środa, 13 stycznia 2010

Ból zęba

Wstałem o godzinie siódmej. Pojechałem na zajęcia o nazwie Gatunki Paraliterackie. Co się działo na zajęciach o nazwie Gatunki Paraliterackie? Felietony poetyckie Jerzego Kwiatkowskiego, tego od "Dwudziestolecia międzywojennego". Istnieje analogia między recenzją a felietonami poetyckimi Kwiatkowskiego. Felietony przypominają recenzję. Kwitakowski polemizuje z Tomaszem Burkiem. Oskarża Burka o to, że u Burka jest brak logicznego myślenia. Co pamiętam? Czy Jerzy Kwiatkowski napisał tekst pod tytułem "Dwudziestolecie Międzywojenne"? tak. Skserowałem fragment jedenastej księgi "Iliady" w tłumaczeniu Wieniewskiego i założenia przekładowe. Wróciłem do domu. Podgrzałem sobie zupę o nazwie barszcz czerwony zabielany. Nalałem sobie talerz zupy. Zacząłem jeść. I już wiedziałem, że coś jest nie tak. Ostry ból zęba(Bardzo ostry, taki, że człowiek przestaje myśleć od tego bólu). Nie wiedziałem, który ząb mnie boli. Wypłukałem zęby zimną wodą i ból osłabł. Zacząłem pukać w zęby łyżką, żeby się zorietować, który ząb mnie boli, ale nie wiedziałem. Zjadłem trochę zupy i znawu poczułem ten sam ból. Pomyślałem, że t0 mnie boli, albo lewa, dolna ósemka, albo siódemka, albo szóstka. Pomyślałem, że największe prawdopodobieństwo jest takie, że mnie boli siódemka, która kiedyś była leczona kanałowo, ale nie zatruto mi dokładnie całego korzenia i część korzenia pozostała żywa( wiem, to bo mi powiedziała, jedna pani stomatolog w grudniu 2008, przyjmujaca w okoliacach Placu Grunwaldzkiego, nie wiem jak ta ulica się nazywa, blisko ulicy Reja. Na roku jest taki stomatolog (chyba 22 grudnia)). Muszę pojechać do dentysty - pomyślałem. Nie miałem pieniędzy. Pojechałem na Akademie Medyczną na Stomatologię( ulica Krakowska 26, trzecie piętro). Potrzebuję usunąć trzy ósemki. Zapytałem, czy jest możliwość usunięcia trzech ósemek na Chirurgii Stomatalogicznej. Niebieskooka pani w okienku powiedziała, że mam się pytać po 10 lutym( bo teraz mają sesję). Brązowooka pani w rejestracji skierowała mnie do pokoju 310 A. Wszedłem do pokoju 310 A i powiedziałem, że mnie boli lewa, dolna ósemka. Niebieskooki mężczyna( jak się potem okazało lekarz), powiedział, że teraz jest sprawdzian, żebym przyszedł za piętnaście minut. Usiadłem. Ściągnąłe kurtkę i polar. Podeszła do mnie dziewczyna i zapytała, czy ja czekam do stomat0loga. Wszedłem do gabinetu. Człowiek o imieniu Filip(brązowe oczy) powiedział, żeby poszedł po kartę pacjenta. Poszedłem po kartę pacjenta. Musiałem pokazać dowód osobisty w rejestracji. Wróciłem do pokoju 310 A. Starzysta Filip zadał mi kilka pytań. Jakie mam choroby? Kiedy ostatni raz byłem u stomatologa? Czy leczę się obecnie? Czy biorę jakieś leki? Czy jestem nosiciele wirusa HiV. Potem mnie zbadał i powiedział, że mam dziury w lewej dolnej siódemce i szóstce i czwórce. Czy w ramach zajęć dla sytudentów zrobili mi zęba o nazwie lewa, dolna siódemka? tak i zapłaciłem, tylko dwadzieścia złotych. Czy robili mi krótka, czy długo? długo mi robili. Jak się nazywała dziewczyna, która asystowała starzyście Filipowi przy robieniu mojego zęba? Magda i była studentką( miała chyba niebieskie oczy - nie zobaczyłem dobrze, bo nie miałem okularów, bo ściągnałem okulary). Studenta Magda czasem lekko dotykała mojego lewego ramienia. Zapytałem doktora, który prowadził zajęcia jak się nazywa i on zapytał po co mi to wiedzieć i ja powiedziałem, że dobrze jest wiedzieć kto leczy i on powiedział, że nazwisko będzie na pieczątce w karcie. To ja powiedziałem, że rozumiem dziękuję nazywam się Marcin Kozak. Długo mi robili tego zęba. Potem doktor mi kazał zapłacić dwadzieścia złotych za materiał w rejestracji. Starzysta Filip zaproponował żebym przyszedł na leczenie dalszych zębów za tydzień o godzinie 16:15 i ja się zgodziłem. Dzięki uprzejmości ludzi ze Stomatologii na jedyne 20 zł mam zapląbowaną dziurę. Myśle, że to nie jest źle, tylko dobrze. Wracałem autobusem "C" na przeciwko mnie siedziała niebieskooka blondynka a ja myślałem, o tym, że muszę dobrze przemyśleć, gdzie chce pracować. Bo dobrze jest, wiedzieć w jakiej isntytucji się chce pracować.

Przypomniałem sobie człowieka, który miał dobry głos. Kto to jest? Fredy Mercury. Można posłuchać. http://www.youtube.com/watch?v=pC4ZOxpu2rs&feature=related

Who wants to live forever?



DZiękuję





Marcin (21:33)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz