sobota, 30 października 2010

Don't cry for my Argentina"

Znalazłem dobre źródło radości: Pójście do fryzjera. Jak mnie fryzjer dobrze ostrzyże, to zawsze jestem zadowolony. Człowiek ma w sobie potrzebę zmiany. Zmiana fryzury to jest jakaś zmiana. Wejście w coś nowego. Sama zmiana doje człowiekowi radość. Dlaczego zmiana daje radość? Bo człowiek się po jakimś czasie nudzi. Może człowiek ma taki wewnętrzny mechanizm psychiczny, który pcha go do zmian. Ciężko mu jest przez dłuższy czas w jednym stanie i potrzebuje zmiany. Tak samo jest z podróżowaniem. Podróż to zmiana miejsca otoczenia.

Co ostatnio mi się podobało? Shinead O’Connor wykonująca utwór “Don’t cry for my Argentina”. Po prostu mi się podobało. Ona ma bardzo delikatny głos w tym utworze. Zachwycająca. Chociaż śmiesznie stoi na tym teledysku. http://www.youtube.com/watch?v=2shR99NnwCA

Dużo znam ludzi w moim wieku, którzy studiowali po kilka kierunków na studiach (przepraszam, że ja tak przeskakuje z myślami a ale mi się tak podoba a nie chce mi się pisać, że teraz zaczynam inną tematykę studiowania). Dlaczego tak jest? Pomyślałem. Nie wiem. Nie znam się za bardzo na ludziach. Ale dlaczego ci wszyscy ludzi studiowali po kilka kierunków na studiach. Czy studiowanie jest najważniejsze w życiu? Co jest ważniejsze założenie dobrej rodziny, czy studiowanie kilku kierunków? Jak wygląda u nas wychowanie? Do czego wychowujemy nasze dzieci? Rodzice mówią dzieciom: „ucz się ucz, bo wiedza to potęgi klucz”, może tak nie mówią nie wiem, nie jestem we wszystkich rodzinach, ale musi być tam jakieś parcie na studiowanie, bo nie wierze, że wszyscy mają taką chęć do zdobywania wiedzy. Tak sobie pomyślałem. Bo człowiek ma prawo do myślenia.

Kiedyś jechałem autobusem „c”. Bolała mnie szczęka. Spotkałem kolegę, który studiował Prawo. Chwilę z nim porozmawiałem. Nie mogłem za dużo mówić, bo mnie szczęka jakoś bolała. On był na piątym roku prawa wtedy. Pamiętam, że powiedział do mnie: „ Ja z tego kraju wyjeżdżam”. Tak do mnie powiedziała w autobusie linii „c”. Pomyślałem. Cholera ja tu żyję z wadą zgryzu, źle widzę, źle słyszę i nie wiem co się dzieje. A tu ludzie wyjeżdżają z tego kraju. Czy tu jest jakoś niedobrze? Może to jakiś felerny kraj jest. Nie wiem. Chętnie bym się dowiedział, dlatego mam taką potrzebę bycia w innych karach, żeby porównać. Proszę mnie źle nie oceniać, że ja tu coś krytykuje. Jak naprawdę nie wiem, tylko stawiam taką hipotezę, która może być potwierdzona pozytywnie, albo negatywnie.

Dziękuję



Marcin

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz