środa, 19 maja 2010

Wystawa koło Ratusza

Wstałem około godziny siódmej trzydzieści. Pojechałem do budynku C-5 Politechniki Wrocławskiej wydrukować podania o zapomogę na leczenie ortodontyczne do zakładów pracy rodziców. Wydrukowałem (ile kosztowało wydrukowanie czterech kartek formatu A4? 80 gr, obsługiwała mnie pani a nie pan. Bo tam w kserze jest pan i pani). Robiłem ćwiczenie szerokiego wymawiania samogłosek i to jest prawda. Na pewno lepiej słyszę niż na początku leczenia w październiku 2009. Zbadałem trochę moją żuchwę i stwierdziłem, że mam ciężkość wykonywaniu ruchów żuchwą do przodu. Dzwoniłem kilka razy do Zakładu Zaburzeń Narządów Żucia, bo potrzebuje dokumentacji choroby stawu skroniowo-żuchwowego, dla lekarza pierwszego kontaktu i dokumentacji choroby do Instytut Filologii Polskiej, ale nikt w Zakładzie Zaburzeń Narządów Żucia nie odbierał telefonu.
Szedłem przez rynek i robiłem trochę zdjęć. Zdjęcia są dostępne na mojej galerii. Organizacja mieszcząca sie przy ulicy Hugona Kołłataja 26 - "Towarzystwo pomocy imienia brata Alberta" zorganizowało w rynku wystawę zdjęć.

Ludzkie spojrzenie na osoby bezdomne. Bezdomni mają zainteresowania. Gotują, fotografują, są dobrzy w piłkę nożną, rzeźbią. Bezdomni i ich zainteresowania. Na każdym zdjęciu jest jakiś bezdomny ze schroniska Brata Alberta. Pod spodem można przeczytać o zainteresowaniach każdego bezdomnego. Chodzi o to, żeby ludzie dostrzegli, że bezdomni to też ludzi. Oni też są w czymś dobrzy. Każdy z nich ma jakiś talent. Dlatego nie oceniajmy ludzi tylko po wyglądzie. Nie zadawajmy się tylko z tymi, którzy są dla nas atrakcyjnie pod wzgędem wyglądu. Nie oceniajmy ludzi według statusu społecznego. Reżyser filmowy jest dobry, bo ma pracę i pieniądze. Biznesmen jest dobry bo ma pracę i pieniądze. Makler giełdowy jest dobry, bo ma pracę i pieniądze. Kierowca rajdowy jest dobry, bo ma prace i pieniądze. Pani z telewizji jest dobra, bo ładnie wygląda. Plastikowa aktorka jest dobra, bo występuje w serialu. Ktoś z eleganckim samochodem i drogim ubraniem jest dobry. A bezdomny jest zły i brzydki. W tej wystawie moim zdaniem chodzi o to, żeby dać szansę każdemu człowiekowi niezależnie od jego wyglądu, sposobu zachowania i statusu społecznego. Nie każdy człowiek dobrze sobie radzi w dzisiajszej rzeczywistości, gdzie najważniejsze są pieniądze. Jak się nie ma pieniędzy, to człowiek się nie liczy. Mało się zwraca uwagi na chorych. Czasem w tych najbiedniejszych mieszka największe bogactwo. Każdy człowiek jest ważny. Nie tylko prezes firmy, czy kierownik, czy dyrektor. Myślę, że ta wystawa na przecikwo Ratusza nie jest jakaś nedzna, tylko, że to jest dobry pomysł.

Dziękuję



Marcin

Marcin (17:08)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz