sobota, 15 stycznia 2011

Dostałem z Biura Literackiego.

Dostałem z Wrocławskiego Biura Literackiego trzy wiersze w załączniku odpowiedzi na moją propozycję wydawniczą.



Publikuję jeden z nich



Dariusz Sośnicki



„Come as you are ( bo jesteś jakim się rodzisz)



Wy w świętą noc tworzycie i wywodzicie lud

na górę, aby wspominał tam przodków.

Żadne ograniczenia, ani wychowanie

nie mają nad wami władzy. Lecz na spotkanie

wychodzą wam tylko dzieci. Zbyt ogromne to szczęście.

Człowiek się boi. W blasku, wstrząsając ziemią. Zbyt oszałamiające.”



O kim to jest?



Dziękuję.



Marcin


Trzyma mnie przeziębienie z dusznościami


Całą noc miałem duszności, kaszlałem. Leżałem tylko w łóżku i ciągle kaszlałem ( częstotliwość kaszlu bardzo duża. Nawet kilka razy na sekundę). Próbowałem płukać gardło wodą z solą i nalewką szałwiową, ale nie pomagało. Zasnąłem dopiero nad ranem. Obudziłem się około godziny 10:00. Przeziębienie, które mam charakteryzuje się ciężkością oddechową. Dzisiaj rano zobaczyłem, że wydzielina z nosa i gardła ma kolor zielonkawo-żółty. Nie miałem takich duszności od kilkunastu lat. Wymyłem rower. Zrobiłem pranie. Ugotowałem obiad ( spaliłem jeden garnek z ryżem, bo był za duży gaz. Woda się wygotowała. Śmierdziało spalenizną w całym domu). Zszedłem do sklepu. Kupiłem jedną cytrynę, miód, trzy kiście czosnku ( czy nie wiem jak to nazwać). Cena łączna 21 złotych 49 groszy. Czosnek bardzo słaby. Gdy go kroiłem, nawet go nie poczułem. Zrobiłem syrop czosnkowy ( pokrojony czosnek, miód, wyciśnięty sok z cytryny, zalany wrząca wodą). Teraz to pije. Zażywam leki. Ciężko mi się oddycha. Czuje ciepło w gardle i uszach. Ból gardła. "Bieguni" Olgi Tokarczuk są o tym, że dzisiajszy świat jest taki "pędzący" i nieuporządkowany. Dziękuję.



Marcin

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz