sobota, 16 października 2010

Pielgrzymka do Trzebnicy

Wstałem około godziny 7:00. Zjadłem śniadanie. Pojechałem rowerem za Pieszą Pielgrzymką do Trzebnicy. Spotkałem ich przed wyjściem z miasta Wrocławia. Przeszedłem z rowerem dwa pełne etapy pielgrzymki. W grupie dwunastej spotkałem kolegę. Porozmawialiśmy. Na skrzyżowaniu przed Wysokim Kościołem odłączyłem się od Pielgrzymki, wsiadłem na rower. Pojechałem w prawo. Minąłem miejscowość Pierwoszów. Potem skręciłem w prawo w drogę wykopaną na polu, biegnącą wzdłuż torów kolejowych. Drogą dojechałem do miejscowości Siedlec. Następnie asfaltową drogą wróciłem do domu (przez Pasikurowice i Krzyżanowice). Tym sposobem znalazłem dobrą drogę powrotną do Wrocławia z Wysokiego Kościoła koło Trzebnicy. Mam nową szynę. Dzisiaj w nocy bolał mnie w nowej szynie ząb 3/4 ( czwórka lewa dolna), albo dziąsła wokół tego zęba. Budziłem się kilka razy. Jeśli ząb, albo dziąsła będą mnie dalej boleć, będę musiał w poniedziałek jechać do Zakładu Zaburzeń Narządów Żucia i prosić o przerobienie szyny. Wydaje mi się, że moja nowa szyna jest trochę za ciasna. Dziękuję.



Marcin

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz