niedziela, 31 października 2010

Wiersz

Przytulić



Przepraszam bardzo

Czy można się przytulić?

Z tym, że ja jestem bez kasy

Przypomniałem sobie wszystkie osoby, które mnie przytuliły

I dalej jestem bez kasy



Dziękuję



Marcin

Pomysł pisania bloga.

Pomysł pisania bloga podsunął mi kolega Artur z Duszpasterstwa. Rozmawialiśmy na Pielgrzymce na Jasną Górę. On mi powiedział, że moje strony internetowe o tematyce górskiej są czytane przez ludzi z duszpasterstwa i że się podobają. Powiedział, żebym zaczął pisać bloga (to było na Pielgrzymce w 2009 roku) . I naprawdę nie jest tak, żebym kłamał tylko mówię prawdę. Proszę na mnie nie krzyczeć, bo mnie szczęka boli i potem mam krzywy wyraz twarzy i wszyscy myślą, że jestem agresywny (odbierają grymas bólu, jako agresje, albo jako strach. Dlatego ja nie polecam wnioskować o stanie psychiki z twarzy człowieka, bo można się pomylić. A są tacy ludzie, którzy tak robią).

Także kto mi podsunął ten pomysł? Ten Artur, z którym przeszliśmy całą Orlą Perć w Tatrach. Niezły jestem z wadą szkieletową klasy II bardzo przeszkadzającą. Naprawdę bardzo przeszkadzającą przeszedłem całą Orlą Perć. Ja jak się nędznie czuję, to więcej chodzę po górach, bo jakoś instynktownie chce to zwalczyć. Jest coś takiego. Także kto mi podsunął ten pomysł?

Dzisiaj byłem na Mszy Świętej w DA Wawrzyny na godzinę 12:00. Dzisiaj się gorzej czuje ze stawem skroniowo-żuchwowym. Czuje takie przeszkadzanie z prawej strony i to jest prawda, bo tak jest. Nawet mi jeden raz coś tak zassało się w stawie z prawej strony. I klikanie w stawach i naprawdę. I trochę napięcia mięśni wokół stawu, szczególnie z prawej strony. Naprawdę. Ja już od dawna zacząłem sobie spisywać co robiłem w ciągu dnia ( tak zrodził się ten blog). Miałem takie sytuacja, że tak się nędznie czułem z tą wadą zgryzu i stawem, że nie wiedziałem, co robiłem w ciągu dnia. Przestraszyłem się, że ja mam jakąś złą pamięć czy coś i zacząłem sobie wszystko powtarzać w pamięci i spisywać i potem sprawdzać. Właśnie podejrzliwość. Zauważyłem, że ludzie chorzy są bardziej podejrzliwi. Naturalną ich reakcją jest podejrzliwość. Skupiają się na sobie i na swoich reakcjach. Ignorują otoczenie. A otoczenie źle odbiera podejrzliwość. Ludzie podejrzliwi są źle kojarzeni. Dlatego instynktownie nie lubimy chorych. Trudno nam się słucha ich narzekania (może to jest jakiś mechanizm nieświadomego eliminowania słabszych osobników, bo coś takie w przyrodzie istnieje). Człowiek boi się jak coś z nim jest nie tak. Uruchamia się strach. Strach to automatyczna reakcja wskazująca na to, że coś w organizmie dzieje się nie tak. Jest jakieś zagrożenie. Strach jest naturalnym mechanizmem obronnym psychiki człowieka. Bywa tak, że ludzie, którzy się boją są jakoś wyśmiewani. Strach to naturalny mechanizm psychiczny. Co się dzieje jak człowiek się boi?: przyspieszone tętno, szybki oddech. O co tu chodzi? Chodzi o to, żeby zmusić takiego człowieka do działania. Przyspieszony oddech i szybsze tętno powodują dotlenie organizmu i przygotowanie do działania, na przykład do ucieczki na drzewo przed jakimś niebezpiecznym zwierzęciem. Kiedyś ludzie w rodzinach mieli większą wiedzę na temat funkcjonowania organizmu człowieka. Dzieci rodziły się w domu, ludzie umierali w domu, w domu leczono choroby. Teraz radzi się, umiera i choruje w szpitalach. Ludzie mają mniejszą styczność z chorobą, ze śmiercią, z narodzinami i nie wiedzą nic na temat funkcjonowania ludzkiego organizmu ( no może tak całkiem nic, to nie, coś tam wiedzą, ale mało). Siedzą tylko przed telewizorami, albo pracują.

Chce jeszcze coś powiedzieć na temat siedzącego trybu życia. Czy człowiek, który przez tyle tysięcy lat biegał po lasach za mamutami i innymi takimi jest przyzwyczajony do siedzącego trybu życia? Nasze narządy ruchu są przyzwyczajone do ruchu. Przez ileś tam tysięcy lat biegaliśmy po lesie za mamutami, a teraz siedzimy przy komputerach i się dziwimy, że płaskostopie, choroby zwyrodnieniowe stawów. Także Dziękuję. Dobranoc i życzę wszystkiego najlepszego. Uspiechow w uczobie.



Marcin

Marcin (17:43)

sobota, 30 października 2010

Rowerem w Trzebnicy

Wstałem dzisiaj około godziny 7:00. Pojechałem Rowerem do Trzebnicy. W tamtą stronę jechałem drogą asfaltową do Siedlec. Potem skręciłem na drogę wzdłuż torów. Mijał mnie pociąg z Wrocławia do Trzebnicy. Jechałem przez Pierwoszów i Wysoki Kościół. Potem przez las. Chciałem jechać trasą Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę, ale się pomyliłem. Źle skręciłem w lesie i wyjechałem na główną drogę do Trzebnicy. Wracałem trasą przez Cerekwicę, Czachowo, Skarszyn, Pasikurowice, Krzyżanowice. Chciałem się wyspowiadać w Bazylice Trzebnickiej, ale nikt nie spowiadał. Pod koniec trasy powrotnej zaczęło się robić ciemno. Pamiętam jednego chłopaka w samochodzie, który pytał mnie o Paintball na wysokości Pierwoszowa, gdy jechałem w tamtą stronę. Pamiętam widok jednej dziewczyny na przystanku, która się na mnie patrzyła.

Byłem dzisiaj rowerem w Trzebnicy. Źle się czuję z tą wadą zgryzu. Dziękuję.



Marcin

Don't cry for my Argentina"

Znalazłem dobre źródło radości: Pójście do fryzjera. Jak mnie fryzjer dobrze ostrzyże, to zawsze jestem zadowolony. Człowiek ma w sobie potrzebę zmiany. Zmiana fryzury to jest jakaś zmiana. Wejście w coś nowego. Sama zmiana doje człowiekowi radość. Dlaczego zmiana daje radość? Bo człowiek się po jakimś czasie nudzi. Może człowiek ma taki wewnętrzny mechanizm psychiczny, który pcha go do zmian. Ciężko mu jest przez dłuższy czas w jednym stanie i potrzebuje zmiany. Tak samo jest z podróżowaniem. Podróż to zmiana miejsca otoczenia.

Co ostatnio mi się podobało? Shinead O’Connor wykonująca utwór “Don’t cry for my Argentina”. Po prostu mi się podobało. Ona ma bardzo delikatny głos w tym utworze. Zachwycająca. Chociaż śmiesznie stoi na tym teledysku. http://www.youtube.com/watch?v=2shR99NnwCA

Dużo znam ludzi w moim wieku, którzy studiowali po kilka kierunków na studiach (przepraszam, że ja tak przeskakuje z myślami a ale mi się tak podoba a nie chce mi się pisać, że teraz zaczynam inną tematykę studiowania). Dlaczego tak jest? Pomyślałem. Nie wiem. Nie znam się za bardzo na ludziach. Ale dlaczego ci wszyscy ludzi studiowali po kilka kierunków na studiach. Czy studiowanie jest najważniejsze w życiu? Co jest ważniejsze założenie dobrej rodziny, czy studiowanie kilku kierunków? Jak wygląda u nas wychowanie? Do czego wychowujemy nasze dzieci? Rodzice mówią dzieciom: „ucz się ucz, bo wiedza to potęgi klucz”, może tak nie mówią nie wiem, nie jestem we wszystkich rodzinach, ale musi być tam jakieś parcie na studiowanie, bo nie wierze, że wszyscy mają taką chęć do zdobywania wiedzy. Tak sobie pomyślałem. Bo człowiek ma prawo do myślenia.

Kiedyś jechałem autobusem „c”. Bolała mnie szczęka. Spotkałem kolegę, który studiował Prawo. Chwilę z nim porozmawiałem. Nie mogłem za dużo mówić, bo mnie szczęka jakoś bolała. On był na piątym roku prawa wtedy. Pamiętam, że powiedział do mnie: „ Ja z tego kraju wyjeżdżam”. Tak do mnie powiedziała w autobusie linii „c”. Pomyślałem. Cholera ja tu żyję z wadą zgryzu, źle widzę, źle słyszę i nie wiem co się dzieje. A tu ludzie wyjeżdżają z tego kraju. Czy tu jest jakoś niedobrze? Może to jakiś felerny kraj jest. Nie wiem. Chętnie bym się dowiedział, dlatego mam taką potrzebę bycia w innych karach, żeby porównać. Proszę mnie źle nie oceniać, że ja tu coś krytykuje. Jak naprawdę nie wiem, tylko stawiam taką hipotezę, która może być potwierdzona pozytywnie, albo negatywnie.

Dziękuję



Marcin

piątek, 29 października 2010

Trochę

Pojechałem dzisiaj do Kątów Wrocławskich. Rowerem. Psychika człowieka chorego funkcjonuje inaczej niż psychika zdrowych. Istnieje różnica między reakcjami psychicznymi człowieka zdrowego i chorego. Chory ma niską samoocenę. To zależy też od rodzaju choroby. Ta wada zgryzu jest dosyć męcząca. Wszystko robi się z nią ciężko.
Czasem tęsknie do kobiety. Chciałbym mieć kobietę. Czasem tęsknie do podróży. Mam ból z tyłu szyi od tej wady zgryzu. Po drodze widziałem jednego mężczyznę na przyczepie do traktora, jednego mężczyznę ziewającego, młodą dziewczynę na przystanku, dwie dziewczyny na rowerach i jeszcze kilka osób, których nie pamiętam. Następny dzień życia mija.
Czasem nie wiem. Po prostu nie wiem. A jak się nie wie, to trzeba pomyśleć. Czasem myślę, że powinienem jeszcze szukać pracy. Ale nędznie się czuję i nie wiem. Czasem myślę, że powinien zacząć się uczyć do zaległych egzaminów. Jak przypomnę sobie jak się czułem rok temu zanim zacząłem nosić szynę, to widzę, że to był już jakiś odlot. Coś strasznego. Od szyny TROCHĘ mi się poprawiło, ale trochę i to trwało tyle lat, to złe samopoczucie i tak sobie żyłem i gdybym wtedy nie poszukał w Internecie, że to problem ze stawem( i potem wpadłem na trop wady zgryzu), to bym się dalej męczył. Człowiekowi z takimi problemami ciężko jest się samemu zdiagnozować. Pamiętam, że wtedy czasami miałem takie duszności. Jakby mi się ciężko oddychało. Myślałem sobie, że to już koniec ze mną. Naprawdę się fatalnie czułem. Tyle lat straconych.
Życie jednego człowieka. Nie istotne. Kto się dzisiaj przejmuje życiem jednego człowieka? Słyszałem otoczenie, jakbym miał garnek nałożony na głowę. Jakbym był w trąbie. To nie było łatwe, to była walka z każdym dniem. Teraz wcale się nie czuje dużo lepiej.
Dziękuję

Marcin

czwartek, 28 października 2010

Człowiek potrzebuje

Człowiek potrzebuje



Drugiego

Człowieka



Kupiłem sobie chleb w Tesco za 2 złote i 98 groszy.

Spotkałem Tomka, jak szedł do pracy. Mówił, że miał gorączkę i że jest lepiej.

Byłem u fryzjera rowerem. Pani Iwona mi powiedziała, że żeby zostać fryzjerem człowiek musi się uczyć trzy lata. Odebrałem harmonogram zabiegów rehabilitacyjnych na szyję w Creatorze na miesiąc listopad. Wszędzie jeżdżę rowerem.



Widziałem obraz Wiliama Blake „Starowieczny”.

To jest życie.

Dziękuję.

środa, 27 października 2010

Program do modelowania wyników leczenia wad zgryzu.

Wstałem dzisiaj o godzinie 7:00 i to jest mój sukces, bo ostatnio wstawałem około ósmej. Pomyślałem, że jeśli mam podjąć decyzje odnośnie sposobu prostowania wady zgryzu ( muszę się za to zabrać, bo mam wyleczone zęby pod względem „dziurowym” a 5.11 usuwam drugą ósemkę), to mógłbym skorzystać z programu do modelowania wyników leczenia ortodontycznego różnymi metodami( na przykład „Ortodoncja”, bo widziałem w Internecie ten program, ale nie wiem czy tam można modelować). Szukam takiego programu, albo kogoś, kto ma go zainstalowanego, żeby sobie zamodelować graficznie wyniki takiego leczenia. Napisałem kilka maili do różnych zagranicznych szpitali z pytaniem: Ile kosztuje u nich taka Bilateral Sagittal Split Osteotomy?; Jak dugo się na nią czeka?; Czy można mieć ją refundowaną z NFZ? Zastanawia mnie czy istnieje różnica w jakości takich zabiegów wykonywanych w Polsce i zagranicą? Ja się na tym po prostu nie znam i szukam informacji potrzebnych do dobrego podjęcia decyzji. Chce mieć zrobione jak najlepiej, bo to jest sprawa na całe życie. Nie można podjąć decyzji jeśli się nie zorientuje jakie są różne możliwości rozwiązania problemu. W gazetach i Internecie można znaleźć dużo informacji o błędach w sztuce lekarskiej w Polsce. Ale zauważyłem, że oni podkreślają tylko błędy a mało mówią o sukcesach ( może się mylę, nie wiem). Jak się człowiek naczyta gazet i Internetu, to nie ma dobrego obrazu polskiej służby zdrowia. Kompletnie nie mam doświadczenia w tej materii. Kiedyś miałem usuwany trzeci migdał, ale byłem bardzo mały i niewiele pamiętam z tego ( W Szpitalu Wojskowym. Pamiętam, że mnie trzymali za ręce i pamiętam wygląd narzędzia do usuwania migdała.). Potem miałem operacji przegrody nosowej, to była wykonana bardzo dobrze. Chociaż potem inny lekarz z Warszawy mi mówił, że moja przegroda nadal jest krzywa z tyłu i naprawdę mi tak mówił. Jak się ma taką wadę zgryzu, człowiek pracuje wolno. Szukanie informacji w Internecie jest u mnie spowolnione. Dzisiaj wysłałem chyba siedem maili do różnych szpitali: Vienna General Hospital, Berlin Memorial Hospital, London Hernia Hospital, Cambridge Hospital i jeszcze kilka innych. Nie znam dobrze języka angielskiego i nie wiem czy wszystko dobrze opisałem. Chce się zorientować: Jakie są warunki wykonywania takich operacji za granicą? Może tam lepiej to robią, nie wiem. Słyszałem takie opinie, że w Polsce kształcenie służby zdrowia jest na wysokim poziomie. A jednak taka operacja, to nie jest zabieg kosmetyczny, tylko naprawdę skomplikowany zabieg i trzeba się zorientować jakie są możliwości. Tak ja sobie teraz myślę. Nie wiem jak będzie z realizacją u mnie tego orientowania się. Może faktycznie olać tą operacje i prostować zęby kompensacyjnie. Chociaż jedna Pani Ortodonta mi mówiła, że przy leczeniu kompensacyjnym jest większe ryzyko nawrotów wady (czytałem tekst dziewczyny, której prostowali kompensacyjnie i nie dało rady. Potem musieli wracać zęby i przygotowywać do osteotomii, przez co czas leczenia wydłużył się do chyba ponad trzech lata jeśli dobrze pamiętam, jak nie więcej i przy takim leczeniu niszczą się zęby i trzeba usuwać zęby). Poza tym wszyscy ortodonci mówią zgodnie, że leczenie kompensacyjne daje złe wyniki estetyczne ( cofają się górne zęby do tyłu). Po za tym moja wada to wada szkieletowa a nie zębowo –wyrostkowa ( nie wynika ze złego ułożenia zębów, tylko ze złego ułożenia żuchwy względem szczęki) a takie wady u dorosłych leczy się metodami szkieletowymi ( tak piszą w podręcznikach. Ja się na tym nie znam, ale tak czytałem). Ale mówią mi, że leczenie zespołowe to droga przez mękę. I tyle się dowiedziałem i muszę podjąć decyzję. Żyje sobie sam na Kozanowie. Jeżdżę rowerem. Nie mam kasy na to leczenie. Nędznie się czuję i jeszcze muszę podejmować decyzję. Żeby podjąć decyzję muszę mieć jakąś wiedzę. Dlatego szukam programu do modelowania wyników leczenia wad zgryzu. Pozdrawiam wszystkich czytelników tego bloga. Jestem ciekawy kto to czyta. Bo widzę po statystyce, że ktoś czyta.

Dziękuję.



Marcin

wtorek, 26 października 2010

wiersz

życie jednego człowieka



Ile warte jest

życie

jednego człowieka

kto

o nim pamięta?

kto

o nim myśli?

kto

dobrze go wspomina?



dziekuję



Marcin

Problem alkoholu

Jak sobie pomyślę ile pieniędzy w Polsce zarabiają firmy alkoholowe, to coś mnie skręca. Ile za to można by było kupić ubrań i jedzenia? Ile rowerów? Ile wyświetlaczy LCD ? Ile komputerów? Ile wad zgryzu można by wyprostować? Ile stawów skroniowo-żuchwowych można by wyleczyć? Albo cukrzyc? Trzeba sobie jasno zdać sprawę, że każdy alkoholik oddaje swoje pieniądze za darmo. Na tym cierpi jego rodzina. W Polsce jest taki problem ( zresztą nie tylko w Polsce), że jak w rodzinie ojciec pije, to wszyscy boją się do tego przyznać, bo jest im wstyd. Boją się, że inni będą ich obgadywać. Bo faktycznie obgadują. Boją się złego wizerunku rodziny. Etykiety „rodziny patologicznej”, albo „rodziny alkoholowej”. Tu nie chodzi o to, żeby tych alkoholików obwiniać, czy nienawidzić. Chodzi o to, że takiemu człowiekowi powinno się pomóc. W Polsce kobieta, która doświadcza przemocy, czy to psychicznej, czy to fizycznej w rodzinie boi się do tego przyznać ( nie każda, ale są takie kobiety). Wiele kobiet było uczonych w domu, czy w Kościele, że męża należy słuchać i nie potrafią się takie żony mężowi przeciwstawić. Kobiety też bywają alkoholikami. Ja jestem zdania, że źle jest milczeć, gdy w domu dzieje się źle. Są organizacje, które udzielają pomocy ofiarom przemocy i alkoholizmu w rodzinach. Każdy z nas może zostać alkoholikiem. Alkohol to substancja chemiczna (C2H5OH), mająca działanie uzależniające na organizm człowieka. Każdy z nas potencjalnie może zostać alkoholikiem. Tu nie chodzi o to, żeby mówić ja jestem lepszy, bo nie jestem alkoholikiem. Nie ma ludzi lepszych i gorszych. Tu chodzi o to, żeby pomagać alkoholikom wyjść z nałogu.

Często jeżdżę rowerem i widzę mężczyzn pijących. Od małego jestem przyzwyczajony do sąsiadów siedzących na ławkach przed sklepem i pijących alkohol. Cena pół litra wódki to około 20 złotych. Ile za te pieniądze można by kupić chleba?

Ci ludzie często nie mają pieniędzy i ostatnie grosze oddają na wódkę. Zdarzają się kradzieże. W Polsce mamy taki sposób myślenia: Prawdziwy mężczyzna musi wypić. Jest to myślenie fałszywe. Prawdziwy mężczyzna to taki, który myśli, jest odpowiedzialny, odważny, przedsiębiorczy. My Polacy chyba mało w siebie wierzymy. Mamy niską samoocenę. Rodziny nie zawsze dobrze funkcjonują. Nie zawsze potrafimy dobrze zagospodarować sobie czas. Mamy zdolności, ale mało w siebie wierzymy. Stąd pojawiają się takie problemy, jak alkoholizm.

Mój ojciec jest alkoholikiem. Już od wielu lat pije bardzo duże ilości alkoholu. Boi się do tego przyznać. Wszystkim znajomym opowiada, że miał zawał, albo udar mózgu, albo fatalnie się czuł. Nie potrafi się przyznać, że pił alkohol. Jest agresywny i ciężko z nim wytrzymać. Panicznie boi się opinii alkoholika. Znajomym opowiada, że to inny członkowie rodziny są do niego agresywni a jest odwrotnie.

Ostatnio po wypiciu rozwalił sobie głowę i zabrali go do szpitala. Leżał jakieś trzy dni. Zszyli mu głowę. Zrobili mu tomografię komputerową mózgu i wyszły zaawansowane zaniki korowe-podkorowe ( jedną z przyczyn takich zaników może być nadmierne spożycie alkoholu). Wypisali go ze szpital i nic. Żądna organizacja się nim nie zajęła. Kiedyś chodził na przymusowe spotkania z psychologiem, ale psycholog zakończył terapię mimo, że problem pozostał. Ojciec w ogóle nie przyznaje się do spożywania alkoholu. Czasem zdarza mu się innych pouczać, żeby nie pili. Moja mama od dawna chodzi na spotkania dla osób rodzin alkoholowych i mówi, że to jej pomaga.

Myślę, że w Polsce jest jeszcze mała świadomość jak radzić sobie z takimi problemami.

Nie podoba mi się, to, że w sklepach spożywczych sprzedaje się alkohol młodzieży i osobom nietrzeźwym mimo, że jest zakaz. Ojciec bardzo często chodzi po wódkę pod wpływem alkoholu i kupuje alkohol. Wczoraj przyprowadziło go pijanego do domu dwóch mężczyzn.

Warto sobie uzmysłowić, jak kolosalne pieniądze na naszych alkoholikach zarabiają firmy alkoholowe. Nie dajmy na sobie zarabiać. Dziękuję.



Marcin

poniedziałek, 25 października 2010

Opony zimowe i relacje damsko-męskie

Zarejestrowałem się dzisiaj na usunięcie zęba 1/8. Usunięcie zęba mam 5.11.2010 w Zakładzie Chirurgii Stomatologicznej przy ulicy Krakowskiej 26. Ciągle szukam instytucji, która pomoże sfinansować moje leczenie wady zgryzu. Wysłałem pytanie odnośnie opon rowerowych na zimę do trzech sklepów. Dwa sklepy mi odpowiedziały. Napisałem jaki mam rower i że potrzebuje dobrej, taniej opony na zimę do roweru ( na śnieg i lud). Jakie były odpowiedzi? Najlepiej na lodzie spisują się opony z kolcami ( takie opony są produkowane przez firmy Schwalbe i Continental). Są one drogie. Cena zaczyna się od około 150 złotych wzwyż. Przykłady takich opon to: Schwalbe Snow Stud rozmiar 1,90 za 149 złotych za jedną ( 100 kolców w oponie), Schwalbe Maraton Winter rozmiar 1,75 za 179 złotych ( 200 kolców w oponie), lub Schwalbe Ice Spiker 229 złotych (304 kolce. Opona do jazdy wyczynowej po lodzie).

Są też tańsze opony, które dobrze zachowują się w warunkach zimowych, ale nie dorównują w przyczepności na lodzie oponom z kolcami. Takie opony, to na przykład: Michelin Country Mud, Michelin Country AT, Michelin Country Trial. Ceny tych opon wahają się pomiędzy 40 a 60 złotych. Mnie zainteresowały opony z tej drugiej grupy. Moje opony są starte i mogą się ślizgać na śniegu. Chce coś napisać o hamulcu, który kupiłem w lipcu. Chodzi o Shimano Deore typu v-break. Moim zdaniem warto kupić taki hamulec. Jest on skuteczny. Klocki hamulcowe dość szybko się zużywają, ale jest skuteczny. Lepszy od hamulców starego typu. Nie piszczy, gdy jest mokro.

Teraz odejdę o tematyki rowerowej i napisze coś o związkach damsko-męskich

Od dawna interesuje mnie zagadnienie związków damsko-męskich. Myślę trochę o założeniu rodziny. Moim zdaniem dobrze jest założyć dobrą rodzinę. Istnieje bezpośredni związek między faktem posiadania dobrej rodziny a radością. Ci co mają udane związki są bardziej radośni. Żeby związek był udany, obie strony muszą chcieć coś z siebie dać dla drugiej osoby.

Trzem koleżankom zadałem przy pomocy komunikator gg pytanie związane z relacjami damsko – męskimi. Jakie cechy mężczyzny- partnera podobają się kobiecie?

Jakie były odpowiedzi?

Pierwsza osoba: Odpowiedzialny, wyrozumiały, dojrzały, czuwa nad rodziną, daje poczucie bezpieczeństwa, silny psychicznie, pomaga kobiecie w trudnościach, ma autorytet u dzieci, cierpliwy. Dobrze jest jeśli kobieta też ma takie cechy. Tylko jej autorytet u dzieci funkcjonuje na innej zasadzie i kobiety z natury mają bardziej delikatną psychikę niż mężczyźni.

Druga osoba: Każda kobieta ma inne oczekiwania od partnera odnośnie wszystkich sfer życia, jak i sfery emocji. Każda kobieta chce być kochana i żeby partner był dla niej dobrym człowiekiem

Trzecia osoba: Ważne jest żeby była miłość. Nie da się kochać idealnie, bo człowiek nie jest idealny. Dobrze jest jeśli partner nie udaje, tylko jest sobą( szczerość).

Myślę, że na prawdę warto prowadzić takie rozmowy. Zapraszam chętnych do dzielenia się swoimi opiniami na ten temat. Dziękuję.



Marcin

Marcin (21:07)

niedziela, 24 października 2010

Czy są jeszcze w Polakach pozostałości myślenia socjalistycznego?

Ja jestem człowiekiem młodym i się mogę mylić. Po za tym mam małe doświadczenie ze względu na wadę zgryzu. Studiowałem, ale nie pracowałem ( po za jedną praktyką w Niemczech). Nie należałem do żadnych organizacji. Czasem mi się wydaje, że w Polsce jest jeszcze dużo dawnego socjalistycznego myślenia. Przełom 1989 roku był całkiem niedawno. Nie jest tak, że dużo czasu upłynęło od tego przełomu. 21 lat to nie jest dużo czasu. Jeszcze żyje wiele osób, które większość swojego życia spędziło w systemie totalitarnym. Łapówki, załatwianie różnych rzeczy swojej rodzinie i znajomym. Myślenie, że „czy się stoi, czy się leży dwa tysiące się należy”. Stosunek do pracy. Ludzie nie są przyzwyczajenie do funkcjonowania w gospodarce wolnorynkowej. Do zarządzania własnymi firmami. Dużo ludzi już się tego nauczyło. Dużo ludzi młodych i nie tylko młodych, prowadzi własne firmy. Ale chyba jeszcze nie wszyscy się przestawili. Tak mi się wydaje. Na pewno nie jest dobrze, jeśli bierze się łapówki. Na pewno nie jest dobrze, jeśli załatwia się różne rzeczy dla swoich znajomych i rodziny. Takie myślenie jest dobre na krótka metę dla danego człowieka, który coś takiego robi, bo przynosi mu jakąś korzyść. Ale na dłuższą metę przyczynia się do powstawania atmosfery nieufności w społeczeństwie i tworzenia podziałów społecznych. Myślę, że każda nieuczciwość związana z funkcjonowaniem instytucji społecznych ( służby zdrowia, wyższych uczelni, urzędów, sądów, szkół, innych) obniża zaufanie ludzi do instytucji społecznych i obniża jakość życia ludzi, bo gorzej się żyje w państwie, w którym jest brak wzajemnego zaufania, ciągłe oskarżanie się i kłótnie. Zastanawiam się też nad naszymi organizacjami socjalinymi. Jak to z nimi jest? Ostatnio słyszałem wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego, który mówił, że istytucje takie jak szkoły, czy szpitale wymagają zatrudniania ludzi z powołniem. Takich, którym naprawdę zależy na dobru drugiego człowieka. Ja się z tym zgadzam.

Dziękuję.



Marcin

sobota, 23 października 2010

Jutro chce jechać poza miasto rowerem

Jutro chce jechać poza miasto rowerem. Dziękuję.



Marcin

Jazda rowerem w zimie

Obecnie wszędzie jeżdżę rowerem. I to jest prawda. Niedługo będzie zima. Pomyślałem, że mogę sobie kupić do roweru jedną oponę zimową ( zamontować ją z przodu). Czytałem o oponach zimowych, dzięki którym można jeździć rowerem zimą ( w śniegu i lodzie). Przykłady takich opon to: produkt firmy Schwalbe model Ice Spiker ( z kolcami umożliwiającymi jazdę po lodzie), produkt Maxxis model Wet Scream i produkt Michelin model DH MUD.

Zauważyłem, że w kurtce z polaru źle się jeździ rowerem na długich trasach. Kurtka z polaru zatrzymuje ciepło. Przy wysiłku człowiek się poci w takiej kurtce. Podczas zimnego wiatru nagrzany organizm w kurtce z polaru jest schładzany. Pojawia się różnica temperatur. Jest zagrożenie powstania infekcji górnych dróg oddechowych. Nie wiem, jakie są dobre kurtki i bluzy do jazdy rowerem w zimie. Dziękuję.



Marcin

Konsultacja u kolejnego ortodonty

Co się działo wczoraj? Byłem na konsultacji u doktor ortodonty. Pojechałem tam rowerem. Spóźniłem się, bo za późno wyjechałem (wyjechałem rowerem z Kozanowa dwie godziny przed wizytą. Tam trzeba wyjechać dwie i pół godziny przed wizytą, żeby zdążyć). Przyjechałem na godzinę 20:45 ( byłem umówiony na 20:15). Zapytałem: Czy istnieje możliwość przełożenia konsultacji na inny termin? Zaproponowano mi konsultację mimo mojego spóźnienia. Zgodziłem się. Doktor pracuje w gabinecie przez trzy dni w tygodniu i ma wielu pacjentów. Oprócz tego pracuje na Akademii Medycznej w Zakładzie Ortodoncji. Jest osobą zapracowaną. Ma wielu pacjentów. Uważa, że widziało mnie wielu specjalistów i ona nie jest w stanie nic lepszego wymyślić. Leczenie ortodontyczne według niej można rozpocząć dopiero po całkowitym ustąpieniu dolegliwości ze strony stawu skroniowo-żuchwowego. Leczenie zespołowe ortodontyczno-chirurgiczne według niej to droga przez mękę. Po operacji mogą wystąpić sześciomiesięczne zaburzenia czucia dolnej wargi. Uważa, że moja wada gryzu nie jest tak duża, żeby leczyć ją zespołowo. Pytała czy mi zależy na estetyce twarzy, czy tylko na ustąpieniu dolegliwości? ( Leczenie zespołowe daje lepsze rezultaty estetyczne). Zwróciła mi uwagę, że chirurg i ortodonta ze szpitala mi mówili, żeby leczyć kompensacyjnie ( ale profesor chirurgii szczękowo-twarzowej radził mi leczenie zespołowe). Przed leczeniem ortodontycznym nie zawsze trzeba usuwać ósemki ( skądś wiedziała, że ja już jedną usunąłem). Zwróciła uwagę, że na zdjęciu pantomograficznym jest problem z lewą dolną szóstką (Do leczenia kanałowego. Powiedziałem, że to już jest wyleczone). Powiedziała: kto według niej jest najbardziej kompetentną ( we Wrocławiu) osobą przygotowującą do Obustronnej Osteotomii Gałęzi Żuchwy. Powiedziała do kogo odsyła wszystkich pacjentów z problemami stawowymi. Czy istnieje możliwość noszenia szyny odciążającej staw podczas leczenia ortodontycznego? Tak( są inne metody odciążania stawu). Trudno powiedzieć jakie są najlepsze ośrodki przeprowadzające osteotomię strzałkową żuchwy (Warszawa, Poznań, Wrocław, doktor Sadowski) . Pytała o modele moich szczęk ( zostawiłem go w domu). Trudno jest określić wstępny koszt leczenia ortodontycznego według Pani doktor. To zależy na przykład od systemu zamków stosowanych w leczeniu. Ceny są podobne jak u innych lekarzy ortdoontów. Jakie są dobre zagraniczne ośrodki przeprowadzające osteotomię strzałkową? Pani doktor nie wie. Powiedziała kogo można o to pytać. Czy istnieje różnica w jakości osteotomii strzałkowej żuchwy w Polsce i za granicą? Pani doktor nie wie, doradziła kogo o to pytać. Ile będzie trwało leczenie w moim przypadku? Trudno powiedzieć, średnio około dwóch lat trwa takie leczenie. Pytała: Dlaczego chodzę po tylu specjalistach? Mówiła, że to wygląda, jakby nie chodziło o leczenie, tylko o wywiad. Ja powiedziałem, że chodzę po wielu specjalistach, bo chce podjąć dobrą decyzję, bo taka decyzja związana z metodą leczenia, to decyzja na całe życie. Wyszła za mną zobaczyć czym przyjechałem. Pytała: Czy przyjechałem samochodem?

Dziękuję.



Marcin

czwartek, 21 października 2010

Studenci Wydziału Lekarsko-Stomatologicznego potrzebują szafek na ubrania zamykanych na klucz

Przed chwilą napisała do mnie koleżanka przy pomocy komunikatora gg, że „Berlin jesienią jest ładny” i że dużo ludzi jeździ tam na rowerze. Ona ma tam praktykę. Gorzej się czuję dzisiaj ze stawem skroniowo-żuchwowym. Mam wrażenie, że lewa górna szóstka ma za wysoką plombę. Takie mi się pojawiło wrażenie. Jutro mam konsultację u kolejnego ortodonty. Mój rower jeździ dobrze. Chociaż trochę skrzypi. Pamiętam, że gdy dzisiaj wracałem rowerem z Zakładu Dysfunkcji Narządów Układu Stomatognatycznego wiał silny wiatr. Zastanawiam się czy istnieją zimowe opony do roweru. Zastanawiam się, czy istnieje różnica w jakości zabiegów typu obustronna osteotomia strzałkowa żuchwy wykonywanych w Polsce i za granicą ( mówiąc za granicą mam na myśli kraje lepiej rozwinięte niż Polska). Dowiedziałem się, że studenci Wydziału Lekarsko-Stomatologicznego AM we Wrocławiu potrzebują szafek na ubrania zamykanych na klucz. Moją szatnie, ale do szatni może wejść każdy i zdarzają się kradzieże ubrań medycznych i zwykłych ubrań. Może jakiś czytelnik tego bloga chce podjąć się sfinansowania takich szafek zamykanych na klucz dla studentów Akademii Medycznej Wydziału Lekarsko-Stomatologicznego? Dziękuję.



Marcin

wtorek, 19 października 2010

Usunięcie zęba 2/8

Wczoraj miałem usunięty ząb 2/8.
Zagadnienie usunięcia zęba 2/8 (lewa górna ósemka) 1) Lekarz mnie ostrzegł, że istnieje zagrożenie powstania dziury do zatoki szczękowej. W razie powstania takiej dziury konieczny jest zabieg polegający na przesunięciu płata dziąsła. 2) Przeczytanie tekstu o zagrożeniach związanych z usuwaniem ósemek i podpisanie zgody na usunięcie ósemki. 3) Wstrzyknięcie znieczulenia. Mi wstrzyknięto dwa razy: od strony policzka ( jeden centymetr) i od strony języka ( mniej niż jeden centymetr sześcienny substancji znieczulającej). 4) Odczekanie, aż znieczulenie zacznie działać. 5) Ponieważ poszedłem do Akademickiej Polikliniki przy Zakładzie Chirurgii Stomatologicznej AM Wrocław przy ulicy Krakowskiej 26, najpierw próbował mi usunąć ósemkę student o imieniu Mateusz ( piąty rok. Mówił, że usuwa zęby od trzeciego roku na zajęciach z Chirurgii Stomatologicznej. Dwa, trzy zęby na tydzień). Potem lekarz. Musiałem czekać na lekarza jakiś czas, bo mieli tylko jednego lekarza. Z drugim coś się stało. Lekarz sprawnie usunął mi lewą górną ósemkę. Potem pokazał mi wtórną próchnicę na lewej górnej ósemce. Dostałem zęba na pamiątkę. Zabronił od razu zakładać szynę odciążającą staw skroniowo-żuchwowy. Włożył mi tampon w miejsce wyrwanego zęba i kazał tampon usunąć po pół godziny. Powiedział, że zabieg poszedł dobrze . Kazał mi dmuchać przez nos przy otwartych ustach, żeby sprawdzić czy nie ma dziury do zatoki szczękowej. Stwierdził, że dziury nie ma. Po zabiegu czułem trochę ból w miejscu wyrwanego zęba i miałem przez jakiś czas krwawienie. Dzisiaj czuję jescze trochę lekki ból. Nie widzę, żadnych problemów po ekstrakcji ósemki. Kolega mi mówił, że jego dziewczynie usuwali ósemkę i miała przez tydzień spuchnięte . U mnie nie ma takiego problemu. Przez dwie godziny po ekstrakcji zęba nie wolno nic jeść. Źle jest pić i jeść gorące po ekstrakcji. Można jeść i pić zimne. W razie bólu zalecają przyjęcie leków przeciwbólowych (na przykład Ibuprom chyba). Należy zgłosić się do kontroli po tygodniu i dwóch tygodniach po usunięciu zęba.

Dziękuję.



Marcin

niedziela, 17 października 2010

Pytanie o Boga

Człowiek myślący nie może przejść obojętnie wobec pytania o Boga. Skoro tyle ludzi na całym świecie ma mocne przekonanie o tym, że Bóg istnieje, nie można tego zlekceważyć.

Pytanie o Boga chyba musi się pojawić wcześniej, czy później w życiu każdego. Pytanie o przyczynę świata. Dlaczego to wszystko jest?

Zauważyłem, że o Bogu mówią ludzie w trudnościach. Gdy jest im ciężko. Nie wiedzą co robić. Nie widzą wyjścia z sytuacji. Wtedy zwracają się do Boga. Młodzi mało myślą o Bogu. Zdrowi nie myślą o Bogu. Myślą o nim chorzy i starsi. Gdy pojawia się realne zagrożenie, człowiek instynktownie szuka pomocy siły nadprzyrodzonej. Ma takie coś wpisane w psychikę. Szuka jakieś siły której może zaufać, która mu pomoże.

Ciekawe jest to, że we wszystkich kulturach istniejących na świecie pojawia się zagadnienie Boga.

Tego nie można tak sobie zlekceważyć.

DZiękuję.



Marcin

sobota, 16 października 2010

Wiersz

Katatonia?



Mówią, że

Takie miejsca z
których
Nie ma odwrotu
Że źle i koniec
Że śmierć
Rozkład
Bezruch
A ja się pytam o dwa spojrzenia
Które się krzyżują
W przestrzeni
A ja się pytam
O nadzieje
Co to znaczy?
Nadzieja
Bo jeśli nie wierzymy
To nie dajemy sobie szansy
Czasem myślę o tych wszystkich pięknych
Chwilach, które mogły być
Ale ich nie było
Bo ktoś nie dał szansy
Miłości.

Pielgrzymka do Trzebnicy

Wstałem około godziny 7:00. Zjadłem śniadanie. Pojechałem rowerem za Pieszą Pielgrzymką do Trzebnicy. Spotkałem ich przed wyjściem z miasta Wrocławia. Przeszedłem z rowerem dwa pełne etapy pielgrzymki. W grupie dwunastej spotkałem kolegę. Porozmawialiśmy. Na skrzyżowaniu przed Wysokim Kościołem odłączyłem się od Pielgrzymki, wsiadłem na rower. Pojechałem w prawo. Minąłem miejscowość Pierwoszów. Potem skręciłem w prawo w drogę wykopaną na polu, biegnącą wzdłuż torów kolejowych. Drogą dojechałem do miejscowości Siedlec. Następnie asfaltową drogą wróciłem do domu (przez Pasikurowice i Krzyżanowice). Tym sposobem znalazłem dobrą drogę powrotną do Wrocławia z Wysokiego Kościoła koło Trzebnicy. Mam nową szynę. Dzisiaj w nocy bolał mnie w nowej szynie ząb 3/4 ( czwórka lewa dolna), albo dziąsła wokół tego zęba. Budziłem się kilka razy. Jeśli ząb, albo dziąsła będą mnie dalej boleć, będę musiał w poniedziałek jechać do Zakładu Zaburzeń Narządów Żucia i prosić o przerobienie szyny. Wydaje mi się, że moja nowa szyna jest trochę za ciasna. Dziękuję.



Marcin

piątek, 15 października 2010

Nowa szyna

„Młodzieniec zanurzył się w Duszy Świata i ujrzał, że Dusza Świata jest częścią Duszy Boga, a Dusza Boga jest jego własną duszą. I odtąd mógł czynić cuda. Samum wiał tego dnia jak nigdy dotąd. Z pokolenia na pokolenie Arabowie przekazywali sobie

legendę o chłopcu, który przemienił się w wiatr i niemal zdmuchnął z powierzchni ziemi obozowisko, załamując potęgę największego wodza pustyni.

A kiedy samum ucichł, wszyscy skierowali wzrok do miejsca, gdzie wcześniej siedział młodzieniec, ale jego już tam nie było.” [„Alchemik” Coelho]

Odebrałem dzisiaj szynę dolną repozycyjną ( chyba repozycyjną, czyli taką, która ma na celu wymusić pożądane terapeutycznie ustawienie żuchwy względem szczęki). Tak naprawdę nie wiem czy moja szyna ma na celu tylko podwyższenie zgryzu, czy też służy repozycji żuchwy względem szczęki. Faktem jest, że nosząc szynę mam inne ustawienie żuchwy względem szczęki. Przyjmowała mnie niebieskooka Pani Doktor i Pan Doktor, też niebieskooki. Sprawdzanie kalką nie wykazało nierówności powierzchniowej na szynie, podczas jej noszenia. Szynę ciężko się ściąga. Dowiedziałem się, że moja szyna ma grubość dwóch milimetrów, ale po obróbce cieplnej ( thermoforming) jej grubość nieznacznie się zmniejsza. Pytałem o materiał z jakiego szyna jest wykonana. Wpłaciłem pieniądze za szynę. Po zmianie szyny człowiek czuje się zupełnie inaczej. To jest tak jakby się miało nagle inny kształt zębów. Inaczej się jedzie na rowerze, inaczej się chodzi. To naprawdę jest duża zmiana wymiana starej pękniętej i startej szyny na nową. Pożyczyłem sobie w bibliotece Akademii Medycznej przy ulicy Parkowej 11 „Zarys anatomii człowieka” profesorów Krechowieckiego i Czerwińskiego. Przeglądając to stwierdziłem, że ciało człowieka to bardzo dobry mechanizm. Można się zachwycić patrząc na kości, mięśnie, narządy, naczynia krwionośne i limfatyczne, układ nerwowy, warstwę ochronną. To jest jakaś doskonałość. Coś niesamowitego. Każda czynność jest sterowana przez centralny układ nerwowy, w którym znajdują się ośrodki odpowiedzialne za wszystko co dzieje się w organizmie. Moim zdaniem ciało człowieka jest fascynujące. Te wszystkie nerwy, które zaopatrują poszczególne obszary ciała. Przetniesz jakiś nerw i nie masz czucia w obszarze zaopatrywanym przez dany nerw. Każda czynność wiąże się z różnymi skomplikowanymi operacjami wewnątrz organizmu. Działa się na różne sensory, które drogą nerwową przekazują impuls i pobudzają określone ośrodki w centralnym układzie nerwowym. Ośrodki drogą nerwową wysyłają sygnały do narządów i jest reakcja. Dowiedziałem się, że żuchwa to jest kość o podkowiastym kształcie ( zresztą tak jak widać) zakończona gałęzią żuchwy. Na końcu gałęzi z obu stron znajdują się wyrostki: Ten bliższy – wyrostek dziobiasty i ten dalszy wyrostek kłykciowy zakończony głową. Głowa jest dolną częścią stawu.

Dziękuję.



Marcin

środa, 13 października 2010

"Wiatr wieje tam gdzie chce i szum jego słyszysz..." - koniec leczenia dziur w zębach.

Istnieją fragmenty tekstów, które mocno na mnie działają. Oddziałują na podświadomość. Jakoś poruszają. Jest taki fragment Ewangelii Jana ( część rozmowy z Nikodemem), który charakteryzuje tych, którzy „narodzili się z Ducha”. Dla mnie ten fragment jest dobry. Tekst może fascynować. Tekst potrafi przyciągać. Nasza kultura jest mocno związana z kulturą pisma. Obecnie żyjemy w erze obrazu ( obraz jest bardzo ważny dla nas, widać to po dużej ilości filmów jakie oglądamy), ale wywodzimy się z kultury pisma. Tekst jest bardziej wymagający dla odbiorcy, niż obraz. Tekst ćwiczy naszą wyobraźnię.



„Wiatr wieje tam gdzie chce i szum jego słyszysz, lecz nie wiesz skąd przychodzi i dokąd zmierza. Tak jest z każdym, który narodził się z Ducha”( J 3,8). Dla mnie ten fragment mówi o wolności ( „…wieje tam gdzie chce” czyli jest wolny).

Dzisiaj jest u mnie koniec leczenia stomatologicznego zębów ( wszystkie dziury mam połatane). Miałem dzisiaj czyszczenie zębów z kamienia. Większość moich zębów była leczonych przez ostatni rok w Zakładzie Stomatologii Zachowawczej przy ulicy Krakowskiej 26 na zajęciach (student Filip pod okiem prowadzących zajęcia) i to jest prawda, bo naprawdę tam. Dziękuję. Teraz przechodzę do usuwania ósemek i będę musiał pomyśleć o leczeniu ortodontycznym.
Dziękuję.

Marcin

wtorek, 12 października 2010

Nową szynę będę miał w piątek

Wczoraj pojechałem rowerem do Zakładu Zaburzeń Czynności Układu Stomatognatycznego poprosić o przyspieszenie zrobienia nowej szyny odciążającej staw skroniowo-żuchwowy. Moja stara szyna ma jedną dziurę i dwa pęknięcia, co powoduje, że nie trzyma się zębów. Żeby utrzymać tą szynę na zębach muszę ściskać szczęki. Przez co szyna zamiast odciążać staw działa chyba odwrotnie. Taki stan ( zepsutej szyny) trwa chyba od lipca. Podczas wakacji lekarze byli na urlopach i nikt nie mógł mi zrobić nowej szyny. Zapytałem profesora: Czy istnieje możliwość przyspieszenia zrobienia nowej szyny dla mnie, bo nędznie się czuję ze zniszczoną szyną? Miałem termin pobrania wycisku wyznaczony na jutro, ale pobrano wycisk mojej szczęki dolnej wczoraj. Nową szynę zrobią mi na piątek. Pytałem, jak wygląda sytuacja mojego stawu skroniowo-żuchwowego na podstawie zdjęcia rtg? Pan doktor powiedział, że w obu stawach skroniowo- żuchwowych przy otwieraniu szczęki głowa kości jest przesunięta trochę do przodu, ale że to jest w normie i ludzie mają gorsze rzeczy. Kazał mi nie zaciskać zębów. Powiedział, że patrząc na szynę widać, że jednak zaciskam zęby ( bo szyna jest starta i są wgłębienia od zębów). Kazał nie zaciskać i nosić szynę. Powiedział, że istnieje możliwość, żeby w Zakładzie Zaburzeń Czynności Układu Stomatognatycznego wypełnili mi zaświadczenie o stanie zdrowia do renty socjalnej z ZUSU, bo jednak choroba stawu u mnie jest. Kazał mi poprosić o to w piątek, przy odbiorze szyny. Mogłem też szynę naprawić za 60 złotych, zamiast robić nową szynę za 250 złotych. Powiedziałem, że ponieważ szyna jest już starta, chce zrobić sobie nową szynę.

Na obiad zjadłem kaszę ( dużo kaszy i popiłem zupą z paczki firmy Winiary „Barszcz Biały”). Podobno kasza jest zdrowa ( gryczana). 18.10.2010 jestem umówiony na usuwanie pierwszej ósemki ( trzeci ząb trzonowy chyba) w Zakładzie Chirurgii Stomatologicznej ( tak to się chyba nazywa). 21.10.2010 idę na wizytę do jeszcze jednej pani ortodonty, żeby się poradzić, czy lepsza dla mnie będzie metoda kompensacyjna, czy zespołowa ortodontyczno-chirurgiczna prostowania zębów. Gdyby mi dali tą rentę z ZUS-u, to bym zaczął myśleć o kończeniu studiów. Tak to ciągle myślę o tym: skąd wziąć pieniądze?

DZiękuję

Marcin

Marcin (17:06)

niedziela, 10 października 2010

Godziny spędzone na zabiegach wszczepiania endoprotez

Pamiętam, jak na studiach na specjalności Inżynieria Biomedyczna ( Na Wydziale Mechanicznym Politechniki Wrocławskiej) chodziłem na zabiegi operacyjne wszczepienia endoprotezy stawu biodrowego do szpitala przy placu Jana Pawła II. Pamiętam chirurga ortopedę, który te zabiegi wykonywał. Sala operacyjna była wyłożona takimi zielonymi kafelkami. Po wejściu do środka musiałem założyć maskę i strój podobny do tego jaki noszą lekarze przy operacjach i ochraniacze na buty. Operacja wszczepienia endoprotezy to skomplikowany zabieg, polegający na usunięciu głowy kości udowej ( przy pomocy specjalnego urządzenia do cięcia kości przypominającego piłę), przymocowaniu do kości endoprotezy (pamiętam, że są endoprotezy cementowe i bezcementowe). Przy tym zabiegu leje się dużo krwi. Operacja trwa kilka godzin. Parę dni pod rząd chodziłem na te zabiegi. Po zabiegu trzeba było przenieść operowanego ze stołu operacyjnego na wózek transportowy. Sala operacyjna przy tych zabiegach ortopedycznych przypominała trochę warsztat stolarski. Pamiętam, że pomyślałem sobie, że oni te zabiegi wykonują w dość nędznych warunkach. Tak mi się wtedy wydawało. Myślałem o środkach przeciwbólowych jakie się podaje chorym po zabiegu( takie coś musi boleć).

Marcin (22:04)

Artykuł o operacjach żuchwy.

Istnieją dwie metody operowania żuchwy: 1) Obustronna pionowa osteotomia gałęzi żuchwy ( tu cięcia są wykonywane zewnątrzustnie [metoda EVRO]) - Vertical Ramus Osteotomy i 2) Obustronna osteotomia gałęzi żuchwy (metoda zewnątrzustna - BSSO) – Bilateral Sagittal Split Osteotomy. Osteotomia strzałkowa jest zabiegiem trudniejszym techniczne od pionowej osteotomii (trudniejszy dostęp, większe ryzyko krwawienia) , ale cięcia przy strzałkowej osteotomii są wykonywane wewnątrz ust co sprawia, że blizny są mniej widoczne. Obecnie większość ośrodków stosuje osteotomię strzałkową ze względu na to, że blizny są wewnątrz ust oraz rany łatwiej się goją(kości kontaktują sie ze sobą na wiekszej powierzchni chyba) . Pierwsza metoda wiążę się z możliwością uszkodzenia nerwu twarzowego( nerw trójdzielny – jest to niewielki procent pacjentów, u których takie uszkodzenie występuje). Przy drugiej częściej występuje zranienie nerwu zębodołowego dolnego ( zaburzenia czucia dolnej wargi. U 14 z 17 operowanych pacjentów) i bródkowego ( zaburzenia czucia brody), ale po roku czasu u większości pacjentów czucie wraca ( Nie wróciło tylko u 2 spośród 17 operowanych pacjentów). Przed operacją podaje się dożylnie antybiotyki . Po operacji również podaje się dożylnie antybiotyki ( niektórzy zalecają z tego zrezygnować). U trzech pacjentów przy drugiej metodzie pojawiły się zburzenia gojenia ran. U czterech przy pierwszej. Przy pierwszej metodzie odłamy kostne są zespalane szwami kostnymi, przy drugiej mini płytkami. U dwóch pacjentów przy pierwszej metodzie było krwawienie z żyły zażuchwowej. U dwóch pacjentów przy drugie metodzie doszło do nieprawidłowej osteotomii ( jak na przykład kawałem kości oderwie się). U trzech pacjentów przy drugiej metodzie płytki usunięto cztery miesiące po zabiegu ( przetoka wewnątrzustna i dolegliwości bólowe w okolicy osteotomii. U jednej pacjentki usunięto na życzenie. Może miała dosyć noszenia płytek).

Dziękuję.



Marcin

Dobre relacje

Ja myślę, że tylko społeczeństwo świrów nie stawia na młode pokolenie. Dobrze jest inwestować w młodzież. Źle jest jeśli starsi chcą wykorzystywać młodzież dla własnej przyjemności a nie myślą o dobru młodych ludzi. Miłość polega na tym, że chce się szczęścia drugiego człowieka a nie tego co ja uważam, że będzie dobre dla tego drugiego . Żeby poznać co jest dobre dla drugiego, trzeba drugiego człowieka słuchać. Ważna jest umiejętność słuchania. Trzeba pytać drugą osobę co jest dla niej dobre, czego ona chce, co ona myśli. Człowiek potrzebuje tego, żeby ktoś zainteresował się jego światopoglądem, jego sposobem myślenia, żeby ktoś uznał jego wartość, żeby go docenił, żeby słuchał go. Trzeba nauczyć się wymagać od innych. Moim zdaniem źle jest jeśli w relacjach idzie się na łatwiznę. Żeby było przyjemnie. Tu nie chodzi o to, żeby było przyjemne, tylko o wymaganie. Jeśli ja będę od innych wymagał, to oni będą się rozwijali. Trzeba stawiać sobie i innym wymagania. Miłość, to nie jest coś co można kupić za pieniądze, to nie jest coś co można wyegzekwować poprzez straszenie i manipulowanie drugim człowiekiem. Żeby były dobre relacje każdemu musi zależeć na dobrych relacjach. Tu trzeba pracy. Tu trzeba nauczyć się rozumieć potrzeby drugiego człowieka.

Jaki może być inny pomysł na dobre relacje? Bylejakość jest niewskazana.

Dzisiaj pojechałem rowerem do DA Wawrzyny na Mszę Świętą na godzinę 12:00. Mam rozwaloną szynę. Źle się czuje ze stawem. Szczególnie z prawym.

Kurcze jak się ma taką wadę zgryzu i staw, to czasami się człowiekowi nic nie chce.

Olał by wszystko.

Dziękuję.



Marcin

sobota, 9 października 2010

Temporomandibular Dysfunction

Byłem dzisiaj rowerem w miejscowości Skałka. Potem pojechałem w stronę Gałowa. Da się przejechać od Skałki do Gałowa. Pamiętam chłopaka na rowerze, który wołał za mną, że on ma lepszy rower. Piszę maile do zagranicznych instytucji z prośbą o pomoc w sfinansowaniu leczenia ortodontycznego. Nędznie się czuję. Mam rozwaloną szynę okluzyjną.

Nawet nie wiem, czy dobrze to opisałem:





Is it possible that [tu nazwa instytucji] has helped to finanse my Combined Orthodontic -Surgical Treatment?

My name is Marcin Kozak. I am 27 years old. I live in Wroclaw in Poland. I'am student of fifth year of polish philology, on Wroclaw Uniwersity. I have malocclusion (Severe Class II Dentofacial deformity). I need combined Orthodontic-Surgical Treatment( orthodontical treatment +surgery). I don't have money on this treatment. It cost [tu podaje sumę]. In my country social Organizations don't want to help me. I need this orthodontical treatment. Presently a have bad condition: pain o back, pain of nape of neck, temporomandibular dysfunction. I can't say a lot. Documents are to enclosure in polish. Is it possible, that [nazwa intytucji] has helped to finance my treatment? Where can I search assistance?



Thankyou

Marcin Kozak

piątek, 8 października 2010

Europejskie organizacje charytatywne?

Dzisiaj jest źle moim zdaniem. Moja szyna jest rozwalona. Wydaje mi się, że gorzej czuję się ze stawem skroniowo –żuchwowym. Czekam na nową szynę. Pewnie poczekam ponad tydzień, bo wycisk mi wezmą dopiero 13.10.2010. To był najbliższy możliwy termin na jaki mogłem się zarejestrować w Zakładzie Zaburzeń Czynności Układu Stomatognatycznego przy ulicy Krakowskiej 26. Zacząłem pisać apele o pomoc w sfinansowaniu leczenia ortodontycznego do różnych europejskich organizacji charytatywnych. Jedna pani z organizacji EPHA mi odpowiedziała. Napisała, że oni wcale nie są organizacją charytatywną, tylko polityczną i dlatego nie może mi udzielić pomocy. Pomyślałem, że jeśli mi odpisała, to musiała zrozumieć to co napisałem w języku angielskim. Wysłałem apele o pomoc w sfinansowaniu leczenia ortodontycznego do kilku europejskich organizacji charytatywnych takich jak: europejski Caritas, czy Stowarzyszenie Europejskich organizacji Charytatywnych. Pomyślałem, że dobrze by było gdybym miał telefon komórkowy. Ostatnio nie płaciłem za dentystę. Pomyślałem, że może bym kupił używany aparat na kartę w cenie do 50 złotych. Pojechałem do hipermarketu Carefour przy ulicy Hallera. Tam w punkcie sprzedaży telefonów pan powiedział, że najtańszy telefon jaki mają, to nowy ( nie używany) Samsung za 119 złotych. Obejrzałem go. Pomyślałem, że taniej kupię telefon używany. Pojechałem rowerem do Zakładu Zaburzeń Czynności Układu Stomatognatycznego, bo chciałem poprosić o przyspieszenie zrobienia szyny odciążającej staw, ale było już zamknięte. Naprawdę gorzej się czuję z tym stawem. Szczególnie z prawej strony. Chyba się zarejestruje do profesora Barona do Gliwic na konsultację. Mam takie klikanie przy otwieraniu buzi.

Rok temu byłem w gorszej sytuacji. Słyszałem wszystko, jakbym miał garnek założony na głowę. Noszenie tej szyny odciążającej staw naprawdę mi pomogło. Ale jeśli będę chodził dalej z rozwaloną szyną, to tamta sytuacja może wrócić. Ciągle myślę o tym, ile lat straciłem przez tą wada zgryzu i problemy ze stawem skroniowo- żuchwowym. Byłem u tylu lekarzy i nikt się nie zorientował, że to jest problem ze stawem. Czasem myślę, że taki zawód jak zawód lekarza wymaga osób, które mają do tego powołanie. To muszą być osoby, którym naprawdę zależy na dobru drugiego człowieka. Choroby to nie są żarty. Tu trzeba osoby odpowiedzialnej. Czasami decyzja lekarza może wpłynąć na całe życie człowieka. To jest duża odpowiedzialność, być lekarzem. Lekarz to służba. Lekarz musi mieć zdolność do poświęcania siebie dla innych. Podziwiam lekarzy. Ten zawód wymaga odwagi.

DZiękuję

Marcin

czwartek, 7 października 2010

Czy dzisiaj jest mniejsza rola rodziny i wspólnoty?

U dawnych ludzi na pewno była silniejsza wspólnota. Kiedyś świat był groźniejszy nic teraz. Groźniejszy psychicznie. Człowiek nie znał świata, nie wiedział, co kryje się za horyzontem. To czego nie znamy jest dla nas tajemnicze. Jesteśmy ciekawi, ale też boimy się. Tacy ludzie jak Krzysztof Kolumb musieli mieć w sobie wielką odwagę, żeby odkrywać nowe kontynenty. Powszechnie sądzono w czasach Kolumba, że w oceanie, żyją potwory morskie. Chodzi mi o to, że dawnie ludzie widzieli świat, jako coś tajemniczego i groźnego. Nie znali topografii świata. Nie mieli map. Nie wiedzieli co kryje się za pobliskim lasem. Świat była dla nich groźny i tajemniczy. Wyobrażali sobie różne potwory, które miały zamieszkiwać niezbadane obszary Ziemi.

Dawniej lokalna wspólnota miała większe znaczenie. Ludzie w grupie czuli się bardziej bezpieczni. Powstawały plemiona. Ludzie czuli się związani ze swoja wspólnota lokalną. Wiązały ich różne relacje wynikające z wzajemnego zaspokajania potrzeb. Razem polowali. Organizowali sobie wspólnie czas na przykład poprzez uczestniczenie w obrzędach religijnych. Magia i religia miały większe znaczenie niż obecnie. Ludzie potrzebowali siebie nawzajem. Sami ścinali drzewa. Sami budowali domy. Była większa rola rodziny. Rodzina dawała schronienie. Większa była rola rodziny dawniej, gdy świat wydawał się ludziom groźny. Członkowie rodzin musieli stawiać czoła różnym przeciwnością losu. Musieli zmagać się z zimnem i głodem. Razem budowali domy. Ta ciągła walka o byt jakoś jednoczyła ich. Dzisiejszy człowiek średniozamożny, żyjący w nowoczesnym państwie nie musi budować domu. Wystarczy, że ma pieniądze a wszystko zbudują za niego.

Dziękuję.



Marcin

Earth song

Ostatnio jakoś zwróciłem uwagę na ten uwtór nie żyjącego piosenkarza Michaela Jacksona. Myślę, że ma on ciekawą tematykę. Chodzi o przeciwstawianie się człowieka porządkowi naturalnemu. Chodzi o wojny. O dzieci, które giną. Chodzi o to co człowiek robi z Ziemią. O niszczenie przyrody. Nigdy nie analizowałem twórczością Michaela Jacksona. Moim zdaniem ten utwór jest dobry. Teledysk jest ciekawie zrobiony. Dobra muzyka. Nastrój. Pomysłowy. Zmusza do myślenia.



"What about sunrise
What about rain
What about all the things
That you said we were to gain?
What about killing fields
Is there a time
What about all the things
That you said was yours and mine...
Did you ever start to notice
All the blood we've shered before
Did you ever start to notice
The crying Earth the weeping shores?

Aaaaaaaaaah Uuuuuuuuuuuh
Aaaaaaaaaah Uuuuuuuuuuuh

What have we done to the world
Look what we've done
What about all the peace
That you pledge your only son?
What about flowering fields
Is there a time
What about all the dreams
That you said was yours and mine?
Did you ever start to notice
All the children dead from war
Did you ever start to notice
The crying Earth the weeping shores

Aaaaaaaaaaah Uuuuuuuuuuuh
Aaaaaaaaaaah Uuuuuuuuuuuh
I used to dream
I used to glance beyond the stars
Now I don't know where we are
Although I know we've drifted far

Aaaaaaaaaaah Uuuuuuuuuuuuh
Aaaaaaaaaaah Uuuuuuuuuuuuh
Aaaaaaaaaaah Uuuuuuuuuuuuh
Aaaaaaaaaaah Uuuuuuuuuuuuh

Hey, what about yesterday
(What about us)
What about the seas
(What about us)
The heavens are falling down
(What about us)
I can't even breathe
(What about us)
What about the bleeding Earth
(What about us)
Can't we feel its wounds
(What about us)
What about nature's worth
(ooo,ooo)
It's our planet's womb
(What about us)
What about animals
(What about it)
We've turned kingdoms to dust
(What about us)
What about elephants
(What about us)
Have we lost their trust
(What about us)
What about crying whales
(What about us)
We're ravaging the seas
(What about us)
What about forest trails
(ooo, ooo)
Burnt despite our please
(What about us)
What about the holy land
(What about it)
Torn apart by creed
(What about us)
What about the common man
(What about us)
Can't we set him free
(What about us)
What about children dying
(What about us)
Can't you hear them cry
(What about us)
Where did we go wrong
(ooo, ooo)
Someone tell me why
(What about us)
What about babies
(What about it)
What about the days
(What about us)
What about all their joy
(What about us)
What about the man
(What about us)
What about the crying man
(What about us)
What about Abraham
(What was us)
What about death again
(ooo, ooo)
Do we give a damn

Aaaaaaaaaaaaah Uuuuuuuuuuuh
Aaaaaaaaaaaaah Uuuuuuuuuuuh"



Daje do posłuchania ten utwór w wykonanie polskiego bardzo dobrego wykonawcy http://www.youtube.com/watch?v=-FIb0q_ImLY.



Dziękuję.



Marcin Kozak

Usamodzielnianie się.

Wydaje mi się, że w polskim społeczeństwie dzieci pozostają długo pod opieką rodziców. Jest późne usamodzielnianie się. Niezależny człowiek to taki, który potrafi sam się utrzymać. W polskim społeczeństwie dzieci pozostają długo zależne od rodziców. Sam doświadczam tego problemu. Można by było się zastanowić: jakie są skutki takiego długiego pozostawania dzieci pod opieką rodziców? Gdzieś czytałem, że na przykład w Stanach Zjednoczonych dzieci usamodzielniają się szybciej, bo tam jest trochę inne myślenie o wychowaniu. Na pewno źle jest jeśli rodzice wychowując, dzieci wyręczają je w różnych czynnościach. Dobrze jest kiedy dziecko samo potrafi o siebie zadbać. Taka umiejętność przyda się dziecku w dorosłym życiu.

Niektórzy twierdzą, że im wcześniej człowiek założy rodzinę, tym lepiej. Ja nie wiem co o tym myśleć. Młody człowiek jest statystycznie rzecz biorąc zdrowszy i może dzięki temu mógłby lepiej radzić sobie z problemami, z którymi muszą sobie radzić ojciec i matka w rodzinie. Zauważyłem, że to polskie późne usamodzielnianie się dzieci, jest skutkiem pewnego utrwalonego schematu myślenia, który tkwi w ludziach, w rodzinach i zasadach funkcjonowania niektórych polskich instytucji.

Myślę, że warto zachęcać dzieci do szybszego usamodzielniania się, bo człowiek który wcześniej nauczy się radzić sobie w życiu, ma większe szanse odniesienia życiowego sukcesu. Co nie znaczy, że ci co usamodzielnili się później nie mają szans na sukces.

Może się mylę? Może ktoś ma inne zdanie na ten temat?.



Dziękuję



Marcin

wtorek, 5 października 2010

Wyświetlacz LCD

Dzisiaj był dzień. Zamówiłem przez Internet używany wyświetlacz LCD. Pojechałem rowerem odebrać zamówiony wyświetlacz LCD. Odebrałem go. Najgorsze było wracanie do domu. Najpierw szedłem trzymając w jednej ręce rower a w drugie wyświetlacz. Potem doszedłem do wniosku, że taki wyświetlacz firmy Samsung starego typu nie jest wcale lekki. Zaczęły mi drżeć ręce. Fatalnie czułem się ze stawem. Tym bardziej, że mam startą i popękaną szynę, która już dobrze nie spełnia swojej funkcji odciążania stawu. Musiałem wrócić piechotą trzymając w jednej ręce wyświetlacz opakowany w niebieski worek foliowy a w drugiej rower i jeszcze mijać ludzi. Szedłem z ulicy Grunwaldzkiej na Kozanów. Zacząłem mieć wątpliwości. Zastanawiałem się: czy w ogóle dojdę? Postanowiłem spróbować jazdy na rowerze z wyświetlaczem w jednej ręce. Okazało się to możliwe. Dzięki temu szybciej wróciłem do domu. Tak więc nie muszę już korzystać z monitora starego typu, tylko mam wyświetlacz LCD, na który jest wystawiona roczna gwarancja.

Przemyślałem sprawę zbierania pieniędzy na leczenie ortodontyczne. Nie stać mnie na to leczenie a potrzebuje leczenia, bo fatalnie się czuję. Wysyłałem wiadomości pocztowe do różnych firm, instytucji i fundacji z prośba o pomoc w sfinansowaniu leczenia ( chyba dużo tego wysłałem). Byłem w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej i powiedzieli, że leczenia ortodontycznego nie finansują. Postanowiłem wysyłać wiadomości do europejskich organizacji zajmujących się niesieniem pomocy ( chce znaleźć takie organizacje i wysyłać do nich mail’e a języku angielskim) Może oni mi coś pomogą. Ja mam 27 lat. Czuję się nędznie z tą wadą zgryzu. Jak tego nie wyprostuje teraz, to będzie źle. Muszę tą wadę zgryzu prostować.



Dziękuję.



Marcin

poniedziałek, 4 października 2010

Wiersz

Wiersz




Samotność


Kiedyś
Zrozumiałem
Że
Samotność
Też jest darem

Dalej zajmuje się leczeniem.

Dalej zajmuje się leczeniem: na 13.10 jestem zarejestrowany w celu wykonania nowej szyny dolnej odciążającej staw skroniowo-żuchwowy; na 18.10 jestem zarejestrowany do chirurga stomatologicznego w celu usunięcia ósemek. Dzisiaj dowiedziałem się przy pomocy telefonu, że konsultacja u profesora Stefana Barona z Gliwic ( znanego specjalisty od stawu skroniowo-żuchwowego) kosztuje 200 zł. Cena szyny u niego to chyba ( jeśli czegoś nie pomyliłem) 350 – 500 zł. Najbliższy możliwy termin wizyty to 21.10. Zarejestrowałem się na konsultacje w celu poradzenia się czy lepiej prostować zęby operacyjnie, czy przy pomocy metody kompensacyjnej do jeszcze jednej Pani ortodonty z Akademii Medycznej. Jestem w wśród osób oczekujących na zabiegi rehabilitacyjne na staw skroniowo – żuchwowy na miesiąc listopad w ośrodku rehabilitacyjnym Creator. Nie mam jeszcze pieniędzy na prostowanie wady zgryzu.

Działam. Nie jest tak, że stoję w miejscu, tylko staram się iść do przodu. Żeby poprawić sytuację zdrowotną. Jeździłem dzisiaj rowerem. Byłem w sklepie Tesco. Kupiłem sobie chleb w cenie 2 złote 19 groszy. Moja mama ugotowała dobre gołąbki. Moja szyna jest starta i odpada od zębów. Czekam na nową szynę odciążającą staw skroniowo-żuchwowy. Źle się czuję z tym stawem.
Chce coś napisać o hamulcach do roweru, które kupiłem. Chodzi mi o hamulec typu v –break firmy Shimano z rodziny Deore. Mam taki hamulec zamontowany z tyłu. Kupiłem go, bo chciałem mieć z tyłu dobry hamulec. Zdarza mi się jeździć po terenach pagórkowatych. Tam na zjazdach potrzebny jest dobry hamulec. Przy jeździe miejskiej również potrzeba dobrego hamulca w rowerze. Zauważyłem, że klocki od hamulca starły się. Potrzebuje wymienić klocki w hamulcu. Hamulec kupiłem chyba 17 lipca 2010. Dzisiaj czyli 4 października mam już zużyte klocki hamulcowe ( klocki są starte na powierzchni. W miejscu styku z kołem wytarły się takie wgłębienia na powierzchni klocków hamulcowych. Starła się zewnętrzna warstwa na klockach). Wniosek: klocki hamulcowe do hamulca typu v-break trzeba często zmieniać, przy intensywnym użytkowaniu roweru ( co 2-3 miesiące). To jest taka informacja o charakterze technicznym. Zauważyłem, że zestaw nowych klocków hamulcowych do hamulca Deore kosztuje w sklepie internetowym 22 złote.
DZiękuję.

Marcin

Telewizja

Czym jest w takim potocznym rozumieniu psychologia? Psychologia to nauka zajmująca się analizowaniem procesów zachodzących w psychice człowieka, żeby człowiekowi pomóc ( myślę, że ważna jest ta końcówka: „ żeby człowiekowi pomóc” a nie zaszkodzić). Celem psychologii powinno być to, żeby człowiek był szczęśliwy. Żeby doświadczał radości. Czyli chodzi o radość. Człowiek do szczęścia potrzebuje dobrych relacji z ludźmi i ze światem ( z otoczeniem). Psycholog stara się poprawić relacje człowieka ze światem i ludźmi. Człowiek ma różne potrzeby. Niektóre z nich są uświadomione i inne nie. Psycholog pomaga człowiekowi dobrze zrozumieć swoje potrzeby i potrzeby drugiego człowieka. Zdarza się, że ktoś może mieć błędne przekonanie na temat swoich potrzeb i potrzeb innych ludzi. Psycholog pomaga lepiej zrozumieć siebie i innych ludzi.

Odkąd przestałem oglądać telewizje lepiej się czuje. Uważam, że istnieje niekorzystny wpływ telewizji na psychikę człowieka ( tak samo brutalnych gier komputerowych).

Moim zdaniem dużo jest w telewizji informacji złych, przygnębiających. Telewizja jest często czymś zastępczym wobec relacji z ludźmi. Człowiek zamiast się rozwijać, rozwijać swoje relacje, ogląda telewizje. Telewizja jest łatwa w odbiorze. Człowiek się rozleniwia, oglądając telewizję. Dużo jest w telewizji brutalności i epatowania nagością. Trzeba sobie zdać sprawę, że to co człowiek słyszy i widzi, ma wpływ na psychikę człowieka. Człowiek ma pamięć obrazu i dźwięku. Obrazy i dźwięki zapisują się w psychice. To co widzimy i słyszymy ma na nas wpływ. Ma wpływ na ludzi młodych.

Nie wiem czy dobre jest nadmierne epatowanie nagością i brutalnością w telewizji. Oglądając telewizje człowiek wyrabia sobie nieprawdziwe przekonanie na temat świata. Jeśli człowiek w telewizji widzi tylko brutalność, to może pomyśleć, że cały świat jest tak samo brutalny, co nie jest prawdą.

Jeśli chodzi o pokazywanie nagich ciał w telewizji i Internecie, to trzeba powiedzieć, że nagość sama w sobie nie jest czymś złym. Wiem, że istnieją tacy ludzi, którzy źle kojarzą nagość. Nagość sama w sobie nie jest czymś złym. Nagie ciało jest fascynujące. Chodzi o to, że w przyrodzie widok nagiego ciała ma konkretne przeznaczenie. Jeżeli mężczyzna widzi młodą, nagą kobietę, to taki obraz działa na niego ( na jego psychikę). Powstaje w nim napięcie seksualne, które domaga się rozładowania. W momencie, gdy telewidz widzi bardzo dużą ilość nagich obrazów ( dużo jest też tego na różnego rodzaju bilbordach reklamowych), to działa na jego psychikę. Jeśli tego jest za dużo, to jego psychika jakby się rozregulowuje. Wiadomo, że gdy na psychikę człowieka działa duża ilość bodźców, to człowiek się z czasem przyzwyczaja i potrzebuje coraz więcej. Gdy widzi dużo nagości w telewizji i Internecie, to przestaje być dla niego atrakcyjne na przykład ciało własnej żony, bo pojawia się efekt przesycenie, czy nie wiem jak to nazwać. Znudzenia.

Młodzi ludzie szukają wzorców postępowania, szukają autorytetów, na których mogli by się wzorować. Gdy widzą dużo brutalności w telewizji. Przenoszą te zachowania na swoje życie.

Proponuję ograniczenie oglądania telewizji. Tak po prostu sobie zaproponowałem. Bo miałem ochotę. Dziękuję.



Marcin

niedziela, 3 października 2010

Wczoraj dzień rowerowy

Wczoraj pojechałem rowerem do Trzebnicy. Na mojej galerii są zdjęcia z tego wyjazdu. Jechałem przez miejscowości Cienin, Pasikurowice, Skarszyn, Głuchów Górny, Czachowo, Sędzice, Cerekwica. Wracałem tą samą drogą. Koło szpitala przy ulicy Kamieńskiego widziałem rowerzystów z rajdu rowerowego Wrocław – Sułów (chyba). Stali i czekali na rozpoczęcie rajdu. Potem mijali mnie na trasie. Pogoda była dobra. Jechało się przyjemnie. Polecam tą trasę, jako dobrą alternatywę dla głównej drogi z Wrocławia do Trzebnicy. Po drodze, na postoju wykonywałem ćwiczenia na poprawę stawu skroniowo-żuchwowego. Odwiedziłem sanktuarium Świętej Jadwigi. Było tam akurat nabożeństwo różańcowe. Raczej nędznie się czuje. Szyna odciążająca staw nie trzyma się zębów. Czekam do 13.10.2010 na pobranie wycisku w celu wykonania nowej szyny. Na trasie w okolicy miejscowości Cerekwica są roboty drogowe. W dwóch, miejscach czynny jest tylko jeden pas ruchu. Ruch samochodów jest tam sterowany przy pomocy sygnalizacji świetlnej.


Dziękuję.

Marcin

sobota, 2 października 2010

Twór wierszopodobny

Jestem zwykłym facetem



Jestem zwykłym facetem

Mam dwadzieścia siedem

lat

Często pytam sam siebie

Czy jest jeszcze prawdziwa miłość

i prawdziwa przyjaźń



Czy ludzie mają jeszcze chęć

Pomagania?

Czy może każdy tylko chce

Gromadzić pieniądze tylko dla siebie?

Gromadzić wszystko tylko dla siebie



Pieniądze wywracają w głowach

Pieniądz sam w sobie nie jest zły

Pieniądz to tylko narzędzie

Możne go dobrze wykorzystać

Może też przewrócić w głowie





Czy jeszcze są ludzie

Którym

Zależy na prawdziwych relacjach?

Na prawdziwej miłości

Na prawdziwej

przyjaźni?

Czy jeszcze są tacy, którzy mają odwagę?

Odwagę wyjść podawać rękę innym.

Czasem myślę, że

boimy się siebie nawzajem

Czasem wydaje mi się, że

Nie ma w nas wiary



To od nas zależy,

jak będzie wyglądała każda chwila naszego

życia

i życia innych.

Jesteśmy za siebie odpowiedzialni.

Jeśli TY nie pomożesz

Ktoś nie pomoże tobie.



Często słyszę wypowiedzi, że

Polska to smutny kraj

Że dużo jest tu gniewu, nienawiści

Dużo kłótni

Braku tolerancji

Braku myślenia

Braku wyobraźni

Nie wiem czy to jest prawda.





Co jest ważne?

Co jest dla nas ważne?



DZiekuję



Marcin

piątek, 1 października 2010

Popracować nad warsztatem?

Brat dostał pracę. Jest na okres miesiąca ( na próbę) zatrudniony w biurze projektowym. Dzwoniłem do niego i pytałem: jak mu się pracuje? Mówił, że projektuje w Autocadzie ( nazwa programu komputerowego do projektowania brył w przestrzeni). Zarejestrowałem się na 18.10.2010 na wyrywanie ósemek na Narodowy Fundusz Zdrowia. Byłem dzisiaj w budynku Wydziału Stomatologicznego. Poszedłem zarejestrować w celu wykonania nowej szyny dolnej odciążającej staw skroniowo-żuchwowy. Mam termin na 13.10.2010 ( muszę czekać jeszcze trzynaście dni na pobranie wycisku i potem kilka na wykonanie nowej szyny odciążającej staw. Moja stara szyna jest popękana i odpada od zębów. Długo muszę czekać na nową szynę. Nie wiem czy w poniedziałek, nie pojechać tam i nie poprosić o przyspieszenie pobranie wycisku ( przecież zapytać zawsze można), bo moja stara szyna jest całkowicie rozwalona. Odpada od zębów).

Czasami mając problem ze skomplikowaną wadą zgryzu i stawem człowiek bywa zniechęcony. Zniechecenie.

Mam 27 lat i nie wiem co będzie dalej. Na razie raczej nędznie się czuję. Gdy ciężko się mówi przez długi czas człowiek się zniechęca. Człowiek potrzebuje kontaktu werbalnego z ludźmi.

Młody człowiek tęskni do aktywności.

Dostałem odpowiedź z Wydawnictwa PAX w sprawie publikacji tekstu tego bloga:

„ Szanowny Panie,
Nie mamy doświadczenia w publikowaniu literatury blogerskiej i w związku z
tym trudno jest nam ocenić Pańska twórczość. Natomiast godny uznania jest na
pewno Pański zapał do pisania. Nich Pan pracuje nad warsztatem, a z
pewnością znajdzie się jakiś wydawca. „



Co myślą o moich tekstach?: Słaby warszat, doceniają zapał do pisania. Bardzo się cieszę, że przeczytali tego bloga i dziękuję za odpowiedź.



Jutro może pojadę gdzieś rowerem. Sobota, to u mnie dzień rowerowy.

Dziękuję.



Marcin