wtorek, 5 października 2010

Wyświetlacz LCD

Dzisiaj był dzień. Zamówiłem przez Internet używany wyświetlacz LCD. Pojechałem rowerem odebrać zamówiony wyświetlacz LCD. Odebrałem go. Najgorsze było wracanie do domu. Najpierw szedłem trzymając w jednej ręce rower a w drugie wyświetlacz. Potem doszedłem do wniosku, że taki wyświetlacz firmy Samsung starego typu nie jest wcale lekki. Zaczęły mi drżeć ręce. Fatalnie czułem się ze stawem. Tym bardziej, że mam startą i popękaną szynę, która już dobrze nie spełnia swojej funkcji odciążania stawu. Musiałem wrócić piechotą trzymając w jednej ręce wyświetlacz opakowany w niebieski worek foliowy a w drugiej rower i jeszcze mijać ludzi. Szedłem z ulicy Grunwaldzkiej na Kozanów. Zacząłem mieć wątpliwości. Zastanawiałem się: czy w ogóle dojdę? Postanowiłem spróbować jazdy na rowerze z wyświetlaczem w jednej ręce. Okazało się to możliwe. Dzięki temu szybciej wróciłem do domu. Tak więc nie muszę już korzystać z monitora starego typu, tylko mam wyświetlacz LCD, na który jest wystawiona roczna gwarancja.

Przemyślałem sprawę zbierania pieniędzy na leczenie ortodontyczne. Nie stać mnie na to leczenie a potrzebuje leczenia, bo fatalnie się czuję. Wysyłałem wiadomości pocztowe do różnych firm, instytucji i fundacji z prośba o pomoc w sfinansowaniu leczenia ( chyba dużo tego wysłałem). Byłem w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej i powiedzieli, że leczenia ortodontycznego nie finansują. Postanowiłem wysyłać wiadomości do europejskich organizacji zajmujących się niesieniem pomocy ( chce znaleźć takie organizacje i wysyłać do nich mail’e a języku angielskim) Może oni mi coś pomogą. Ja mam 27 lat. Czuję się nędznie z tą wadą zgryzu. Jak tego nie wyprostuje teraz, to będzie źle. Muszę tą wadę zgryzu prostować.



Dziękuję.



Marcin

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz