piątek, 19 listopada 2010

Historia Izraelitów.

Wstałem dzisiaj po siódmej. Pojechałem rowerem odebrać zaświadczenie o stanie zdrowia do renty socjalnej ZUS. Dowiedziałem się, że będę miał to zaświadczenie na wtorek na godzinę 13:00.

Wracając wzdłuż wałów rzeki o nazwie Odra zauważyłem, że dużo ludzi biega, chodzi z kijkami trekingowymi, jeździ na rowerze ( młodzi biegają, starsi chodzą z kijkami i bardzo dobrze). Dużo też jest osób, które spacerują z psami. Zastanawiam się: czy posiadanie zwierząt domowych ma wytłumaczenie psychologiczne? Może ludzie potrzebują kogoś kim się mogą opiekować? Dużo jest psów zadbanych, bo mogły by być jakieś niezadbane…

Zatrzymałem się, żeby się wysikać po drugiej strony Odry w zaroślach ( ciekawe, czy za sikanie wzdłuż wałów rzeki Odry można dostać mandat – oddawanie moczu w miejscu publicznym). Musiałem czekać aż przebiegnie cała gromada biegaczy. To było około godziny 12:00. W południe w piątek tylu ludzi biega. Ludzie biegają. Ruch jest dobry. To na pewno. Przypomniałem sobie historię Narodu Izraelskiego, który po niewoli egipskiej jakiś czas szwendał się po pustyni ( jedli mannę). Może my Polacy po okresie komunistycznym, też musimy pobłąkać się trochę po pustyni jedząc mannę ( prosty pokarm a nie skomplikowany). Mimo, że tamta historia Izraela była dawno, należy pamiętać, że ludzka psychika zachowuje się podobnie w podobnych okolicznościach.

Dziękuję.



Marcin

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz