środa, 3 marca 2010

Skąd ja piszę tego bloga? Ze stancji mojego brata o imieniu Filip i to jest prawda(bo mam w domu awarię komputera). O której godzinie dzisiaj wstałem? około siódmej i gimnastyka i dziesiątek różańca. Pojechałem do Ogrodu Botanicznego pytać o pracę. Wszedłem do budynku, który znajduje się na terenie Ogrodu Botanicznego, przy wejściu od strony Katedry(budynek przy samym wejściu) i zapytałem panią w szatni, gdzie tu są kadry(bo chciałem pytać o pracę) i ona powiedziała, że sekretariat na pierwszym piętrze pokój numer 127 i że nie wie o które kadry mi chodzi. Powiedziała, że kobieta z sekretariatu wyszła do gmachu głównego i naprawdę tak powiedziała. Czy czekałem na powrót kobiety z sekretariatu? tak, ale nie długo, tylko krótko. Potem poszedłem piechotą do budynku "Gazety Wrocławskiej"(po drodze padał śnieg lekko) przy ulicy Strzegomskiej. Wszedłem do budynku, rozebrałem czapkę, zobaczyłem czarnooką dziewczynę w portierni, podszedłem i zapytałem, gdzie tu są kadry. Dziewczyna w portierni w "Gazecie Wrocławskiej" zapytała mnie czy jestem pracownikiem Gazety, ja powiedziałem, że nie jestem, tylko chce pytać się o pracę ona powiedziała "Proszę?", ja powtórzyłem, że chce pytać się o pracę i ona powiedział, że nie mogę wejść do kadr, bo nie jestem pracownikiem "Gazety Wrocławskiej", ale mogę zostawić CV u niej. Wyciągnąłem z plecaka swoje CV i informacje o tym, że szukam pracy i zostawiłem u niej. Ona powiedziała "dobrze" ja podziękowałem, ona podziękowała i poszedłem. Co się dzisiaj działo? Gdzie szukałem pracy? W poniedziałek pytałem o pracę w takich instytucjach jak Zakład Narodowy Imienia Ossolińskich i Radio Wrocław. Można powiedzieć, że szukam pracy, bo szukam a nie nie szukam, ale takiej żeby nie trzeba było dużo mówić, bo mnie szczęka boli. I to jest prawda. W domu mam awarię komputera, więc pisze ten tekst ze stancji mojeg0 brata o imieniu Filip, które dziękuje za udostępnienie komputera. Jutro mam wizytę u Ortodonty Szwecka 1c i u dentysty przy ulicy Krakowskiej 26. Byłem biegać. I to jest prawda. Ostatnio pomyślałem, że mogę nawet pracować jako kierowca, jak mnie ta szczęka boli, bo mam prawo jazdy kategorii "b", tylko musiałbym poćwiczyć jazdę samochodem, bo dawno nie jeździłem.

Dziękuję



Marcin

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz