Wczoraj podczas Mszy Świętej(zamiast kazania) w Duszpasterstwie Akademickim Wawrzyny(Bujwida 49/51), ksiądz diakon Maciej opowiadał o wyprawie rowerowo -pociągowej do kraju o nazwie Mongolia. Uczestników było czterech: Marta, Maciej, ksiądz diakon i jeszcze jeden, którego nie zapamiętałem. Wyruszyli pociągiem z Wrocławia do Przemyśla. Jechali pociągiem z Przemyśla do Lwowa. I Pociągiem ze Lwowa do Moskwy. W Moskwie przybyli na dworzec Kozacki i przenieśli się na Dworzec Jarosławski. W Moskwie jest siedem dużych dworców kolejowych. Rowery w Moskwie musiali rozmontować, czy nie wiem jak to nazwać i zapakować do toreb, żeby nie płacić za przewóz rowerów. Dwóch uczestników wyprawy zostało na Dworcu Jarosławskim, pociąg ruszył bez nich i musieli krzyczeć, żeby się pociąg zatrzymał. Po co krzyczeli na Dworcu Jarosławskim w Moskwie?. Potem byli w Irkucku. W Irkucku był nędzny kościół, wybudowany przez Chińczyków i mieszkajacy tam byli więźniowie polityczni zesłani na Syberię. Dlatego nędzny, bo go budowali Chińczycy.
Jeździli rowerami w okolicach jeziora o nazwie Bajkał. Chyba byli na wyspie Olchon(największa i jedyna zamieszkała wyspa na jeziorze o nazwie Bajkał). Przeprawiali się promem przez Bajkał. I ciężko im było znaleźc prom, który pływa w poprzek jeziora( wszystkie promym kursowały wzdłuż Bajkału a nie w poprzek). Znaleźli prom. Ludzie mieszkający w okolicach Bajkału według księdza diakona, to ludzie gościnni, biedni, nie narzekający, potrafiący cieszyć się życiem, biorący życie takie jakie jest. Ksiądz Diakon pokazywał zdjęcia z wyprawy na ekranie, przy pomocy rzutnika. Przeżyli też napaść dzieci z pobliskiej wioski. Młodzi chłopcy w nocy zabrali im sprzęt. Ale potem po interwencji we wsi, wszystko zosłato zwrócone. Członkowie wyprawy mieli kupione wizy biznesowe do Rosji. W Rosji jest takie prawo, że jeśli, ktoś dłużej niż trzy dni zatrzymuje się w jakimś mieście, to musi się zameldować na policji. Wracając spędzili siedem dni w mieście o nazwie Moskwa. Dalszy ciąg opowieści o wyprawie do Mongolii będzie za tydzień, w czwartek podczas Mszy Świętej o godzinie 20:00. Dla mnie ta opowieść była bardzo ciekawa. Dziękuję.
Marcin.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz