sobota, 11 grudnia 2010

Jestem przyzwyczajony do wady zgryzu

W poniedziałek chce jechać do Poradni Chirurgii Szczękowo-Twarzowej w Warszawie (przy ulicy Nowogrodzkiej 59). Niedaleko Dworca Centralnego. Koło ulicy Chałubińskiego, Marszałkowskiej i Alei Jerozolimskiej. Ta Aleja Jerozolimska to się w tej Warszawie ciągnie i ciągnie. Zaczyna się daleko za Dworcem Warszawa Zachodnia. Nie wiem, czy nie gdzieś na wysokości Pruszkowa i ciągnie się chyba do Wisły. Nie wiem czy mnie tam przyjmą. Zobaczę. Pomyślałem, że dobrze jest się skonsultować w innym szpitalu. Muszę zrobić opis schorzenia z pytaniami do lekarzy. Nędznie się czuję. Wyszukałem sobie dzisiaj połączenia do Warszawy. Chce jechać w tamtą stronę autokarem a wrócić, albo autokarem, albo pociągiem. Cena przejazdów w obie strony powinna się zmieścić w sumie 110 złotych (54 złote autokar i 56 złotych pociąg). I to jest jasne. Czasem w ogóle zapominam, że mam wadę zgryzu i nic mi się nie chce robić, potem sobie przypominam, że to jednak trzeba prostować, bo to chyba jest główna przyczyna mojego złego samopoczucia. Myślę o tym, że przecież mam zdjęcie o nazwie rentgen boczny głowy, na którym jak byk widać, że jest tyło żuchwie i zaświadczenia od różnych ortodontów. Ja mam tą wadę zgryzu od dwudziestu siedmiu lat i kompletnie nie wiem jak to jest, gdy się ma wady zgryzu. Jestem całkowicie przyzwyczajony do wady zgryzu. Chociaż czuję się fatalnie z tym, to jestem przyzwyczajony. Żaden lekarz, nigdy mi nie powiedział: Panie taką wadę zgryzu trzeba prostować. Nikt mi na to nie zwrócił uwagi ( może poza jedną Panią stomatolog, która pracowała koło Politechniki Wrocławskiej i mówiła, że teraz to prostują wady u dorosłych a nie tylko u dzieci). Tyle lat żyłem ze złym samopoczuciem. Przyzwyczaiłem się do tego, że czuje się źle. Do tych wszystkich objawów i w ogóle nie pamiętam jak to jest, gdy jest wszystko dobrze. Człowiek, który choruje od niedawna chce wrócić do stanu zdrowia. Tymczasem, ktoś kto od bardzo dawna ma problemy, już nie pamięta, jak to było, gdy czuł się całkowicie dobrze i już nie ma w nim takiego parcia do tego, żeby się leczyć. Trzeba sobie dopiero uświadamiać, że jednak to jest poważna wada zgryzu i trzeba się za to zabrać. Nie wiem dlaczego, ale pobolewają mnie zęby, te które miałem leczone w Zakładzie Stomatologii Zachowawczej i to naprawdę. Dziękuję.



Marcin

Marcin (23:06)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz