poniedziałek, 3 stycznia 2011

Zarejestrowałem się do neurologa

Pojechałem do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Wrocławiu zarejestrować się do neurologa. Niebieskooka kobieta w okienku, zapytała: Czy do neurologa? Pytała czy chce do jakiegoś konkretnego lekarza? Powiedziałem, że nie do konkretnego (chodziło mi o to, że nie wiem, do którego chce doktora) . Zaproponowała mi termin 3.02.2010. Zgodziłem się. Zapytała czy może zobaczyć ubezpieczenie. Dałem jej ubezpieczenie z Uniwersytetu Wrocławskiego i legitymację studencką. Mam wizytę 3 lutego 2010. Bardzo ciężko mi się wracało stamtąd. Pojechałem do Astry. Do Apteki. Była niebieskooka, krótko obcięta Pani sprzedająca. Poprosiłem o dobrze przyswajalny Magnez z witaminą B6. Dała mi Magnez firmy Biotter ( 50 tabletek: 125 mg magnezu i 1,4 mg witaminy B6 w jednej tabletce. Zapłaciłem 3 złote 79 groszy( dużo mniej niż za ten Magnelek. Zobaczę, który jest lepszy). Za mną jakaś kobieta kupowała dwa opakowania. Po przyjmowaniu magnezu, jakby trochę mi się mięśnie rozluźniły( trochę.). Zjadłem już 50 tabletek ( Magnelek 50 mg mleczan magnezu i 5 mg witamina b6. Trzy tabletki dziennie ( czasem brałem dwie), czyli przyjmuje je około 16 dni ). Co podobno wypłukuje magnez z organizmu? Kawa, herbata, coca-cola, napoje gazowane. http://www.nerwica.vegie.pl/niedobor_magnezu.html. Na tej stronie czytałem, żeby nie przesadzać z tymi napojami. Lepiej kupić sobie sok z pomidora ( uzupełnia potas chyba). Czuję się nędznie. Mam trudności z utrzymywaniem zamkniętych powiek i to mnie bardzo rozprasza.



Dziękuję



Marcin

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz