niedziela, 20 marca 2011

Polubić siebie

Byłem ostatnio w podróży? Co najbardziej zapamiętałem. Wiele rzeczy zapamiętałem, bo ja staram się zawsze wszystko pamiętać. Pamiętać moje życie. Pamiętać ludzi. Zgubiłem czapkę podczas przelotu w tamtą stronę. Była to gruba, ciepła czapka wełniana, koloru czarnego, z zieloną metką z przodu. Jakoś tak jest, że zawsze, gdy gdzieś wyjeżdżam, na początku są we mnie wątpliwości. Po co ja tam jadę? Może lepiej wrócić? Na końcu podróży zawsze jestem zadowolony, że pojechałem. Zawsze tak jest. Chociaż tym razem chyba najmniej czułem wątpliwości. Człowiek jest leniwy, nie chce mu się. Tym bardziej, gdy ktoś się nędznie czuje.

Myślę, że w Brugi podobała mi się szczególnie architektura wokół katedry świętego Salwadora. Tam jest wiele takich romantycznych miejsc. Są kanały, mosty ( trochę jak w Wenecji). Podobała mi się ulica, przy której mieszkałem ( Ezelstraat). Szpital Świętego Jana. Ten chirurg szczękowy, który mnie konsultował miał nieprzyjemny zapach z ust ( problemy żołądkowe? Chyba nie z zębami?). Chyba tam mają mniejsze zanieczyszczenie powietrza niż we Wrocławiu. Dużo parków, ścieżek rowerowych.

Ja nie lubię dużych miast.

Widziałem dzisiaj w Internecie wywiad z pisarką i podróżniczką Pawlikowską. Mówiła o bulimii, anoreksji, zakłamaniu rodziców, którzy co innego mówią a co innego robią, o buncie nastolatki, o zarabianiu pieniędzy na podróże, o konsekwencji swoich czynów, o tym, że pobyt w dżungli nauczył ją, że tylko poprzez wytrwałą pracę można dojść do trwałych sukcesów i warto polubić siebie.

Właśnie warto polubić siebie. Chyba, żeby lubić innych, trzeba polubić siebie.

Dzisiaj dużo ludzi krytykuje. Sami nic nie robią, ale krytykują z góry do dołu. Ludzie dostrzegają nawet najmniejsze pomyłki. Prezydent Komorowski napisał „bul” , zamiast „ból” w jakiejś księdze i już katastrofa międzynarodowa gotowa. ( kurcze może on jest dyslektykiem?). Czasem w gąszczu tej krytyki człowiek ( zwłaszcza człowiek, który jest sam, bez wsparcia innych) czuje się taki nędzny. Jaki ja jestem nędzny. Sama bida. Zapomina o swojej wartości. Dziękuję.



Marcin

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz