poniedziałek, 26 kwietnia 2010

Narodowy Fundusz Zdrowia

Nie stać mnie na leczenie ortodontyczne mojej wady zgryzu i to jest prawda. Napisałem do Dolnośląskiego Odziału Narododwego Funduszu Zdrowia pytanie: czy istnieje możliwość pokrycia kosztów leczenia mojej wady zgryzu przez instytucję o nazwie Narodowy Fundusz Zdrowia? Pani Elżbieta(rzecznik praw pacjenta chyba, bo pisałem maila do rzecznika praw pacjenta) odpisała mi, że operację na żuchwę mogę mieć refudnowaną przez Narodowy Fundusz Zdrowia, że operacje takie są wykonywane na Narodowy Fundusz Zdrowia w klinikach chirurgii szczękowo-twarzowej w szpitalach: przy ulicy Borowskiej i w szpitalu Wojskowym przy ulicy Weigla. Ale, że leczenie aparatem stałym muszę sfinansować sobie sam. Mogę też według Pani Elżbiety zwrócić się o pomoc do takich instytucji jak: Komisja Socjalna Uniwersytetu Wrocławskiego, Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, zakłady pracy rodziców i poprosić o dofinansowanie leczenia ortodontycznego aparatem stałym. I to jest prawda. Co ja dzisiaj robiłem? Wstałem późno bo około godziny 7:30. Trochę mi się nie chciało wstać. Napisałem wiadomość mailową do Dolnośląskiego Odziału Narodowego Funduszu Zdrowia. Napisałem wiadomość do firmy Orthosmile(klinika ortodontyczna) z pytaniem: ile u nich kosztuje samo leczenie aparatem stałym, bez operacji chirurgicznej? Próbowałem zainstalować program natywirusowy, bo skończył mi się okres działania trzydziestodniowego , darmowego programu o nazwie Kaspersy Anti-Virus. Zainstalowałem Avast(darmowy program internetowy). Chciałem zainstalować Kasperskiego( Internet Seciurity), ale miałem błędy przy isntalacji. Jadłem obiad. Gimnastykowałem się. Robiłem dwa razy ćwiczenia szerokiego wymawiania samogłosek. Koledzy Tomek i SZymon przy pomocy komunikatora gg pomagali mi zainstalować program o nazwie Kasperski. Zainstalowałem Avast, który według kolegi Tomka jest średni(on wie, bo jest informatykiem). Muszę wiedzieć jaka jest szacunkowa cena samego leczenia aparatem stałym, żeby napisać wniosek o zapomogę. Kupiłem sobie "Gazetę Wyborczą" z dodatkiem "Gazeta Praca" i przeglądałem ogłoszenia o pracy(kupiłem w kiosku na pętli Kozanów). Raczej nędznie się czuję. Nie byłem biegać a powinienem, bo źle jest cały czas siedzieć przy komputerze. Człowiek potrzebuje ruchu. Dziękuję.


Marcin

Marcin (21:48)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz