czwartek, 18 listopada 2010

Rodzina

Jutro jadę po odbiór zaświadczenia o stanie zdrowia do renty socjalnej w ZUS. Jutro rano. Dzisiaj pojechałem oddać książki do Biblioteki Akademii Medycznej, chciałem też zobaczyć ceny oświetlenia rowerowego w sklepach rowerowych. Zawróciłem, bo pomyślałem, że mam termin oddania tych książek do grudnia, to mogę jeszcze trochę je poczytać. Może znajdę w nich coś ciekawego dla mnie. Najtańsze oświetlenie rowerowe na portalu internetowym Allegro kosztuje około pięciu złotych. Nie wiem czy to jest solidne. Koszt przesyłki przy opłacie przy odbiorze to około 20 złotych. Razem z kosztem przesyłki najtańsze oświetlenie na Allegro kosztuje około 25 złotych. Pojeździłem trochę z latarką czołówką, którą kupiłem za 34 złote razem z kosztem przesyłki. Przy moim problemie ze stawem i wadą zgryzu, źle się jeździ z taką latarką czołówką na głowie, bo zapięcie mnie uciska. Potrzebuję oświetlenia rowerowego, bo rower musi być widoczny w nocy. Chętnie bym wziął pracę, przy której nie trzeba dużo mówić, bo nie mogę dużo mówić. Pisanie tekstów. Może pilnowanie czegoś (pracownik ochrony, ale taki, który nie musi dużo mówić). Jakiś korepetycje przez Internet, żebym nie musiał mówić. Wysłałem pytanie w języku angielskim do kilku zagranicznych szpitali o możliwość wykonania u nich Obustronnej Osteotomii Strzałkowej Żuchwy, ale nikt mi nie odpowiedział. Czekam. Na razie nie wysyłam do innych. Chce sprawdzić jak to wszystko w ogóle funkcjonuje, bo nie mam doświadczenia. Dużo ludzi narzeka na polską Służbę Zdrowia. Spotkałem się też z opiniami o ofiarności i poświęceniu lekarzy w Polsce. Kilku lekarzy nie brało ode mnie pieniędzy za wizyty. Ale zastanawia mnie to, że tyle lat chodziłem z tą wadą i nikt jakoś nie zwrócił mi uwagi: Panie idź pan sobie wyprostuj zgryz. Tylu lekarzy pierwszego kontaktu mnie widziało i innych specjalistów. Ja nie wiem, jak jest naprawdę. Jedna Pani doktor pierwszego kontaktu, jak do niej przyszedłem i powiedziałem, że to jest od zgryzu, powiedziała, że u mnie wada zgryzu jest widoczna na pierwszy rzut oka. To ja nie wiem jak to jest. Może oni w ogóle na mnie nie patrzyli? Może się mnie bali? Nie wiem. Może te objawy co mam nie są od gryzu?

Teraz doświadczam tego, że człowiek jest bardzo słaby. Co ja teraz mogę zrobić? Nędznie się czuje i koniec. Jestem młody. Chciałbym podróżować. Poznawać ludzi, kobiety. Wspinać się, chodzić po górach. Ale mam wadę zgryzu, która bardzo przeszkadza we wszystkim i tego nie przeskoczę. Człowiek jest słaby. Człowiek jest zależny od chorób. Na upartego mogę podróżować. Jeżdżę dużo rowerem, żeby mieć ruch na świeżym powietrzu i nie przebywać ciągle w jednym miejscu. Żeby zaspokoić potrzebę poznawania okolicy. Ja mam taką potrzebę przemieszczania się i poznawania nowych miejsc. Mogę wsiąść w pociąg i pojechać do Warszawy, do Berlina, do Rzymu. Wszędzie. Teoretycznie i praktycznie jest to możliwe. Po prostu idę na dworzec wsiadam do pociągu i jadę. Ale to nie sprawia takiej przyjemności, jak gdy się jest zdrowym ( bez wady gryzu). Taka wada zgryzu bardzo przeszkadza ( jeżeli to co mam jest od wady zgryzu, bo do końca nigdy nic nie wiadomo). Zrozumiałem trochę dlaczego warto mieć dobrą rodzinę. Rodzina to wspólnota ludzi, którzy się wspierają ( jeśli jest dobra). Jeśli ktoś choruje, to wtedy rodzina mu pomaga. To jest dobry powód do tego, żeby założyć dobrą rodzinę, a nie jakąś nędzną. Mąż i żona muszą się chcieć wspierać. Dziękuję.



Marcin

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz