wizytę do profesora Jana. Wydrukowałem teskt na kserze w budynku B-4 Politechniki Wrocławskiej ( ksero pod ziemią). Pierwotnie chciałem wydrukować dwa razy, ale zapomniałem to powiedzieć (może i dobrze, bo zaoszczędziłem 75 groszy). Chłopak z ksera kazał mi zapłacić za ksero 75 groszy. Dałem pięć groszy i dziesięć złotych, bo nie miałem drobnych. On powiedział, że nie ma wydać z dziesięciu złotych. Powiedział, żebym doniósł siedemdziesiąt groszy innym razem. Ja się zgodziłem. Dał mi koszulkę. Dzisiaj naprawdę nędznie się czułem ( wczoraj miałem leczone trzy zęby, więc zmieniła się powierzchnia moich zębów, może to jakoś źle wpływa na staw. Jest ochłodzenie. Nie wiem). Na pewno dzisiaj gorzej się czuje. Ciężko mi się jechało rowerem. Przyjechałem do gabinetu profesora Jana. Zostawiłem rower przy drewnianym płocie. Poszedłem do mieszkania profesora. Wyszła kobieta i powiedziała, że gabinet jest na dole. Poszedłem do gabinetu. Asystentka profesora kazała mi usiąść. Powiedziała, że u profesora jest pacjent. Popatrzyłem na zegarek w poczekalni i zobaczyłem, że jest godzina szesnasta trzydzieści (wniosek mój zegarek spieszył).

Co mi powiedział profesor Jan? 1) Czy w moim przypadku lepiej stosować leczenie zespołowe ortodontyczno-chirurgiczne, czy leczenie ortodontyczne kompensacyjne? Lepiej jest stosować leczenie zespołowe ortodontyczno-chirurgiczne według profesora. 2) Czy osteotomia strzałkowa żuchwy może źle wpłynąć na staw skroniowo-żuchwowy? Nie . Jest, to związek minimalny. 3) Czy po osteotomii strzałkowej żuchwy mogą wystąpić jakieś powikłania, zaburzenia, ograniczenia, problemy? Jeśli tak, to jakie? Są, to sprawy przejściowe a nie stałe. Krwiaki, zaburzenia czucia brody i dolnej wargi. 4) Jak mogę poprawić sytuację mojego stawu? Ćwiczenia korekcyjne (wolne kontrolowane rozwieranie szczęk przed lustrem), leczenie szyną odciążającą stawu, wspomagające leczenie to laser, jonoforeza, krioterapia, masaże. 5) Profesor polecił dobrego ortodontę. 6) Gdzie dobrze robić osteotomię strzałkową żuchwy? Wrocław jest dobry. Warszawa doktor Jagielak. 7) Jakie są dobre ośrodki leczenia zaburzeń stawu skroniowo-żuchwowego? U profesora Barona.8) Cena usunięcia ósemek u profesora: górna 250 zotych, dolna 300 złotych. 9) Dobrze jest u mnie usunąć trzy ósemki (wtórna pruchnica w obu górnych ósemkach, przy dolnej ósemce kieszeń kostna). Profesor zgadza się z tym co mówiła doktor Teresa, że górne ósemki blokują ruchy dotylne żuchwy i przeszkadzają w połykaniu. Mówi, że zna doktor Teresę. 10) Jak profesor widzi etapy mojego leczenia? a) Usunięcie ósemek. b) Wyleczenie stawu. c) Ośmiomiesięczne leczenie ortodontyczne w celu rozsunięcia zębów. d) Operacja osteotomii strzałkowej żuchwy. (mogłem coś pomylić, ale mogłem też nie pomylić). 11) Co się dzieje według Profesora w moim stawie skroniowo-żuchwowym? Prawa strona jest gorsza. W prawym stawie skroniowo-żuchwowym jest spłaszczona panewka. Profesor potwierdził, że jest u mnie problem ze stawem skroniowo-żuchwowym. 12) Gdy zacznę leczenie ortodontyczne przygotowujące do operacji osteotomii strzałkowej żuchwy, mam się zgłosić w szpitalu przy ulicy Borowskiej w celu zajęcia kolejki na operację osteotomii strzałkowej żuchwy. Ciężko mi się wracało rowerem wzdłuż wałów rzeki Odry. Jakoś dzisiaj gorzej się czuję ze stawem skroniowo-żuchwowym.

Dziękuję



Marcin