piątek, 12 listopada 2010

Choroby.

Ja zawsze miałem taki stosunek do chorób, że nic nie robiłem, ewentualnie szedłem biegać, albo na trening i czekałem aż choroba sama przejdzie. I chyba tak miałem. Od drugiej klasy liceum mam tą chorobę, którą teraz mam. I to jest pierwsza choroba, która sama nie przeszła. Przy trudnych przeziębieniach smarowałem się za czasów szkolnych maścią Pana Feliksa. Kto to był Pan Feliks? Ciemnooki, starszy człowiek, który często bywał u nas w domu. Mój ojciec po wypadku samochodowym miał problemy z kolanami (uderzył kolanem w tablicę rozdzielczą w samochodzie. Właśnie przypomniałem sobie ten jego wypadek, który był bardzo dawno). Potem chodził ojciec po różnych lekarzach, uzdrowicielach i spotkał Pana Feliksa. Odtąd Pan Feliks bywał u mojego ojca i smarował mu kolana swoim balsamem. Smarowanie pomogło. Sam też czasem nacierałem ojca. Balsam można było stosować też przy przeziębieniach. Nigdy nie brałem antybiotyku, tylko smarowałem się tym balsamem i przeziębienie jakoś przechodziło. Pan Feliks miał żonę i córkę Tereskę. Był byłym bratem zakonnym ( Kamedułem chyba), który wystąpił z zakonu, ożenił się i smarował ludzi swoim balsamem. Z czego się składał balsam Pana Feliska? Chyba głównie z wazeliny i kitu pszczelego ( Propolisu. Tak mówił Pan Feliks, chociaż zawsze powtarzał, że skład tego balsamu to tajemnica.) oraz jakiś olejków eterycznych. Teraz Pan Feliks nie żyje. Nie ma już jego balsamu. Tak więc zawsze miałem taki stosunek do chorób, że czekałem aż choroba sama przejdzie. Problemy ze stawem skroniowo - żuchwowym nie przeszły mi same i się okazało, że potrzebne jest prostowanie wady zgryzu. Jestem człowiekiem pełnym wątpliwości. Myślę sobie: Takie objawy od wady zgryzu? Czy to możliwe? Ostatnio trochę czytam o Boreliozie. Jakie są objawy Boreliozy? Problemy stawowe, objawy podrażnienia lub zapalenia opon mózgowo -rdzeniowych i nerwów obwodowych, zapalenie mięśnia sercowego, zaburzenia czucia, zaburzenia psychiczne, zaburzenia pamięci, bóle mięśniowo-stawowe, przewlekłe zmęczenie, bóle gardła, spadek libido (tego chyba nie mam), podrażniony pęcherz, bóle bioder, bóle jąder, bóle i kurcze mięśni, tiki mięśni twarzy lub innych mięśni, bóle głowy, zwykle części potylicznej, sztywność stawów i kręgosłupa szyjnego, trzeszczenie szyi, porażenie nerwu trójdzielnego i wiele innych ( objawy wziąłem z Wikipedii). Żeby sprawdzić organizm pod względem krętek boreliozy, trzeba wykonać test o nazwie Western Blot IgM ( Czy teraz jest chory?), albo IgG ( Czy dawniej był chory?). Przypomniałem sobie, że podczas mojej choroby miałem wykonywane badania na obecność: Mycoplasma Mneumoniae, Chlamydia Pneumoniae, Legionella przez jednego laryngologa z Akademii Medycznej o imieniu Maciej i jedną Panią Doktor od chorób płucnych o imieniu Irena ze szpitala przy ulica Grabiszyńskiej. Nikt nie robił mi testów na obecność krętek boreliozy ( Western Blot). Myślę, że tak poważna wada gryzu o charakterze kostnym, na pewno może powodować duże niedogodności. Jestem człowiekiem pełnym wątpliwości i nie wiem. Gdy zacząłem mieć problemy zdrowotne, te które teraz mam ( w drugiej klasie liceum) ojciec zawiózł mnie do dwóch laryngologów i do neurologa, który kazał zrobić Tomograf Komputerowy Mózgu. Tomograf Komputerowy Mózgu wyszedł dobry i stwierdzili, że jestem zdrowym. Nie lubiłem jak ojciec ze mną chodził po lekarzach, bo on zawsze absorbował lekarza rozmowami na różny temat, tak, że lekarz, który mnie badał nie mógł się skupić na samym leczeniu. Zacząłem chodzić sam po lekarzach i tak chodzę do dzisiaj i dopiero w październiku 2009 wykryłem problem ze stawem skroniowo-żuchwowym. Na pewno wiem tyle, że mam skomplikowaną wadę szkieletową wymagająca leczenia zespołowego, bo tak mi powiedziało dwóch ortodontów a jeden mi napisał to na kartce. A taka wadę trzeba prostować. Dzisiaj czuję się nędznie. Bóle pleców, szczególnie przy odginaniu głowy do tyłu. Boli mnie jak odginam głowę. Wypisałem sobie na kartce pytania do ortodontów, bo wymyśliłem kilka pytań. Mamy dzisiaj ładną pogodę a nie brzydką. Na obiad zjadłem makaron. Dziękuję.



Marcin

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz