poniedziałek, 25 stycznia 2010

"Take this sinking boat and point it home"

Co pamiętam? Wstałem o godzinie szóstej i gimnastyka, dziesiątek różańca i bieganie. Nauka mi dzisiaj szła źle. Szczęka mnie bolała. Czy ja lubię uczyć się na głos? tak, to jest moja jedyna metoda uczenia. Powtarzanie na głos. Szczęka mnie boli i nie mogę za dużo powtarzać. Nauka dzisiaj szła mi źle. Szczękościsk. Widziałem wywiad z aktorką o nazwisku Mucha, w którym powiedziała celowo, albo przypadkowo zamiast "szczękościsk", "ściskoszczęk" i to jest prawda, bo naprawdę widziałem. Ale mam w głowie wszystko czego nauczyłem się wczoraj, przedwczoraj i dwa dni temu(ok 50% wiedzy do egzaminu). Wiem bo sprawdziłem, czy wszystko pamiętam i pamiętałem. Człowiek ma zaskakujące umiejętności pamiętania. Pamięć można wytrenować i to jest prawda.

W środę po egzaminię chcę trochę odpocząć i potem uczę się do następnego egzaminu(może pójdę do kina, albo będę robił zdjęcia). "Rewers" Jaki jest tytuł filmu, który może oglądnę? Buzek. Kto gra w filmie pod tytułem "Rewers" główną rolę? Był jeszcze jeden tytuł filmu, który mnie zainteresował, ale już go nie pamiętam. Uczenie dzisiaj szło mi źle. Jak tak dalej pójdzie to nie zdąże opanować nawet 70 % wiedzy do egzaminu. Raczej nędznie się czuję.

Jakie egzaminy były dla mnie ważne. Jakie egzaminy pamiętam? Można zadać sobie takie pytanie i naprawdę można. Pamiętam egzamin maturalny. Napisałem pracę z języka polskiego na kilkanaście stron i dostałem ocenę celującą(pamiętam, że napisałem, krótkie opowiadanie o charakterze epistolarnym) i zwolnienie z części ustnej egzaminu maturalnego z języka polskiego. VI LO imienia Bolesława Prusa. Moi wychowawcy z Liceum, to pani profesora Maria Kasiewicz(uczyła języka rosyjskiego), pani profesor Teresa Olbińska(uczyła matematyki). Pamiętam mocno egzamin maturalny. Napracowałem się wtedy, żeby w krótkim czasie napisać opowiadanie na kilkanaście stron. Miałem z góry opracowaną strategię pisania. Chciałem zrobić to dobrze. Ciągle biegałem po nowe kartki z pieczątką liceum do stolika, przy którym siedzieli nauczyciele. Przy którejś kartce z kolej nauczyciel wf-u profesor Mazur powiedział: "Ty Kozak faktycznie jesteś kozak" i naprawdę tak mi powiedział nuaczyciel wf pan profesor Mazur, widząc mnie przychodzącego, po kolejną kartkę z kolei. Muszę powiedzieć, że mnie to jakoś wtedy zdopingowało, że on tak powiedział. Dobrze na mnie te słowa podziały. Odebrałem to jako wyraz uznania. Pamiętam egzamin na prawo jazdy. Zdałem z trzecim razem chyba. Na początku studiów Politechnicznych miałem przepisywane oceny bardzo dobre z przedmiotów matematycznych z ćwiczeń na egzamin i nie musiałem zdawać wielu egzaminów. Gdy zaczęły się przedmioty o charakterze typowo mechanicznym zacząłem mieć problemy. Wtedy zacząłem też chorować. Przychodziłem na kolejne poprawki. Nie zaliczałem. Zaczałem ściągąć. Ściąganie sprawiło, że przestałem mięć radość zdawania egzaminów. Powiedziałem sobie, że ściaganie jest złe. Że nie będe ściagał, bo to rodzaj oszustwa. Nie ma satysfakcji ze zdania egzaminu, na którym się ściągało. Trudno mi się uczyło z przedmiotów technicznych. Pamiętam niektóre egzaminy na Polonistyce. Tu miałem wiele egzaminów ustnych. Pamiętam szczególnie te, z których dostałem ocenę bardzo dobrą. Egzamin dotyczący historii kina XX wieku. Pamiętam ja uczyłem się do tego egzaminu o nurtach w kinie XX wieku. Awangarda Rosyjska, Mroczne Kino Amerykański lat 60 chyba, Film Noir, Nowa Fala. O znanych twórcach: Wiertow, Eisenstein, Felini, Rosselini, Montaż pionowy i poziomy. Głębia ostrości i inne. Egzamin z Metodologi Badań Literackich. Zawsze lubiłem zdawać egzaminy i naprawdę. Nie miałem jakiegoś złego spojrzenia na egzaminy, tylko dobre spojrzenie. Egzamin był dla mnie celem. Motywował mnie do działania. Co ja myślałem o egzaminach, gdy byłem młodszy?

Widzę, że są ludzie, którzy czytają mojego bloga i nie jestem z tego powodu jakiś nie zadowolony i smutny, tylko cieszę się. Naprawdę.

http://www.youtube.com/watch?v=CoSL_qayMCc. Daje do posłuchania piosenkę, bardzo dobrą.



"Take this sinking boat and point it home"[Falling Slowly;Once]



DZiękuję



Marcin

Marcin (20:18)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz