czwartek, 22 kwietnia 2010

Problemy z psem

Poszedłem do weterynarza przy ulicy Pilczyckiej(Eko-Wet), bo od trzech dni pies nic nie chce jeść i się słania na nogach. Pani doktor Tatiana( niebieskooka) powiedziała, mi, że powodem problemów nie jest zatrucie. Prawdopodobnie moja suka ma ropne zapalenie macicy i mam z nią jechać na badanie UZG jamy brzusznej(najbliżej przy ulicy Metalowców) i badanie krwie, ale że stan jest ciężki i pies może w każdej chwili zdechnąć(pies ma już 14 lat). Podejrzewała, też problem z nerkami, bo w oczach psa odkłada się według niej mocznik(Taki biały nalot w oczach) , co sygnalizuje problem z nerkami. Jeżeli okaże się, że to ropne zapalenie macicy, to potrzebny będzie zabieg operacyjny usuwania macicy kosztujący 300zł( dla małych psów). Doktor podała psu kroplówkę z glukozy, zastrzyk wzmacniający i antybiotyk, zakropiła oczy i dała antybiotyk do oczy i przepisała maść do oczu. Jest też taka możliwość, że mogę psa uśpić w cenie 50-60zł( wtedy ja zabieram zwłoki). Czego się dowiedziałem u weterynarza dzisia? Byłem w Ossolineum czytać "Pieśni Maldorora"(przeczytałem dziesięć stron) Lautreamonta na zaliczenie Stylów Krytycznych. Miałem wizytę w Zakładzie Stamatologii Zachowawczej. Student Filip, który zawsze nie stara się jakoś mało, tylko stara się zrobić dobrze zęba, leczył mi lewą dolną piątkę. Była też asystenka Marta, która pilnowała, żeby nie było wilgoci wewnątrz mojego zęba podczas zakładania plomby i ma koleżankę studiującą Psychologię na Uniwersytecie Wrocławskim. Jednak chyba jest trochę za wysoka plomba do mojej szyny i będę musiał to spiłować. Wróciłem do domu i pies mi piszczy i się męczy i chyba będę musiał uśpić psa. Zaraz chce jechać do Duszpasterstwa Akademickiego Wawrzyny , żeby wpłacić na Akademcką Pielgrzymkę na Jasną Górę( w sobotę będzie pielgrzymka).


"Nadzieję w człowieku ciężko jest zabić"



Marcin



Dziękuję



Marcin (19:31)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz