poniedziałek, 28 lutego 2011

ZUS ulica Litomska

Kupiłem sobie „Gazetę Wyborczą” z dodatkiem „Gazeta Praca’. Zawiozłem do ZUSU przy ulicy Litomskiej podanie z prośbą, żeby lekarz orzecznik ZUS napisał zaświadczenie dla Powiatowego Urzędu Pracy, odpowiadające na pytanie: Jakie ograniczenia wynikają z mojej choroby? W ZUSIE obsługiwała mnie ładna Pani z wyglądu. Kazała mi podać numer telefonu i mówiła, że będą do mnie dzwonić za około siedem dni. Kupiłem sobie w kiosku „Gazetę Wyborczą” z dodatkiem „Gazeta Praca”( dwa złote). W kiosku na pętli Pani już nie miała „Gazety Wyborczej”. Zjadłem obiad. Czuję takie pobolewanie przechodzące w przeszkadzanie z prawej strony na twarzy. Temporomandibular dysfunction. Jak pisałem do niemieckiego urzędu pracy czy nie mają jakieś pracy, to mi wyświetliło, żeby nie używać słów typu „dysfunction” potem mi przysłali, że mam do nich pisać po niemiecku ( ja pisałem po angielsku). Może by mieli w Niemczech jakąś robotę „dla temporomandibular dysfunction + malocclusion (retrogenia)”. Na przykład przerzucanie kamieni lewą nogą.

Teoretycznie to ja mogę pracować. Teoretycznie każdy może pracować, nawet najbardziej niepełnosprawny z niepełnosprawnych. Bo praca, to jest nic innego, jak siła razy przesunięcie. Niepełnosprawni też mogą generować jakąś siłę, która spowoduje przesuniecie i już jest praca. Każdy teoretycznie może pracować i to naprawdę tak jest. Nawet najbardziej sparaliżowany ma zdolność napinania jakiegoś mięśnia. Ja już tak się nędznie czuję, że mam myślenie o życiu pozagrobowym. Dziękuję



Marcin

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz