wtorek, 9 marca 2010

Raport człowieka szukającego pracy

Ostatnio, jak wstaje rano, to odpowiadam na pytanie: Gdzie mogę iść pytać o pracę? Dzisiaj wstałem około godziny dziewiątej(wczoraj kolega Tomek odwiózł mnie około godziny pierwszej w nocy do domu, bo do późna próbował naprawić mój komputer, ale nie dało się naprawić komputera i doszliśmy do wniosku, że muszę sobie kupić nowy komputer. Dzisiaj wymyśliłem, że pójdę pytać o pracę do Ogrodu Botanicznego i do Telepizzy przy ulicy Curie - Składowskiej. Jestem studentem piątego roku, muszę pisać pracę magisterską, obecnie prawie nie mam zajęć na uczelni. Mam chory staw skroniowo- żuchwowy i nie mogę dużo mówić, więc pomyślałem, że praca fizyczna w Ogrodzie Botanicznym przy roślinach(tam jest spokój), będzie dobra dla studenta, który piszę pracę magisterską, tak samo praca przy dostawach Pizzy(zamiast przebywać w pomieszczeniach, przebywałbym poza pomieszczeniami). W Ogrodzie Botanicznym, w sekretariacie, w budynku przy wejściu od strony Wyższego Seminarium Duchownego i Księgarni Archidiecezjalnej, niebieskooka pani powiedziała, żeby pytać o pracę w Dyrekcji Ogrodu Botanicznego przy ulicy Henryka Sienkiewicza 34 i poszedłem tam i zapytałem przez domofon: "Gdzie tu można pytać o pracę?" i pani mi powiedziała, że obecnie pracy w Ogrodzie Botanicznym nie ma(miała miły głos). Potem poszedłem do Telepizzy przy ulicy Curie - Składowskiej. Przed Telepizzą stoją skutery, na których pracownicy Telepizzy dostarczają pizzę do klienta. Wszedłem i zapytałem chłopca przy barze(niebieskooki w czapce). "Gdzie tu można pytać o pracę?" i on powiedział proszę i ja powtórzyłem pytanie i on powiedział, że " Narazie pracy nie ma, ani jako dostawca Pizzy, ani jako Pizzer cokolwiek to znaczy( chyba człowiek, który wyrabia Pizzę). I to jest prawda. Gdzie ja dotychczas pytałem o pracę? W jakich Instytucjach? Wytwórnia Filmów Fabularnychy(nie ma zatrudnień), Gazeta Wyborcza( nic nie mają, jak coś będą mieli to powiedzą), Gazeta Wrocławska(zostawiłem CV), Zakład Narodowy Imienia Ossolińskich( nic nie mają, pytać po wakacjach), Ogród Zoologiczny(nic nie mają), Ogród Botaniczny(nic nie ma), Telepizza (Narazie nie ma pracy). Zarejestrowałem się w firmie WorkService przy ulicy Ruskiej, wzięli od mnie CV i informacje o mnie i się nie skontaktowali dotychczas. Zarejestrowałem się w firmie AlphaRec przy ulicy Pomorskiej 32 chyba, wzięli ode mnie CV i informacje o tym, że szukam pracy i się dotychczas nie skontaktowali. Byłem w gazecie katolickiej o nazwie "Nowe Życie" i nie ma tam zatrudnień, ale można dzwonić jak się ma pomysł na artykuł. Pisałem też maile do różnych instytucji, takich jak Muzeum Narodowe, Galeria BWA przy ulicy Wita Stwosza, Galeria Wro Art, Teatr Współczesny i inne. I to jest prawda. Chyba kupię sobie dodatek do "Gazety Wyborczej" o nazwie "Gazeta Praca" i będę próbował dalej szukać pracy mimo, że się nędznie czuję. Dlaczego ja szukam pracy?Żeby mięć pieniądze: na ubranie(nowa kurtka, buty inne), na leczenie, na nowy komputer, na przeprowadzkę, na nowy rower, na samochód, na podróże, może na założenie własnej firmy. Jak człowiek chodzi i pyta o pracę, to może przy okazji się przyglądać, jak funkcjonują różne instytucje i to jest prawda.

Dziękuję.



Marcin



Marcin (14:00)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz