piątek, 26 lutego 2010

Mam awarię domowego komputera i piszę ten tekst w kafejce internetowej przy ulicy Igielnej 14 niedaleko rynku(cena internetu godzinnego - 3 zl). Co ja wczoraj robilem? chodzilem trochę po mieście i pytalem się o pracę i to jest prawda. W jakich instytucjach bylem się pytać o pracę? Wroclawska Wytwórnia Filmów Fabularnych. Nie chudy, tylko tęgi mężczyzna, niebieskooki powiedzial mi, że u nich nie ma zatrudnień i to jest prawda. Bylem wydrukować sobie dwa razy CV i dwa razy informacje o tym, że szukam pracy w budynku Politechniki Wroclawskiej c-5. Bylem się pytać o pracę we Wroclawskiej Telewizji(TVP Wroclaw i kobieta w kadrach powiedziala mi, że tam nie ma pracy) Zarejestrowalem się jako osoba szukająca pracy w firmię o nazwie Alpharec przy ulicy Pomorskiej 32 i to jest prawda(dziewczyna pytala mnie jakiej pracy szukam i powiedzialem, że może być praca polegająca na pisaniu, że może być jakaś fizyczna i że mam prawo jazdy kategorii "b", że mam chory staw skroniowo-żuchwowy i nie mogę dużo mówić w pracy. Ona powiedziala, że poszukują pracowników do Siechnic i chyba do Olawy na produkcje, ale że trzeba mieć dwuletnie doświadczenie w pracy na produkcji. Zapytala, czy chce pracować we Wroclawiu, czy poza Wroclawiem) . Pamiętam, że w TVP Wroclaw niebieskooki mężczyzna w recepcji na moje pytani gdzie tu można szukać pracy powiedzial coś czego do końca nie uslyszalem, ale byla w jego wypowiedzi cyfra 350 i ja pomyślalem, że to chodzi o pokój numer 350 i poszedlem do drzwi i zobaczylem że drzwi wejściowe są zamknięte i wrócilem do niego i on znów powiedzial coś co nie do końca bylo przeze mnie zrozumiane, ale uslyszalem slowo "aparat" i powiedzialem na glos " Na ścianie wisi aparat i trzeba wystukać numer 350" a mężczyzna, który siedzial tam na kanapie i czytal gazetę powiedzial "tak", więc ja popatrzylem gdzie znajaduje się aparat wiszący na ścianie. Znalazlem wiśniowy(chodzi o kolor chyba wiśniowy) aparat i wziąlęm sluchawkę i wystukalem numer 350 i zglosily mi się kadry (kobieta miala ladny glos) i powiedzialem , że nazywam się Marcin Kozak, jestem studentem piątego roku Filologii Polskiej i chce się zapytać, czy nie ma możliwości pracy w tej instytucji i kobieta powiedziala, że nie ma i ja powiedzialem rozumiem dziękuję i poszedlem. Pamiętam, że jak odkladalem sluchawkę to mi spadla i potem sprawdzilem czy dziala. Co się wczoraj dzialo w Telewizji Wroclaw przy ulicy Karkonoskiej. Potem nie zdążylem na leczenie zęba i to jest prawda. DZiękuję.





Marcin.

Marcin (14:07)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz