wtorek, 6 kwietnia 2010

Praca magisterska

Nie ma żadnych wątpliwości, że mamy miesiąc o nazwie kwiecień. Kwiecień jest u nas. Cieszmy zatem kwietniem. Niebo jest piękne w kwietniu. Cieszmy zatem kwietniem. Jako, że jest miesiąc kwieciem zacząłem jakoś intensywniej myślec o swojej pracy magisterskiej. Jeśli skończę studia, to łatwiej a nie trudniej będzie mi znaleźć pracę. Dobrze by było gdybym skończył studia. Pomyślałem... . Żeby skończyć studia muszę napisać pracę magisterską(oprócz tego mam siedem przedmiotów zaległych do zaliczenia).
Mam już pięćdziesiąt pięć stron pracy, w których zawarłem głównie moje wrażenia lekturowe z tekstów" Wspinaczka"i " Mój pionowy świat". Na tych pięćdziesięciu pięciu stronach myślałem o tym kim byli autorzy tekstów na podstawie tekstów. Mój promotor, profesor Jacek, powiedział mi, że to nie wystarczy. Dzisiaj myślałem, jak mogę rozszerzyć moją prace magisterską. Napisałem maila do wrocławskiego himalaisty, członka WKW, który podobno znał Bukriejewa, czy nie ma możliwości przeprowadzenia z nim wywiadu do pracy magisterskiej o jego spotkaniach z Anatolijem Bukriejewem, jeżeli takie miały miejsce. Jeśli mi się uda taki wywiad przeprowadzić, to by wzbogaciło a nie zubożyło moją pracę magisterską. Po drugie dobrze by było napisać wstęp a we wstępie można powiedziec coś o sobie, dlaczego się wybrało taki a nie inny temat i tym podobne rzeczy.

Czyli bym miał wstęp i wywiad z himalaistą wrocławskim o Bukriejewie, jeżeli ten himalaista, do którego napisałem dzisiaj maila, będzie chciał coś opowiedzieć i jeżeli on coś wie o tym Bukriejewie. Bo jak nie wie, to lipa i trzeba szukać jakiegoś innego himalaisty, który Bukriejewa znał i może o nim poopowiadać(myślę, że do takiego wywiadu przydał by mi się dyktafon a nie mam dyktafonu i to jest prawda. Może ktoś pożyczyć dykstafon? To pytanie rzucam w otchłań internetową ).

Mój promotor zaproponował mi, żebym zajął sie jeszcze w mojej pracy magisterskiej zagadnieniem histori literatury o tematyce wspinaczkowej. Powiedział, że jako pierwszy o wspinaniu pisał Malczewski - autor "Marii"(jak czytałem"Marię", to bardzo mi się ten tekst podobał a jeszcze bardzie podobał mi się "Zamek Kaniowski" Goszczyńskiego i naprawdę).

Zastanawiam się tylko, czy ja chcę łaczyć w jednej pracy magisterskiej analizę psychologiczną dwóch tekstów wspinaczkowych z historią literatury wspinaczkowej? Boję się, że to może spowodować , trochę bałaganu i sprawić, że tak naprawdę nie będzie wiadomo o czym jest praca. Czy to jest analiza psychologiczna tekstu, czy historia lietarury o tematyce wspinaczkowej. Może źle, że mam takie obawy. Nie wiem. Mam małe doświadczenie w pisaniu prac magisterskich, to jest dopiero moja pierwsza praca, którą piszę. Tak naprawdę nie wiem. Może akurat będzie dobrze jak napiszę analizę dwóch tekstów z krótkim rozdziałem o historii tekstów o tematyce górskiej(żeby czytelnik miał ogólną orientację w tej literaturze). Innym pomysłem jest nawiązanie do tekstów psychologicznych. Oprócz tego, że analizuje cechy charakteru autorów tekstów, nawiązałbym do jakiś podręczników psychologii. Wtedy moja praca zyskała by nową jakość - psychologiczną.

Jutro jeszcze chcę trochę sprawę przemyśleć i od czwartku zabieram się do pisania. Nie wiem, czy zamiast tego, nie zająć się analizą trzeciego tekstu pod tytułem"Wszystko za Everest" w którym tragedia na Evereście z roku 1996 jest przedstawiona w innym świetle( z innego punktu widzenia i inaczej), niż we "Wspinaczce" Anatolija Bukriejewa.

No na pewno wymyślać, można wiele. Trzeba się zabrać do pracy. Bo coraz bliżej jest termin składania prac magisterskich i to jest prawda.

Mamy miesięć kwiecień, zatem cieszmy się kwietniem. Na pewno zły jest siedzący tryb życia. Dobrze jest czasami pójść pobiegać, albo pojeździć na rowerze .

Dziękuję



Marcin (20:28)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz