niedziela, 23 maja 2010

Woda na Kozanowie II

Wstałem o piątej trzydzieści i dziesiątek różańca, ćwiczenia szerokiego wymawiania samogłosek, gimnastyka. Śniadanie. Około siódmej wyszedłem robić zdjęcia zalanego Kozanowa. Byłem na Pętli. Było pełno wody. Byłem na Dokerskiej. Na pniach drzew można było zobaczyć, że woda ma głębokość pół metra, może do metra. Byłem przy ulicy Gwareckiej. Widziałem worki z piaskiem, pełno wody. Widziałem budynek z zalanym parterem do wysokości około pół metra, może trochę więcej. Szukałem otwartego kiosku, żeby kupić bilet autobusowy. Poszedłem na Popowice. Po drodze widziałem, że autobusy takie jak 127, 126, 135 i "c" kursowały mimo powodzi. Nie wiem, gdzie miały pętlę. Widziałem wodę przy osiedlu Popowice, po drugiej stronie ulicy, na przeciwko bloków. Chciałem kupić bilet autobusowy w domu handlowym Magnolia, ale dom handlowy Magnolia był zamknięty. Poszedłem przez park w stronę Kozanowa. Zrobiłem zdjęcia przy wałach przeciwpowodziowych. Zobaczyłem, że woda na rzece Odrze utrzymuje się od wczoraj na stałym poziomie. Może trochę się obniżyła. Jakiś mężczyzna opowiadał o nocnym przerwaniu wałów w okolicy. Wróciłem do domu. Na mojej galerii są dostępne dzisiejsze zdjęcia z zalanego Kozanowa. Jutro podobno(tak mówili w telewizji wczoraj wieczorem) poziom wody na rzece Odrze ma się obniżyć. Dziękuję.



Marcin

Marcin (19:19)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz